dałem się namówić na banalny artykulik o samochodzie wz.29 i z przykrościa odkryłem, że parę zdjęć mi potrzebnych diabli nakryli ogonem (i to nawet te, które już publikowałem).Sasiednia pozycja - wz.34 - daje mi nadzieje, ze przynajmniej zechcecie sie pochwalić zbiorami.Jeśli macie cos oryginalnego, to nie ukrywam, że bede chcial wyżebrać skany jpg na 300 DPI bez kompresji (w przypadku Tiff moze byc z kompresja LZW). Natychmiast odpowiadam, ze pożytku finansowego ani autor ani właściciel odbitki miec z tego nie będą, bo mój wydawca na to nie da (takie czasy; no może dla rzeczywistego autora zdjęć, gdyby się taki znalazł) i cała satysfakcja sprowadzi sie do informacji o zródle w postaci inskrypcji fot. ze zbiorów ....". Pozdrowienia.