shl Napisano 7 Czerwiec 2004 Autor Napisano 7 Czerwiec 2004 Sprawa jest taka. Ostatnio znalazłem troche partyzanckiej amunicji w jednym miejscu wykorzystywanej do karabinu mauzer 7,92x57 i mam pytanie.Przeważająca ilość łusek ma sygnowanie 7,92x57 i to się zgadza , potem pojawiają się oznaczenie 8x57J i 8X57JS i tu nie mam problemów bo to jest poprostu kaliber7,92x57 ale o oznaczeniu cywilnym (pomijam różnicę pomiedzy J a JS, w zależności od opini współzamiennym lub nie w M-98K), ale zdaża się oznaczenie 8,2x57 i napewno były uzywane w Karabinach mauzer 7,92x57( zarówno znalazłem wystrzelone jaki i nie. Jedyne co udało się mi się ustalić to jest to produkcja FINSKA.Pytanie brzmi czy naprade kazdy producent musi wprowadzać swoje ożnaczenia, i czy jest to ten sam kaliber, czy poprostu wtedy strzelało się z czego popadło byle weszło do komory.
bolas Napisano 7 Czerwiec 2004 Napisano 7 Czerwiec 2004 8x57 JS to chyab oznaczenie wspolczesnie stosowanej ammo mysliwskiej do sztucerów ...
Domino(*) Napisano 7 Czerwiec 2004 Napisano 7 Czerwiec 2004 Zgadzam się, współczesna amunicja myśliwska. Pzdr
mietek Napisano 7 Czerwiec 2004 Napisano 7 Czerwiec 2004 Współceśnie ale już przed wojną była. Nabój bodajże z początku 20 wieku.
shl Napisano 8 Czerwiec 2004 Autor Napisano 8 Czerwiec 2004 Czy to jest współczesne oznaczenie to nad tym bym dyskutował, ponieważ posiadam łuski sygnowane na 1935 z tymi oznaczeniami. Jednak pytanie brzmi nadal czy nabój oznaczony 8,2x57 to też pasujacy do mazera 7,92x57 czy to był jakis szaleniec co tego używał. Podkreslam tam było tego dość sporo.
wz1977 Napisano 8 Czerwiec 2004 Napisano 8 Czerwiec 2004 W praktyce można czasem spotkać przypadek odstrzelenia z broni palnej pocisku o kalibrze mniejszym od kalibru lufy. Taki pocisk jest z reguły niecelny, ma mniejszy zasięg i mniejszą siłę rażenia. Natomiast technicznie niemożliwe jest wystrzelenie z broni palnej pocisku o kalibrze większym od kalibru lufy." - cytat z książki kryminalistycznej rozdział o broni i amunicji. Z moich informacji wynika, że amunicja 7.62( radziecka ) i 7.63 ( niemiecka ) pistoletowa mauser była zamienna. Z uwagi na tolerancje wykonania amunicji i części broni. Poza tym przypadkiem nie spotkałem się z podobnymi zamianami kalibru amunicji na większy. Na mniejszy owszem. Było na forum o tym w jakimś poście.Pozdr
MarioS Napisano 8 Czerwiec 2004 Napisano 8 Czerwiec 2004 WitamW pewnych granicach tolerancji mozna odstrzelić pocisk nadwymiarowy w stosunku do lufy. Żywotnośc takich eksterymentów liczona jest w dziesiątkach sztuk amunicji. Sa tez np lufy stożkowe, też sa w podwymiarze w stosunku do pocisku.Kaliber mysliwski 8mmx57 bez dodatkowego oznaczenia lub oznaczony 8mmx57J średnica w polach /bruzdach: 7,80mm/8,07mmOznaczenie 8mmx57S lub 8mmx57 JS wymiary 7,89mm/8,20mmWszystko zas bije na głowe nabój Mannlicher-Schonauer 7,95mm/8,30mmMauser 1891 strzelał odpowiednikiem myśliwskiej amunicji 8mmx57.pzdr
MarioS Napisano 8 Czerwiec 2004 Napisano 8 Czerwiec 2004 witamUpsssss, jedno piwo za dużo ...;)Oczywiscie strzelał amunicja odpowioadajaca oznaczenio mysliwskiej 8 mmx 57S i 8 mmx57JS, czyli w bruzdach pocisk miał wymiar 8,20 mm.Stąd być może oznaczenie fińskie 8,20pzdr
Mi.Der Napisano 9 Czerwiec 2004 Napisano 9 Czerwiec 2004 To dlaczego to nazwali 7,92mm?.. :-)Druga kwestia: gdzieś czytałem, że 7,62mm Tokariew to był dokładnie nabój 7,63 Mauser, bez żadnych olerancji" tylko po prostu inaczej nazwany dla ujednolicenia.
Mi.Der Napisano 9 Czerwiec 2004 Napisano 9 Czerwiec 2004 Jeszcze anegdotka a'propos większej średnicy pocisku od lufy. Pewien wszechwiedzący profesor od kryminalistyki i procedury karnej, którego nazwisko i uczelnię przemilczę, na egzaminie spytał o budowę pocisku. Pytanie głupie, więc mówię mu ogólnie: ołowiany rdzeń i płaszcz z twardszego metalu (bo w podręczniku do kryminalistyki znali tylko naboje pełnopłaszczowe ;-). Na to on mnie pyta: a z jakiego metalu? Nigdy szczególnie nie interesowałem się stosowanymi tam stopami ani metalami, więc mówię: no.. na przykład stalowy. Na to pan profesor doktor habilitowany uniósł brew, spytał: stalowy pan powiada? - i z triumfującą miną pełną dobrotliwego pobłażania dla mojej ignorancji zaczął wykładać, że skoro (jak powszechnie wiadomo) lufa ma średnicę wewnętrzną mniejszą od średnicy pocisku, który wrzyna się w gwint, to jakby pocisk miał płaszcz stalowy, to by zniszczył lufę, która też jest stalowa. Zmiażdżył mnie oczywistością tego rozumowania i stuliłem uszy po sobie - bo w końcu nigdy nie wnikałem specjalnie, z czego jest ten cholerny płaszcz, tylko tak mi się wydawało... Jakiś student, który widocznie z większą uwagą wkuwał na pamięć podręcznik, odpowiedział, że płaszcz jest z melchioru, co wreszcie usatysfakcjonowało profesora. Dopiero w domu sprawdziłem, z czego jest płaszcz np. pocisków do kałasznikowa... ;-)
Speedy Napisano 9 Czerwiec 2004 Napisano 9 Czerwiec 2004 Płaszcz może być stalowy ale platerowany miedzią czy własnie jakimś takim stopem. Inaczej lufa zużyłaby się cokolwiek szybko :)A o strzelaniu pociskiem nadwymiarowym znalazłem dwie historyjki. Jedną w sieci, szukając ostatnio informacji o japońskich kb Arisaka. Jak się okazuje mają one bardzo dobrą opinię, broni niezawodnej i niezwykle mocnej. I trafilem kilkakrotnie na historyjke o czlowieku który przerabiał sobie 6,5 mm kb Arisaka na naboje 30-06 (7,62 mm) i przez pomyłke czy cos zaladowal i odpalil ten nabój z 6,5 mm lufy. Huk byl straszliwy i karabin wyskoczył z zamocowania ale lufa wytrzymała taką akcję :) pocisk się tylko wyciągnął conieco...:) A druga historyjka jest z książki K.Satora Produkcja uzbrojenia w polskim ruchu oporu 1939-44" wyd.MON 1985. Rusznikarz F.Makaruk z oddziału BCh na Polesiu wykonał w 1943-44 8 pm-ów wzorowanych na konstrukcji Stena. Wykorzystał w nich lufy od starych karabinów francuskich i austriackich kal. 8 mm. W trakcie wytaczania komory nabojowej wykonywał w nich dosyc dlugi stożek przejsciowy (60-100 mm). Bron dzialala prawidlowo choć na pociskach widac było widoczną deformację (wydłużenie) no i pewnie by sie jednak zagotowala po paru dłuższych seriach
kiers Napisano 10 Czerwiec 2004 Napisano 10 Czerwiec 2004 Ja do swego Colta Nevy cal 36 ładuję kule 38 i jest ok., ale to już inna historia :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.