formoza58

Czyszczenie koni w jednym ze szwadronów.

Prezydent RP na Święcie Pułku.

Szkoła podoficerska pułku pod pomnikem płk. Jana Kozietulskiego.

Msza polowa w dniu Święta Pułku, w 1932 roku.

Podoficer pułku z rodziną.

Oficerowie pułku w drugiej polowie lat trzydziestych.

Pluton trębaczy pułku przed cmentarzem na Rossie.

...

Ze Święta Pułku, przed 1935 rokiem.

Poczet sztandarowy pułku na uroczystościach pogrzebowych marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie.

Pluton trębaczy na ulicach Krakowa, w drugiej połowie lat trzydziestych.

Ułani Małopolscy.

...

.

Kanonierzy 6 DAK- u w procesji Bożego Ciała w Stanisławowie, w drugiej połowie lat trzydziestych...

Ułan Tatarski.

...

Podporucznik rezerwy Jerzy Paweł Scholz. Dowódca 3 plutonu w 3 szwadronie.Poległ 19 września w szarży pod Wólką Węglową. Pochowany na Cmentarzu Wojennym w Laskach.

189. W dniu 24 pazdziernika 1925 roku w Wilnie, zmarł porucznik Antoni Lisowski z 23 P.Uł. Grodzienskich. 190. W dniu 3 pażdziernika 1925 roku w Brześciu nad Bugiem, zmarł porucznik Kazimierz Wiktor Wichman z 25 P.Uł. Wielkopolskich. 191. W dniu 17 pażdziernika 1925 roku w Tustanowicach, zmarł porucznik rezerwy Bronisłae Callier z 2 P.Szwol. Rokitniańskich. 192. 9 lipca 1925 roku w Czernihowie, zmarł porucznik rezerwy Roman Maniewski z 6 P.Uł. Kaniowskich.

.

3 PUŁK UŁANÓW DZIECI WARZAWY" / ŚLĄSKICH.

Podporucznik rezerwy Roman Izierski. Poległ 17 września pod Górkami Kampinoskimi. Pochowany na Cmentarzu Wojennym w Granicy.

...

Podporucznik rezerwy Zygmunt Kostiuk. Dowódca plutonu w 4 szwadronie. Poległ 17 września pod Górkami Kampinoskimi. Pochowany na Cmentarzu Wojennym w Granicy...

Była jeszcze jedna na 2 P.Ul. Grochowskich tzw. indywidualna na konkretną osobę w pułku... Otóż był w pułku rotmistrz Hipolit Wyrzykowski, który po kilkuletniej pracy w sztabie Brygady Kawalerii Suwałki" otrzymał dowodzenie 1 szwadronu pułku, w czasie ćwiczeń zimowych w 1936 roku. Miał to być zarazem egzamin na majora.... Szwadron jako straż przednia brygady wyruszył z miejscowości Frącki w kierunku na Rygol. Mimo, iż rotmistrz był informowany przez swoich oficerów o zmyleniu kierunku, prowadził szwadron po swojemu. Po całonocnym błądzeniu, nad ranem zmęczony i zmarznięty pododdział dotarł do celu. Okazało się jednak, ze były to nieszczęsne Frącki, a nie Rygol... Wkrótce rotmistrz odszedł pod kapelusz" tj. do cywila. Pozostała po nim przyśpiewka: Rygol- Frącki, prosta droga, Hipolicie, bój się Boga!"