mietek Napisano 8 Lipiec 2004 Napisano 8 Lipiec 2004 - widziany kilka razy- w tym ze 2-3 razy rozmowa towarzyska- 2 razy spisanie, raz policja, raz straż miejska- dziewczynie wlepili mandat za wjazd do lasu, ja zaś przeczekałem sobie spokojnie w lesie- raz ostrzeżenie od straży leśnej, że nie można zatrzymywać się na poboczu drogi, przy lesie. Na 100% wiedzieli po co tam byliśmy, nawet nie wysiedli z auta.- kumplowi lesniczy powiwedział aby zasypywać dołki i ne zostawiać rozrywek na wierzchu.Jednak generalnie, im mniej cię widzą, tym lepiej.
jacek1 Napisano 8 Lipiec 2004 Napisano 8 Lipiec 2004 WitamNa temat szkodliwości dołków po poszukiwaczach, zagrożeniu pożarowemu, utrudnieniach dla zwierzyny i innych przypadłościach w lasach. Największe zniszczenia jakie zostały dokonane w lasach w Polsce zostały dokonane przez leśników w imię prawa. Znam lasy Podkarpacia od kilkudziesięciu lat i mogę powiedzieć że zostało bezpowrotnie zniszczone naturalne środowisko. Gospodarka leśna w tych terenach ma charakter rabunkowy. Jakieś opowiadanie o szkodliwości dołków wykopanych przez poszukiwaczy, straszeniu zwierzyny to są bzdury kiedy popatrzy się na tysiące hektarów wyciętych dorodnych lasów i zniszczonych ekosystemach leśnych. Zwykły poszukiwacz nie jest w stanie dokonac takich zniszczeń w lesie za sto lat, jakie robi leśniczy na wycince w tydzień.Jacek
Gość Napisano 8 Lipiec 2004 Napisano 8 Lipiec 2004 Miałem raz spotkanie z zielonymi ludkami, wychodziłem akurat z lasku i natknąłem się na 2 panów, kazali się wylegitymować i .... na tym się skończyło... skomentowali to odpowiednio że powinienem im zgłosić że będę śmigał z wykrywką i no problem..pozdr.to też są ludzie
Praktiker Napisano 8 Lipiec 2004 Napisano 8 Lipiec 2004 Moje spotkania z władzą są jednostronne,ja ich widzę,ich wzroku unikam.Wszyscy są szczęśliwi i zadowoleni.:)
Gość Napisano 9 Lipiec 2004 Napisano 9 Lipiec 2004 Panie JacekZasadniczo ten watek o czyms innym, ale zagotowalem. Jestem lesnikiem z kilkunastoletnia praktyka. Pochodze z Podkarpacia i troche te lasy znam. Czy bylbys tak mily i podal KONKRETNE FAKTY i MIEJSCA tych dewastacji ekosystemow i wycinek tysiecy ha lasow ( w gorach? zrebami zupelnymi?)Prosilbym o nieoczernianie srodowiska lesnikow, a jak masz facet dowody to idz do prokuratora.Wszystkich niezainteresowanych przepraszam, ale nie wytrzymalem. mimo wszystko zycze powodzeniagajowy
jacek1 Napisano 9 Lipiec 2004 Napisano 9 Lipiec 2004 Drogi gajowy Podkarpacie to określenie dość szerokie i nie musi określać terenów górskich.Zapraszam na teren Rzeszowszczyzny, możemy się spotkać, zaprowadzę Cię tam gdzie kiedyś był las i gdzie w większości przypadków wycina się wszystko co stało. Wprowadzanie lasów monokulturowych, zastępowanie naturalnych gatunków drzew innymi to są zmiany ekosystemu i nie ma tu co dyskutować. Nie mam do Ciebie osobiście żalu bo taka jest polityka państwa ale jak idę drogą, popatrzę na puste pola i przypomnę sobie jakie kiedyś tam rosły dęby to jakoś mi smutno.pozdrawiam Jacek
maxikasek Napisano 9 Lipiec 2004 Napisano 9 Lipiec 2004 Jacek1 pamiętaj że lasy na rzeszowszczyznie i dalej lubelskie to też lasy prywatne. Moja żona też jest właścicielką paru arów lasu w lubelskiem i z jej opowiadań znam przypadki, jak bezrobotni budują domy bo mają w posiadaniu lasek. I nie myśl że sadzą w to miejsce nowe sadzonki. Dęby przy polach mogli też ciachnąc chłopi.
jacek1 Napisano 9 Lipiec 2004 Napisano 9 Lipiec 2004 Wszystko się zgadza, wiele zniszczeń dokonują prywatni właścieciele, jeszcze więcej złodzieje. Może jest to ormalne" ale jeżeli widzę że wycina się najpiękniejsze a zarazem najstarsze częsci lasu i to do gołej ziemi, to całe gadanie o szkodach jakie mogą w lesie poczynić poszukiwacze kopiąc dołki nie trzyma się kupy.
Gość Napisano 9 Lipiec 2004 Napisano 9 Lipiec 2004 To są dwa różne aspekty sprawy.Na dołku juz nie jeden skrecił noge,czy to grzybiaż,lesniczy,czy wykrywkowiec.Więc zasypywać trzeba.A co do wycinania lasów to polityka państwa i prywatnych właścicieli.W tej sprawie nic nie zrobimy:)Pocieszające jest,że z krajów UE jestesmy na 1 miejscu w zalesianiu(dane z jakiejś gazety).I mozemy byc tylko dumni z tego.pozdrMonti
Gość Napisano 10 Lipiec 2004 Napisano 10 Lipiec 2004 WitamCo do dewastacji lasow przez wlascicieli PRYWATNYCH jak najbardziej zgoda, to co spowodowala niefortunna ustawa o lasach z lat 90 wola o pomste do nieba. Ale mowimy o dzialalnosci wlascicieli kilkuarowych dzialeczek lesnych a nie Administracji Lasow Panstwowych. To dwie rozne sprawy. Dochodza do tego nagminne kradzieze drewna tak na terenach prywatnych jak i nadzorowanych przez LP. W niektorych czesciach Polski zyja z tego cale wsie. Jest to patologia i tu sie zgadzam. Przypomne jednak ze Jacek zarzucal LESNIKOM powodowanie szkod, a to inna para kaloszy. Oczywiscie w firmie zarzadzajacej 1/3 powierzchni kraju znajda sie nieuki i oszolomy, ale system kontroli w LP jest na tyle skuteczny ze taki lesniczy" kariery nie zrobi, zapewniam.Darz Borgajowy
bjar_1 Napisano 13 Lipiec 2004 Napisano 13 Lipiec 2004 My w czasie wczorajszej wyprawy mieliśmy spotkanie ze Strażą Leśną z Nadleśnictwa Przysucha :) Wykopywaliśmy wtedy właśnie tą felgę od kibla" z głębokości 60 cm. Na szczęście panowie zobaczylu ,że dobre z nas chłopaki i uskutecZniliśmy przyjemną pogawedkę oraz podszczuliśmy ich na kolesi niezakopujących dołów. Strzeżcie się tej Nivy"!!bjar_1
Gość Napisano 13 Lipiec 2004 Napisano 13 Lipiec 2004 Za zalesienie nieużytku rolnik dostaje kasę. Podobno po iluś tam latach (20?) ten las przechodzi na własność państwa. U mnie zmienił się leśniczy i pół lasu wyciął (szczególnie brzozy - prawie większość) i dużo sosny. Fajnie zrobił, bo na brzegu lasu zostawił rząd drzew, żeby zamaskować. I spoza lasu nie za bardzo widać z daleka. A takie ładne grzyby tam rosły.Pozdro
jacenty2004 Napisano 13 Lipiec 2004 Napisano 13 Lipiec 2004 No to jak już nie ma lasu to możesz kopać skolko ugodno :)
Gość Napisano 14 Lipiec 2004 Napisano 14 Lipiec 2004 A figa, bo są nowe nasadzenia i teren tarkowaty, a tam jest fajna górka, co zbiórki harcerskie były. W dodatku las jest obambonowany i czuję się czasem jak w Auschwitz.Pozdro
jacek1 Napisano 14 Lipiec 2004 Napisano 14 Lipiec 2004 WitamWiesz co J to jest chyba jakaś metoda bo u mnie jest tak samo; od dróg zostawione jest kilka metrów lasu który zasłania resztę, a tam dalej zostaje goła ziemia. Faktem jest że sporo lasu jest sadzone ale zanim ten las będzie przypominał to co wycięto po nas nie będzie już śladu. Na dzień dzisiejszy jednak idąc przez las można się załamać- co kawałek otwiera się pusta polana kilku a czasem kilkudziesięcio hektarowa, podobne to jest do kiepskiego parku a nie do lasu.
Gość Napisano 14 Lipiec 2004 Napisano 14 Lipiec 2004 Żeby kilka metrów, tu są pojedyńcze drzewa obok siebie w rzędzie. Jeszcze w tym roku nie byłem w lesie, więc ocenię, co i jak.Pozdrawiam
Gość Napisano 14 Lipiec 2004 Napisano 14 Lipiec 2004 WitamRobi sie tu powoli forum lesne.Do jacka - maksymalna dopuszczalna powierzchnia zrebu zupelnego w Polsce to 6 ha (chyba ze mowimy o pozarzysku).Wiec nie pisz o kilkudziesieciu ha. A co do paskow drzewostanu od pol to faktycznie jest to jakas metoda" ale nie miejsce tu na omowienia.Darz Borgajowy
jacek1 Napisano 15 Lipiec 2004 Napisano 15 Lipiec 2004 WitamFaktycznie nie czas i miejsce na ta dyskusję. Jężeli drogi Gajowy zechcesz to napisz na priv możemy ugadać się na wyjazd w sierpniu w okolice Rzeszowa. Objaśnisz mi to na miejscu przy dobrym browarku, może w końcu zrozumię o co w tym chodzi.Pozdrawiam Jacek
Gość Napisano 16 Lipiec 2004 Napisano 16 Lipiec 2004 Do JackaSerdecznie dziekuje za zaproszenie na wspolne kopanie, ale niestety mimo szczerych checi nie da rady. Sorry stary naprawde (z przyczyn tzw. obiektywnych) nie moge.Powodzenia zyczegajowy
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.