Raczej się nie zdziwię bo z śmiałością można stwierdzić że w Polsce jest brak naturalnie występującego obsydianu ;) pozdrawiam.
Właśnie sobie odświeżyłem wiedzę to złoże na Śląsku o którym pisałem to nie był obsydian a jakieś szkliste odpady żużlowe.
Pozdrawiam
To myślę, że powinieneś wydać na ten temat jakąś publikacje bo to niemal cud, że w Całej Polsce mamy pod dostatkiem obsydianu, na terenie który geologicznie to wyklucza. Myślę że namieszasz tym trochę w świecie nauki.
Wygląda jak wyjęte z odpływu, po takim zdjęciu można się bawić jedynie w zgadywanki. Nabój od syfona? Ciężar od zegara? To może być cokolwiek i nikt ci tego nie zidentyfikuje.
Bez pleonazmów mi tutaj. Z tego co mi wiadomo jedyne miejsce w Polsce gdzie znaleziono obsydian w stanie naturalnym jest gdzieś na Śląsku pod granicą ze słowacją. Na terenie Polski zwyczajnie nie występuje ze względów geologicznych.
O ile nie znalazłeś go na Śląsku to to obsydian nie jest. Chyba że trafiłeś jakimś cudem na bryłę którą sprowadzono tutaj kilka tysięcy lat temu.
Weź latarkę o mocnym świetle weź kamulec w ciemne pomieszczenie przyłóż i zrób zdjęcie. Oczywiście latarkę przyłóż do jak najbardziej płaskiego kawałka kamienia,
Zwyczajnie masz za mały przepływ strumienia danych żeby zobaczyć zdjęcie.
To jest chyba po prostu brudny plastikowy blister po sprzęcie wędkarskim. U góry widać charakterystyczny zaczep na haczyk sklepowy.
Po lewej stronie miejsce na kij (i góry miejsce na przelotki) i dołu kołowrotek, po prawej boksy na osprzęt. Prawdopodobnie dziecięca zabawka.