Gość Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 Ratunku, mój mąż zwariował. Kupił sobie kółko na kiju i całymi dniami lata po polach. Mówią, że tu pomoc otrzymam... Pzdr. Dorota
Gość Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 Najgorsze jest to że sam się może wyleczyć jak trafi na jakąś bombę ...
sanshin Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 Przykro mi.Ja sam jestem na to chory i niestety jest to choroba w większośći nieuleczalna:)pzdrSanshin
kommark Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 gdzie tu problem przynajmniej wiesz czego szuka, gorzej by było gdyby znikał z domu bez kółka i kija. pozdrawiam kommark
IRONRAT Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 Chyba wszystko jest w pożądku. Mąż pod kontrolą. Gdyby zaczął chadzać na panienki, piwo (oczywiście bezalkoholowe) to byłoby źle, a tak...Chyba, że w trakcie wyjazdów znajdzie osobę płci przeciwnej o podobnych zainteresowaniach. Wtedy kto wie?IronratPS. Znajomy jest fanatykiem gór i wspinaczki. Miał dziewczynę, która dzieliła pasję razem z nim. Był ślub. Dzień po, kiedy zaproponował małą wyprawę usłyszał : Nie!. A tak wogóle to ja nie lubię gór, itd... Podejście jak w wojsku Witamy was. A teraz mamy was!" Grzecznie spakował jej rzeczy. Wezwał taksówkę i powiedział sp... do mamusi. Ma teraz drugą żonę i wszystko jest w porządku.
Gość Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 Dorcia kup mu większe i cięższe kółko, a jeszcze lepiej rame i to jak najwiekszą, lub omnitron. Rama to minimum 6x6 m i wyślij go w gesty zagajnik. Wtedy jest nadzieją że może się zniecheci do kopania.
Ja Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 BUAHAHAHA ten gościu to mocny jest. Naprawde tylko mu pogratulować charakteru :):):):)Pozdro
Gość Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 Wszyscy Panowie(zapewne) popierają mojego męża. No dobrze, ale co by wasze żony powiedziały na to hobby, gdyby nie było komu szafki naprawić, cieknącego kranu że o innych zaniedbaniach nie wspomnę. Rozwodu zapewne nie będzie jeśli ja zainteresuje się jego zabawą a On w rewanzu czasem pójdzie ze mną np. na pokaz mody. Ponadto mieszkamy w bardzo wysokim wieżowcu i mam obawy, że któregoś dnia strop nie wytrzyma od ilości nagromadzonego żelaza. Zastanawiam się co też mąż z tym zrobi, bo jakoś nie chce mi powiedzieć. A to ciekawe... Pzdr. Dorota
ZnaChoR Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 może trotyl chce pozyskiwać z rozrywek ;-)nie martw się dorota on tylko chce się czymś zająć niż tylko sex, panienki ,alkohol dragi itp.masz szczęście że nieprzychodzi do domu napie..lony jak dzika świnia i nie robi afer o byle g..wno. a z tym sexem to ja żartowałem.ale po owocnych łowach to napewno będzie co jakiś czas uśmiechnięty do domu wracał.ale najlepszym sposobem na twojego męża to kupić sobie wykrywke i chodzić razem z nim na wykopki.ps.zobaczysz jak to wciąga i wtedy go sama zrozumiesz.pzdr.ZnaChoR
Gambit Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 Powiem tak. Nie mam żony ale kobietę owszem. Ja idę do lasu - ona na jazdę konną [panowie schowajcie te uśmieszki :] ] Potem spędzamy czas razem. Co jakiś czas jednak ona idzie ze mną do bunkrów [bo też się tym interesuje] a ja z nią do stadniny klaczki ujeżdżać... :] W sumie to się tak poznaliśmy. Napisała do mnie maila bo się chciała czegoś o szczecińskich bunkrach dowiedzieć... I tak się zaczęło... :] Ważne by dać swojej drugiej połowie trochę swobody...
Cyrograf15 Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 Dorota albo ma kompa w kuchni albo łańcuch za długi.Wojtek
Gość Napisano 4 Lipiec 2004 Napisano 4 Lipiec 2004 Hej,czy z tym wieżowcem to nie zalewasz:-)???? Nie jest to czasem dawna Goeringstrasse 92 ?????
tomek77 Napisano 5 Lipiec 2004 Napisano 5 Lipiec 2004 LATAJ Z NIM ALBO TY PRZYWYKNIESZ ALBO ON DOSTANIE NERWICY SAMA WYBIERZ
Gość Napisano 8 Lipiec 2004 Napisano 8 Lipiec 2004 dobra rada---nie lecz meza! ja z ochota sprawdze Twoj kran,przecedze ziemniaczki a i sniadanko rano przyniose...;-)) skad klikasz kobieto???
kloki Napisano 8 Lipiec 2004 Napisano 8 Lipiec 2004 Hehe kółko na patyku :P tez dobre, ale moja mama ma lepszą wersje. jak ide na wykopki to mowi o nie, znowu idziesz z tym talezykiem" :))))
osterode Napisano 9 Lipiec 2004 Napisano 9 Lipiec 2004 mnie moja kobieta leczyła w ten sposób:albo las albo seks,teraz z nią nie jestem ale wykrywka mi padła jak pech to pech;-(pozdowieniaps: dorota nie probuj w ten nikczemny sposób leczyć męza !!!!
Romel79 Napisano 9 Lipiec 2004 Napisano 9 Lipiec 2004 obawiam się że to kiepski sposób na leczenie.... facet po niedługim czasie znajdzie sobie inną panią do tej zabawy w łużku... ;)))
Gość Napisano 12 Lipiec 2004 Napisano 12 Lipiec 2004 redigorPomyliłeś adres.Ja od dawna biegam za kółkiem na patyku.DoraPozdrawiam wszystkie żony" co nie mają kółek,patyków ale dozę tolerancji.
Zuzka Napisano 19 Lipiec 2004 Napisano 19 Lipiec 2004 Kup drugie kółko dla siebie i też lataj - wykopki świetnie robią na figurę a do tego można trafić monetki i biżuterię czyli to co kobiety lubią najbardziej :)
stedke Napisano 19 Lipiec 2004 Napisano 19 Lipiec 2004 z tego co ja sie orientuje kobiety najlepiej lubia kopac smietniki bo tam najwiecej lyskotek" wychodzi:)
Gość Napisano 19 Lipiec 2004 Napisano 19 Lipiec 2004 Najpiękniejsze sa chwile kiedy mój mąż gdy wyjeżdzamy gdzieś do lasu w polskę ukradkiem wcześnie rano zanosi wykrwacz do samochodu,a gdy na miejscu zastae cudownie odkryty mówio cie choroba zapomniałem go wyjąc"....
stedke Napisano 1 Październik 2004 Napisano 1 Październik 2004 postanowilem odnowic watek z ciekawosci :PDorcia i co zarazilas sie sama?:))pozdro
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.