Jakoś nikt do tej pory nie odważył się te informacje publicznie przedstawić..." A czemu się nie odważać ujawniać nazwisk Tych Ludzi, bez Których te tony żelaza" fascynujące nas od lat nie były by w ogóle znane.Spieramy się często, czy to ten pociąg czy tamten, czy to takie działo a nie takie, czy śrubka jest na właściwym miejscu". A tutaj tak naprawdę najważniejsi są ludzie, którzy walczyli ,ginęli i odbierali rany na ich pokładach. Ale jest kwestia wyłuskania ich z setek stron dokumentów, a w tym przypadku dla wielu zaczynają się schody". Gdybym teraz miałbym wśród tysięcy nazwisk znależć i skompletować w listy poległych i odznaczonych, chyba bym wymiękł". Natomiast bezinteresowne przekazywanie wiadomości i informacji na tematy bliskie memu serduchu to cóż... Niech młode pokolenie i wszyscy zainteresowani maja lepiej i troszeczkę łatwiej , niż ja ;-)