Zacznę od starej smutnej piosenki, którą usłyszałem jako dzieciak od mojej Zacnej i Wspaniałej Babci Zosi. Dzięki kolejnym jej zwrotkom , moje zainteresowanie historią tych czasów podziałało na mnie lepiej niż niejedne lekcje historii, wbijające mi wtedy wiedzę, nie zawsze wiarygodną... Gdy trzechset dział gromy grzmiące, Uderzyły na bój krwawy. A moskiewskich rot tysiące, biegły na szańce Warszawy. Garstka naszych za wałami, przy wolskim skryta kościele Witając wroga strzałami, drugi wał z ich trupów ściele.