Wrócę jeszcze do postu z 4 marca, godz. 01:56:90, w którym Kolega Koloman pisze min.: NIE BYŁO żadnego nalotu odwetowego na niemieckie lotnisko we Frankfurcie nad Odrą.To wytwór fantazji jednego z powojennych ( po 2 WŚ) publicystów." To jak to się ma do artykułu zamieszczonym na stronie Historia Wojskowa" 9 stycznia 2014 ? Czytamy tam min.: 9 stycznia 1919 r. 6 polskich samolotów zbombardowało niemieckie lotnisko pod Frankfurtem nad Odrą. Polski nalot miał charakter akcji odwetowej. Był odpowiedzią na dwudniowe niemieckie bombardowania Ławicy – lotniska zdobytego przez powstańców wielkopolskich 6 stycznia. Mimo, iż niemiecka akcja nie spowodowała dużych strat, by zapobiec podobnym w przyszłości, z inicjatywy nowego komendanta Ławicy sierżanta Wiktora Pniewskiego, przeprowadzono śmiały rajd na niemiecką bazę. Przemalowane w polskie barwy, zdobyczne samoloty LVG C.V. wykonały sześć przelotów nad Frankfurtem i sześć bombardowań lotniska. Każda maszyna miała na pokładzie bomby 25 kg., zrzucane ręcznie. Na lotnisko spadło w sumie 36 bomb, które zniszczyły hangar i samolot oraz wznieciły pożar, po czym eskadra bez strat wróciła do Poznania. Ponieważ akcja nie była konsultowana z władzami, po powrocie z wyprawy Wiktor Pniewski musiał się gęsto tłumaczyć przed powstańczą Naczelną Radą Ludową. Jego czyn uznano bowiem za piractwo powietrzne i samowolę."