Putin do wojny przygotowywał się co najmniej kilkanaście lat. M.in zgromadził duże rezerwy walutowe. Popełnił jednak błąd, większość z nich ulokował na zachodzie i obecnie nie ma do nich dostępu. Te dostępne już mu się kończą. Powoli widać dno, niedługo ruska gospodarka zacznie po nim szorować. To może jeszcze potrwać rok, może dwa albo zawali się w ciągu kilku najbliższych miesięcy.