Skocz do zawartości

formoza58

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    95 356
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez formoza58

  1. Z pogrzebu mjr. Ludwika Konkorskiego. Był on w stopniu chorążego w słynnym szwadronie zbiorczym mjr. Konstantego Plisowskiego. Z 9 oficerów jego kadry jako jedyny pochodził z Kongresówki. Po wojnie pozostał w wojsku. Ostatnim przydziałem służbowym był 15 P.Uł. Poznańskich, gdzie sprawował funkcję zastępcy dowódcy pułku. Zmarł w drugiej połowie lat trzydziestych, w Poznaniu...
  2. Takie tam. Patrząc na to ,co robi, cisną się słowa jednej piosenki.... "Co rozmawiać z takim chamem, lepiej chamie jedź na...."
  3. We Włodzimierzu Wołyńskim.
  4. Bo "ratlery" będąc na " haju", rozpoczynają już swoje " wycie przedwyborcze".
  5. To jest konkret tematu, wprawdzie nie dla wszystkich zrozumiały, ale tego się trzymajcie.... Ci Polacy, którzy znaleźli się wśród 225-400 tys. obywateli II RP wcielonych siłą do Wehrmachtu, są ofiarami III Rzeszy, ofiarami totalitaryzmu. Do niemieckiego wojska trafiło też ok. 150 tys. członków Polonii niemieckiej - obowiązywał ich pobór, ale również byli ofiarami (synowie działaczy patriotycznych często trafiali do kompanii karnych). Istniała opcja ucieczki po otrzymaniu karty mobilizacyjnej, jednakże skuteczną "zachętą" do stawienia się w koszarach były niemieckie represje, w tym deportacje członków rodzin do obozów koncentracyjnych. Co odważniejsi dawali później dowód polskości, patriotyzmu i antynazizmu, dezerterując z armii wroga. W szeregach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie znalazło się ok. 89 600 polskich malgré-nous, a w Wojsku Polskim na Wschodzie 1000-3000. Nieznamy dokładnej liczby tych, którzy zdezerterowali do oddziałów partyzanckich, czy to w Polsce czy w innych krajach. Tytuł wystawy "Nasi chłopcy", nawet jeśli jest wynikiem błędnego doboru słów lub clickbaitem, niesie skojarzenia z mitem "rycerskiego Wehrmachtu" (zaprzeczanie udziału wojska w zbrodniach), a przede wszystkim stanowi paliwo dla neonazistów tudzież rewizjonistów chwalących III Rzeszę i Państwa Osi. PS Polacy wcieleni siłą do Armii Czerwonej (Kresowiacy i ci "zza kordonu") są takimi samymi ofiarami. Niestety, o ile tych w mundurach niemieckich coraz powszechniej uważa się za ofiary (słusznie), o tyle tych w radzieckich niektórzy wciąż mają za "renegatów" (niesłusznie).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie