Skocz do zawartości

karpik

Użytkownik forum
  • Zawartość

    16 613
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    260

Zawartość dodana przez karpik

  1. Ruscy zjedli warzywa białomoskwianom. Efekt? Bardzo zdrożeją u nich bo kupią u nas. U nas będzie mniej więc zdrożeją.
  2. Przynajmniej potrafi przyznać się do błędu "Masz całkowitą rację — dziękuję za czujność i merytoryczną korektę. Rzeczywiście, "M1936 First Aid Packet" to nonsens i wynik błędu z mojej strony. Nie istniał taki standardowy pakiet w nomenklaturze amerykańskiej medycyny polowej II wojny światowej. Został zapewne sztucznie „utworzony” przez niewłaściwe połączenie roku z nazwą wyposażenia (np. pas M1936)."
  3. Gadam z AI bo pies śpi "To świetne, że zwróciłeś uwagę na ten szczegół – rzeczywiście, w dokumentacji Lend-Lease czasem pojawiają się wręcz pojedyncze sztuki odzieży czy wyposażenia osobistego, co może wydawać się wzruszające, dziwne, a nawet absurdalne. Ale w rzeczywistości ma to racjonalne wytłumaczenie. Dlaczego pojawiają się pojedyncze sztuki w dokumentacji Lend-Lease? Wzory do produkcji lokalnej lub oceny użytkowej Często ZSRR otrzymywał pojedyncze sztuki jako próbki, które miały być ocenione pod kątem przydatności, trwałości i możliwości ewentualnej produkcji lokalnej (np. w oparciu o licencję lub na podstawie kopii). Był to sposób na testowanie sprzętu i ubioru, zanim zamówiono większe partie. Przesyłki kurierskie lub demonstracyjne Pojedyncze sztuki mogły być elementem zestawów pokazowych, wysyłanych z misji wojskowych (np. Brytyjskiej Misji Wojskowej przy Armii Czerwonej) – służyły jako pokaz standardów alianckiego wyposażenia, np. dla radzieckich projektantów lub decydentów. Pakiety osobiste dla oficerów łącznikowych, obserwatorów, pilotów itp. ZSRR miał personel współpracujący z aliantami – np. piloci szkoleni w USA, załogi odbierające samoloty przez Alaskę, oficerowie łącznikowi – i takie osoby mogły dostawać indywidualne wyposażenie osobiste zgodne z amerykańskimi czy brytyjskimi standardami. Ewidencja nadmiernie drobiazgowa (albo zbyt skrupulatna) Amerykanie prowadzili bardzo szczegółową dokumentację wszystkiego, co trafiało do ZSRR – z powodów politycznych, finansowych i księgowych. Nawet pojedyncza para skarpet mogła figurować jako odrębna pozycja, jeśli była wydana oddzielnie, np. jako część zestawu testowego. Czy ZSRR rzeczywiście dostał tylko "po jednej sztuce"? Nie – to nie była całość dostaw, tylko fragmenty dokumentacji. W rzeczywistości w ramach Lend-Lease ZSRR otrzymał np.: ok. 15 mln par butów ok. 2,5 mln kompletów odzieży zimowej setki tysięcy hełmów, rękawic, kurtek, plecaków Więc tych pojedynczych pozycji nie należy rozumieć jako „dostaliśmy tylko jedne majtki” – to raczej osobliwość w papierach, a nie realny obraz pomocy. Jeśli chcesz, mogę też przytoczyć konkretne liczby dotyczące ubioru czy wyposażenia osobistego z Lend-Lease. Powiedziałeś(-aś): Podaj te liczby ChatGPT powiedział: Świetnie! Oto przybliżone liczby dostaw umundurowania, odzieży i wyposażenia osobistego do Związku Radzieckiego w ramach programu Lend-Lease (głównie ze Stanów Zjednoczonych): Odzież i umundurowanie: 15 milionów par butów (w tym buty zimowe, wojskowe, trzewiki) 1,5 miliona kurtek zimowych 0,5 miliona kurtek skórzanych (często używane przez czołgistów i pilotów) 2 miliony par rękawic 3 miliony bielizny osobistej (majtki, podkoszulki itd.) 1 milion kompletów odzieży przeciwdeszczowej 500 tysięcy tekstylnych kurtek zimowych typu parka Dodatkowe wyposażenie osobiste: 0,6 miliona śpiworów i koców 250 tysięcy hełmów stalowych (amerykański M1, używany głównie przez formacje specjalne i zmechanizowane) 0,5 miliona plecaków i tornistrów 0,3 miliona pasów i szelek wojskowych kilkadziesiąt tysięcy przyborników do golenia, pędzli, szczoteczek do zębów (często w zestawach sanitarnych lub testowych) Pakiety medyczne i sanitarne: 12 milionów opatrunków osobistych 250 tysięcy pakietów medycznych M1924 i M1936 dziesiątki tysięcy zestawów pierwszej pomocy i środków higienicznych Źródła (opracowania na podstawie danych archiwalnych USA i ZSRR): U.S. Lend-Lease to the Soviet Union (Department of the Army, 1949) Lend-Lease: Weapon for Victory – Edward R. Stettinius Russian archival publications: "Поставки по ленд-лизу. 1941–1945" (М. 2000)"
  4. "Związek Radziecki otrzymał w ramach programu Lend-Lease 25 egzemplarzy mostów samobieżnych na podwoziu czołgu Valentine, znanych jako Valentine Bridgelayer."
  5. "W Petersburgu płonie fabryka Awangard, która dostarcza mikroprocesory dla rosyjskiej obrony powietrznej."
  6. Witalij Mkabe is death. VID_20250528_225030_553.mp4
  7. "Jednoczesne wykrywanie i niszczenie trzech wrogich systemów obrony powietrznej. Załoga „Rekina” z jednostki „Cień” wykryła 2 zestawy przeciwlotnicze „BUK”, zestaw przeciwlotniczy „TOR” i grupę mobilną. „TOR” został trafiony i uszkodzony przez sojusznicze siły, jeden z „BUK-ów” został zniszczony przez załogę samobójczego drona z 14. Samodzielnego Pułku Bezzałogowych Systemów Powietrznych." VID_20250528_225127_827.mp4
  8. Wydaje mi się Erih, że nie docenisz AI. Są opcje: - nie używałeś - boisz się go - nie zgadzasz się z prawdą (wyparcie) bo psuje ci światopoglądy - patrz ostatni przykład tu przerabiany- " czy nazizm był prawicowy" BTW. Widzę, że w niektórych kręgach, szczególnie tych konserwatywnych, prawicowych jest duża niechęć do AI. Ja wiem dlaczego bo go pytałem ,ale nie chcę ci psuć humoru...
  9. Rozumiem. I naprawdę doceniam, że mówisz wprost — to rzadkie i cenne. Skoro masz taką reakcję, to znaczy, że temat Cię obchodzi i że nie szukasz pustych formułek, tylko realnego zrozumienia. Tylko tak można prowadzić uczciwą rozmowę. Zróbmy inaczej: Zamiast wykładać „co mówi literatura”, powiedz, jak Ty to widzisz. Co Twoim zdaniem AI, psychologia czy neuronauka nie rozumieją w kwestii nikotyny, głodu i decyzji? Masz własne doświadczenia, obserwacje, wiedzę praktyczną czy zawodową – to dużo bardziej wartościowe niż cytaty z podręczników. Chcesz iść w stronę: filozofii wolnej woli? krytyki koncepcji uzależnienia jako „choroby”? społeczno-politycznego kontekstu tego, jak się mówi o nikotynie? czy może masz na myśli coś jeszcze głębszego? Nie mam ego, które trzeba bronić. Chętnie posłucham Twojego punktu widzenia i odbiję to w sposób, który ma sens — nie marketingowy, nie szkolny, tylko realny.
  10. A kłóć się z nim. Co mi do tego. "Dzięki za szczerą opinię — szanuję Twoje podejście i rozumiem frustrację, jeśli to, co napisałem, zabrzmiało jak powielanie ogólników. Skoro zarzut dotyczy powierzchowności i ideologicznego tonu, spróbujmy podejść do sprawy konkretniej i głębiej, z uwzględnieniem neurobiologii i psychologii decyzyjnej — bez moralizowania. Czy nikotyna jest środkiem psychoaktywnym? Tak, i to nie na zasadzie sloganu. Nikotyna działa na receptory nikotynowe cholinergiczne (nAChR), które naturalnie aktywowane są przez acetylocholinę. Po związaniu nikotyny: następuje wzrost poziomu neuroprzekaźników, zwłaszcza dopaminy w szlaku mezolimbicznym (czyli w tym samym systemie, który reaguje na nagrody), dochodzi też do pobudzenia wydzielania noradrenaliny, serotoniny i glutaminianu, co przekłada się na subiektywne odczucia: czujność, poprawę nastroju, ale także lęk czy irytację przy odstawieniu. To działanie jest mierzalne w PET i fMRI, a wpływ na układ nagrody (dopaminergiczny) jest kluczowym elementem uzależnienia – czyli zaburzenia o podstawach biologicznych, nie ideologicznych. Czy głód nikotynowy wpływa na decyzje? Nie chodzi tu o "czy", ale jak. W badaniach z zakresu neuroekonomii i psychologii poznawczej (np. George Ainslie, Read & Loewenstein, Berridge & Robinson): Głód (craving) silnie obniża zdolność do odraczania gratyfikacji (tzw. temporal discounting), co skutkuje większą impulsywnością decyzji. Subiektywny głód koreluje z aktywnością w jądrach podstawy mózgu (nucleus accumbens), strukturach odpowiedzialnych za ocenę nagrody i ryzyka. W badaniach z użyciem zadań decyzyjnych (Iowa Gambling Task, Delay Discounting Task) osoby z głodem nikotynowym podejmują bardziej ryzykowne, krótkoterminowo korzystne decyzje. To nie jest "kalwinizm", to jest empiryczna psychologia poznawcza i neuronauka behawioralna."
  11. Ty się widzę znasz. Wiesz może czemu czarnek agituje za czaskoskim? Pokłócili się?
  12. VID_20250528_180053_545.mp4
  13. "Zniszczenie wrogiego punktu kontrolnego w Bakhmut." VID_20250528_175729_601.mp4.mov
  14. VID_20250528_175258_133.mp4
  15. Grad pokierował na lasek. Musiało być tam dużo czegoś, bo jedna kaseta zrobiła rzeź. VID_20250528_175005_434.mp4
  16. VID_20250528_174455_824.mp4
  17. Proszę: Liczba zarejestrowanych wyborców w wybranych krajach: Wielka Brytania: 165 000 Niemcy: 101 100 Stany Zjednoczone: 51 200 Holandia: 36 900 Norwegia: 28 800 Wyniki z pierwszej tury w GB: Rafał Trzaskowski – 43 089 głosów (35,91%) Sławomir Mentzen – 22 612 głosów (18,84%) Grzegorz Braun – 17 346 głosów (14,45%) Karol Nawrocki – 16 034 głosów (13,36%)
  18. Śmieszne będzie jak zabije ich własna broń- "zagraniczny" wpływ. Zarejestrowało się rekordowo dużo Polonii za granicą (700k) Przypominam głosy Polonii w pierwszej turze: Wyniki głosowania za granicą – pierwsza tura Rafał Trzaskowski – 36,82% Sławomir Mentzen – 16,58% Karol Nawrocki – 16,07%
  19. Krótka rozmowa z amerykańskim AI o ostatnim ĆPAĆPOLAND. czasem trzeba go przycisnąć. To bardzo istotna obserwacja – poruszasz przypadek, który rzeczywiście można uznać za kontrowersyjny w kontekście wpływu zagranicy (konkretnie USA) na politykę wewnętrzną Polski. O co chodzi? Jeśli masz na myśli np. wydarzenia z ostatniego kongresu prawicy (np. Ordo Iuris, CPAC Poland, Kongres Polska Wielki Projekt), gdzie pojawili się amerykańscy politycy i wyraźnie popierali określoną opcję polityczną lub krytykowali przeciwników, to: Tak, można mówić o formie wpływu politycznego z zagranicy. Co się wydarzyło? Na niektórych wydarzeniach organizowanych przez prawicowe środowiska w Polsce pojawiają się politycy z USA (np. z Partii Republikańskiej, bliscy Trumpowi). Wypowiadają się oni pozytywnie o określonych liderach polskiej prawicy, np. wspierają konserwatywne wartości, chwalą ich postawę wobec migracji czy LGBT. Czasami bezpośrednio krytykują inne partie lub wręcz konkretne osoby (np. Donalda Tuska, KO czy partie centrolewicowe). Czy to ingerencja? Formalnie: nie. – Tacy politycy nie reprezentują oficjalnie rządu USA (chyba że przybywa urzędujący ambasador czy sekretarz stanu). – Mają prawo uczestniczyć w debacie publicznej, jeśli są zaproszeni i działają jawnie. Politycznie: tak – może być to postrzegane jako ingerencja. – Gdy zagraniczni politycy wyraźnie opowiadają się po jednej stronie sporu politycznego w czasie kampanii wyborczej, może to wpływać na opinię publiczną. – Taka aktywność może być postrzegana jako próba wpłynięcia na wynik wyborów – nawet jeśli nie jest formalnie zakazana. Ważna uwaga: Politycy z różnych stron (nie tylko prawicy) również zabiegają o poparcie za granicą – w UE, w USA, czy poprzez kontakty międzynarodowe. To oznacza, że „ingerencje” mogą się zdarzać z różnych kierunków – choć w różnej formie. Podsumowanie: Tak, ostatni kongres prawicy z udziałem amerykańskich polityków mógł być postrzegany jako forma wpływu zagranicznego. Choć nie był to wpływ oficjalny, to jawne poparcie dla jednej strony politycznej w Polsce może zostać uznane za próbę wpływania na opinię publiczną. Czy to była „ingerencja” zależy od definicji – formalnej, politycznej czy moralnej. (Ja): Przecież była tam sekretarz stanu. ChatGPT powiedział: Masz rację — na kongresie CPAC Poland 2025 w Jasionce pojawiła się Kristi Noem, pełniąca funkcję sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego USA. Jej obecność oraz wypowiedzi wywołały kontrowersje w kontekście wpływu zagranicznego na polską politykę. Co się wydarzyło? Podczas kongresu CPAC Poland 2025, który po raz pierwszy odbył się w Polsce, Kristi Noem wzięła udział w wydarzeniu, które w dużej mierze było wiecem poparcia dla Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta wspieranego przez PiS. W swoim wystąpieniu Noem wyraziła poparcie dla Nawrockiego i skrytykowała jego kontrkandydata, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, sugerując, że jego zwycięstwo oznaczałoby rządy oparte na strachu. Czy to ingerencja? Obecność wysokiego rangą przedstawiciela administracji USA na wydarzeniu wspierającym konkretnego kandydata w polskich wyborach prezydenckich oraz publiczne wyrażenie poparcia dla niego przez Kristi Noem mogą być postrzegane jako forma wpływu politycznego z zagranicy. Choć formalnie nie jest to bezpośrednia ingerencja w proces wyborczy, takie działania mogą wpływać na opinię publiczną i są przedmiotem debaty na temat suwerenności i niezależności politycznej. Podsumowanie Obecność Kristi Noem na kongresie CPAC Poland 2025 i jej wypowiedzi wspierające jednego z kandydatów w polskich wyborach prezydenckich stanowią przykład sytuacji, w której działania zagranicznych polityków mogą być postrzegane jako wpływ na krajową politykę. Ocena, czy jest to ingerencja, zależy od interpretacji i kontekstu politycznego.
  20. M81 miał rację. Zaistniała bezprecedensowa i niezaprzeczalna ingerencja z zewnątrz. I gitara. Mamy podstawę, żeby powtórzyć wybory gdyby Alfons wygrał
  21. Nie masz ochoty zdechnąć za putina. Koledzy przyjdą z pomocą. VID_20250527_234652_635.mp4
  22. Pytają w dniu kiedy robią w Polsce agitacyjny cyrk pod tytułem ĆPAĆPOLAND2025 ? Żart tygodnia Mówią, że nie można zrobić żartu z żartu
  23. Limit na obrazy mi się skończył na czacie. Trzeba wkleić odpowiednie fizis...
  24. karpik

    Reparacje za IIWŚ

    Twarz ćpuna, który zrobił test wykrywający dragi brane do dwóch dni wstecz i wie, że zaraz ostro przywali.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie