Skocz do zawartości

MonikaNJ

Użytkownik forum
  • Zawartość

    394
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Ostatnia wygrana MonikaNJ w dniu 20 Lipiec

Użytkownicy przyznają MonikaNJ punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

MonikaNJ's Achievements

131

Reputacja

  1. Infantylny to jesteś ty, ziemie polskie (obecne) miały różny status podczas II wś. Patrzysz tylko z punku własnego widzimisię. Część ziem nie należała do RP od Piastów a część była traktowana jako niepewna z puntu widzenia okupantów. Odsłuchaj wywiadu podlinkowanego przez Jedburgh_ops. Nie mam pojęcia jak do ciebie trafić; to naprawdę jest takie trudne, zrozumieć? Jeden z moich dziadków po PW w obozie pomagał jeńcom radzieckim, ponieważ umierali z głodu; a Polakom było mimo wszystko lżej i nie parzył jak na wrogów; ale ludzi. Dwóch Niemców przyczyniło się do uratowania moich bliskich: jeden uratował moją śliczną babcię od gwałtu( miała naście lat) a drugi wyciągnął jej brata z katowni Pomiechówek Fort III- stamtąd nikt nie wychodził żywy chyba że do KL. Wojna nie jest czarnobiała, człowiekiem jest ten co ma empatię, odwagę i honor - nieważne jaki mundur nosi. Ad rem -zmuszano tych mężczyzn do służby, noszenia wrogiego munduru. Siedzisz sobie na (czymś tam) i wydajesz wyroki, tobie się wydaje że jesteś sprawiedliwy i patriotyczny a tak naprawdę nie wiesz jakbyś się zachował- nikt nie wie- do czasu.
  2. Nie mam pojęcia jakie są odczucia wspomnianych rodzin, ponieważ nie znam ich wypowiedzi na ten temat; wystawa jest w Gdańsku i odnosi się do historii tego regionu. Gwarancja? A jaką gwarancję i odczucia mają rodziny pacyfikowanych wiosek z okolic Bielska Podlaskiego(1946) patrząc na wystawy, opiewanie bohaterstwa i stawianie pomników w ich regionie? Tylko, że na Pomorzu był przymus do wrogiego munduru a na Podlasiu hmmm jaki to był mundur? Masz problem z tytułem i to twoja opinia, mam inną- mnie ten tytuł nie raził od początku. Po zapoznaniu się ze wspomnianym wywiadem, utwierdziłam się w przekonaniu, że właśnie takiego potrzebowali bliscy.
  3. Podpisuję się pod tym. Bardzo ciekawy wywiad. Tak jak przypuszczałam i tytuł i ekspozycja były w zgodzie z odczuciami rodzin chłopców z Pomorza. Niesamowity fragment o tym jak ucieczka do GG była szansą na przeżycie. Ci którzy odbierają prawo do tytułu "Nasi chłopcy" powinni też zwrócić uwagę wypowiedź o traktowaniu Pomorzan w 20-leciu przez chłopców w polskim mundurze.
  4. Bardzo smutna wiadomość ..."Nie, nie czekaj tylko żyj Bo to tylko chwila Może dwie "...
  5. Obyś nigdy nie musiał się przekonać, jakbyś musiał się zachować. Dlatego tak bardzo szanuję i żałuję Tych chłopców, którzy nie mieli wyboru. I piszę to jako wnuczka PW i prawnuczka PP z Miednoje oraz wielu innych poległych przodków.
  6. Tak to prawda," bohaterem" jest każdy na kanapie. Rzeczywistość weryfikuje jednak i nie każdy to bohater. Ja również za swoich bliskich, wiele dźwignę. Bohaterem jednak jest ten, co ponad swoich bliskich potrafi wznieść innych i ich życie. Moja Prababcia tak bardzo nienawidziła Niemców (przeżyła dwie wojny światowe), że nawet fakt ocalenia jej córki od gwałtu i jej syna z obozu zagłady- przez Niemców, nie zmienił jej nastawienia. Wolę nie wiedzieć co by powiedziała, gdybym jej oznajmiła jej niemieckich przodków.
  7. Zbieram się do napisania wypowiedzi już kolejny raz, dwa posty usunęłam, ponieważ były zbyt emocjonalne. Jak mawiała moja Babcia " nil mirari, nil indignari, sed intetellegere". W jakiś sposób rozumiem obie strony tzn. i tych którzy nie rozumieją tytułu wystawy- to pokłosie edukacji( moje szyderstwo było podyktowane wypowiedzią przedstawiciela IPN w imieniu wszystkich- ktoś kto jest historykiem powinien się wystrzegać wyrazów: wszyscy, nigdy, zawsze, nikt itp.); nie chcę kwestionować odczuć. Jednak, skłaniam się do uznania tego tytułu wystawy, ponieważ myślę, że tak czują potomkowie Tych chłopców i jeśli konsultowano tę nazwę, to nie wolno nam jej podważać. Powiedzenie ludowe mówi: syty nie zrozumie głodnego. Bez uspokojenia emocji i zastanowienia się, nie zrozumiemy Pomorzan, Ślązaków, Wielkopolan- co ja piszę? Gdy przygotowywałam się do egzaminów do liceum z historii(dawno to było), mój Dziadek uświadomił mi, że północne Mazowsze zostało wcielone do Rzeszy i moja rodzina mieszkająca w Warszawie i w Pomiechówku i okolicach (50 km) została oddzielona granicą. Inne prawa, obowiązki i represje. Janko... ma problem z mundurem niemieckim i pacyfikacją wiosek; ja mam problem z mundurem polskim i pacyfikacją wiosek. p.s. gdyby ktoś chciał przeczytać wspomniane już " Dziady i dybuki" to polecam : niesamowite, obiektywne i napisane absolutnie profesjonalnie dzieje rodu. Jestem zakochana w tej książce; nie każdy ród może się poszczycić tak wspaniałą historią.
  8. Wejherowo sprawdziłam Tadeusza Kuszewskiego brak w księgach zgonów. Toruń to niestety bardzo wkurzająca strona z księgami GwA i muszę trochę nabrać mocy urzędowej, ale sprawdzę. Swoją drogą, straszna tragedia np. Irenka Jelonek miała ok. rok i cztery miesiące. Opis np. na stronie Muzeum Ziemi Puckiej bardzo przejmujący.
  9. Na stronie Muzeum Ziemi Puckiej jest jeszcze wymieniony Edmund Łaszewski syn restauratora (w metryce zgonu jest napisane syn kupca) zm. 31/08 o 6.00 nie jest napisane gdzie dokładnie zmarł, być może już w domu.
  10. Przejrzałam metryki zgonów i tak: Franciszek Jelonek jego żona i córeczka zmarli 15/08 o godz. 1830 Bazyli Kowalew też 15/08 o 18.30 -znalazłam jego grób z napisem po rosyjsku na nagrobku ale nie wiem gdzie jest. Na FB jest konto Puck Retro i tam właśnie jest zdjęcie. Mikołaj Jesień 15/08 o 19.15 Wacław Toczyński 16/08 o 3.15 Andrzej Gański 16/08 o 6.30 Antoni Mastalerek 16/08 o 7.00 Wilhelm Kubas 17/08 o 7.00 Erna Magdzick 20/08 o 19.00 była wyznania ewangelickiego metryki zgonu Tadeusza Kuszewskiego nie ma w księgach USC Puck jest natomiast metryka Józefa Kunath ucznia siodlarskiego zm. 15/08 o 20.15 ale to może tylko zbieżność daty. Wszyscy zmarli w szpitalu Augusty Wiktorii
  11. Zauważ, że Wilhelm zmarł (według metryki zgonu) dwa dni po wypadku. Podali, że ofiar śmiertelnych było 9 w tym 8 na miejscu. To były pokazy inne osoby mogły być spoza Pucka.
  12. "Młodzieży wychowywanej w patriotycznej atmosferze w szkole i rodzinie ciążył hitlerowski mundur"- to cytat z wystawy. A to list( tu widoczny fragment); nie trzeba 100 razy większych kompetencji aby zrozumieć.
  13. J23 znowu nadaje. Pan Polak i do tego profesor uznał za stosowne podzielić się swoim oburzeniem. Uznał również, że może wypowiedzieć się w imieniu wszystkich, ponieważ wszystkim się kojarzy. W myśl: nie widziałem ale się pomądrzę i wypowiem negatywnie; zamiast zobaczę i zapoznam z tematem; postanowił oświecić Pomorzan i lokalnych historyków co należałoby podkreślić. Chyba już wspominałam- to smutne: poziom ignorancji i edukacja historyczna zawsze tendencyjna w stronę megalomanii. Sama już nie wiem ile razy była "odkłamywana", ale nigdy w miarę obiektywna. Rzetelność raczej powinna być wymagana w nauczaniu w szkołach i wtedy większość zrozumie zamysł wystawy. p.s. tak wiem: gołąb-szachy, kopanie-koń, trudno jednak
  14. Być może chodzi o Wypadek na pokazach lotniczych w Pucku – Wikipedia, wolna encyklopedia
  15. Niestety metryka zgonu nic nie wyjaśnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie