Skocz do zawartości

radett

Użytkownik forum
  • Zawartość

    333
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez radett

  1. Rysunek pierwszy formozy58 nie uwzględniał w ogóle "listew" po obu stronach otworu drzwiowego, do których skrzydła drzwi były przymocowane zawiasami. Na przedstawionych przez ciebie zdjęciach (i chyba na wszystkich znanych) skrzydła te są w pozycji całkowicie otwartej. Na rysunku który zamieściłeś też są w pozycji całkowicie otwartej a tylko jedno skrzydło (po lewej stronie) jest w pozycji półotwartej tzn tak jak powinno być dla zabezpieczenia przejścia między wagonami. Na rysunku twoim są zaznaczone już owe "listwy", których brak było na rysunku pierwotnym. "Listwy" te miały podwójną rolę: wzmocnienie ściany czołowej, ale przede wszystkim odsunięcie drzwi od ściany czołowej z uwagi na to wygięcie w ich górnej części (inaczej by nie mogły by się zamknąć).
  2. Sprawdziłem i jeśli chodzi o Ilość słupków to jest OK (sugerowałem się bliźniaczym wagonem z Poznańczyka - który ma tylko 12 słupków). Nadal jednak kwestia drzwi komunikacyjnych pozostaje aktualna. Ten rysunek jest wzorowany na rys Pana Adama ( który też ma błędnie przedstawiony ten fragment). No cóż.... nawet wielkim zdarzają się drobne błędy a nie myli się tylko ten co nic nie robi
  3. Rysunek błędnie ukazuje drzwi do komunikacji między wagonami. Mam też wrażenie że ilość słupków anteny też jest błędna. Piszę z pamięci i nie mam pod ręką materiałów ale kwestia przejścia między wagonami to na bank źle przedstawiona.
  4. Ten rysunek to poza ogolnym ksztaltem nie ma nic wspolnego z wz 28. Kompletny SF. Wykazuje ogromna zbieżnośc z modelem jaki lata temu ukazał sie w Małym Modelarzu
  5. Wprawdzie samochodu to tutaj niewiele widac ale na kapturze da się zauważyć kamuflarz z polowy lat 30-tych (ten z czarna obwodką wokól plam) a któren to pod koniec lat 30 -tych juz nie występował
  6. bardziej połowa lat 30
  7. Takie zdjątko trafiło się na FB. Ktoś coś może się wypowiedzieć o oznakowaniu ?
  8. Nie wiem co wciagasz ale zaiste zacny to musi byc specyfik skoro takie rzeczy widzisz na zdjeciu i takie karkołomne wnioski wyciagasz. Nikt nigdy tego auta nie adaptował ani nie zamierzał adaptować ani przebudowywać na propagandowy. To najzwyklejszy samochod pancerny. Jedyna funkcja propagandowa to taka że (tak jak wiele pozostałego naszego sprzętu) byl obiektem fotografowanym przez najeźdźców w celu pokazania jakie sukcesy odnoszą i jaki to kiepski sprzęt polaczki mieli.
  9. Ten zdemontowany karabin maszynowy sugeruje że nie był to wóz d.cy , aczkolwiek w warunkach bojowych mogło być różnie.
  10. Propagandowy, ale dla niemców. Jak cały nasz sprzęt utracony w walce lub porzucony
  11. to nie Vickers tylko FT
  12. ładnie widać lusterko wsteczne na odchylonej pokrywie
  13. to jednak będzie "Poznańczyk" i to już w latach późniejszych niż wcześniej sfilmowana "Danuta" ( powycinane fartuchy wagonów szturmowego i artyleryjskiego oraz późne kamo)
  14. rozumiem i nie chodzi o to że kiedyś zamieściłeś taki a nie inny podpis tylko o to GDZIE teraz było podpisane jako Lwów (ściślej - kto tak podpisał)
  15. Właśnie mnie ciekawi skąd ten opis? To zdjęcie figuruje w muzeum historii fotografii jednak bez umiejscowienia. Sam na stronie 8 , 23 lipca 2020 zamieściłeś zdjęcie wz.28 i napisałeś ze to są pojazdy 4 dyonu (w tle ciąg dalszy budynku ze zdjęcia powyżej - charakterystyczne deskowanie) tyle że 4 dyon miał raczej mało wspólnego ze Lwowem
  16. skąd pewność że to Lwów?
  17. to wygląda na wagon artyleryjski Danuty lub Poznańczyka
  18. Pod wizjerami jest znak firmowy CWS i data 1927. Co do pałąków to faktycznie są ciekawe i nie są one standardowe. Upatrywałbym się raczej w nich tymczasowej konstrukcji np do zamocowania wieńca lub wieńców/wiązanek, które mają być złożone następnie w krypcie marszałka na święto 11.11
  19. Najlepiej skontaktuj się z Muzeum Polskich Formacji Granicznych: archiwum.sg@strazgraniczna.pl w sprawie służby dziadka. Trochę materiałów archiwalnych ocalało i jest szansa że dowiesz się czegoś nowego. Posiadane zdjęcia wraz z opisem tego co się o nich wie jak i tego co się wie o dziadku najlepiej przesłać do nich.
  20. a ten klient na zdjęciu to nie przypadkiem ten sam co tutaj pierwszy z lewej?
  21. Ponieważ taki kamuflaż był "całoroczny". Nikt nie robił specjalnie malowania zimowego w plamy. Malowanie pojazdów podlegało raz na rok odświeżaniu (głównie robione to było na wiosnę aby na letnie ćwiczenia sprzęt był już odnowiony). Zimą było ew. stosowane dodatkowe maskowanie czy to białymi płachtami czy pobielanie łatwo usuwalnym wapnem lub inną łatwo zmywalną farbą. Na zdjęciu wcześniej masz tego przykład na Ursusie. Co do kolorów kamuflażu to można dyskutować czy te plamy najjaśniejsze to kolor żółty/piaskowy czy jasnoniebieski (odsyłam do NS WLU) ale na pewno nie są białe.
  22. to raczej nie jest zimowy kamuflaż
  23. akurat w wątku o nieznanym albumie z Dęblina jest zdjęcie takiej Renówki : Od siebie dodam tylko że o ile dobrze pamiętam to skrzynia była naszym wyrobem dostosowanym specjalnie dla lotnictwa do przewożenia silników Lorraine
  24. Zgadzam się w 1000% z Witkiem. Wielu podejmuje trud budowy repliki , angażuje materiały, pieniądze ( spore), czas i wysiłek pracy a efekt końcowy jest kiepski tylko dla tego, że nie zagłębią się wcześniej w materiały źródłowe (zdjęcia archiwalne, opisy , ale przede wszystkim zdjęcia) i nie poddadzą ich rzetelnej analizie. Mamy potem replikę która w najlepszym razie przypomina oryginał w takim stopniu jak przebudowane T34 w "4 pancernych i psie" przypominały oryginalne tygrysy no i oczywiście jest wielka obraza rekonstruktorów że nie docenia się ich wysiłku. Kasa materiały i praca to nie wszystko i niestety często o tym zapominają. Końcowy efekt łatwo zepsuć niewłaściwymi proporcjami czy złymi eksponowanymi detalami. Rozumiem że konieczny jest kompromis między oryginalnym kształtem a dostępnym elementem na którym buduje się pojazd ale nie może to byc jedynym czynnikiem doboru i wytłumaczenia. Idąc tym torem, dochodzi się do tego (oczywiście przerysowuję) że jak ktoś zechce zbudować replikę np Ursusa wz 29 a dysponuje tylko podwoziem od fiata 126 to się narobi i otrzyma tylko karykaturę a potem będzie się tłumaczył że tylko takie podwozie miał do dyspozycji więc dopasował do tego czym dysponuje. To jest ślepa uliczka niestety. Najlepszy przykład tego co mówię to zbudowany niedawno wz.34 przez Stowarzyszenie im. Kościańskiej Rezerwy Skautowej (można obejrzeć na FB). Chłopaki włożyli tyle pracy a wygląda jak by w ogóle nie zawracali sobie głowy jakąkolwiek dokumentacją.
  25. Takie ciekawe zdjęcie wypłynęło ostatnio na FB. Podawana przy nim data wykonania na 1 VIII 1922 mnie osobiście wydaje się być zbyt wczesna. Obstawiałbym raczej końcówkę lat 20-tych. Może ktoś to zweryfikować (np po kroju mundurów albo odznaczeniach)?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie