Skocz do zawartości
  • 0

Grot.


bors74

Pytanie

14 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
...nie koniecznie nit kotlarski i nie koniecznie końcówka rzemienia,chociaż to drugie jest znacznie bardziej prawdopodobne.
Może to równie dobrze być końcówką sznura,okuciem jakiegoś mini kostura lub innej radosnej twórczości ;)

Saluto !

P.S. Nity kotlarskie niemal w dziewięćdziesięciu pięciu procentach,miały i mają formę grzybka lub obciętego papiaka.
Napisano
Nie koniecznie kotlarski, ale jest to klasyczny stary nit. Na końcówkę czegoś/okucie toto w żaden sposób nie wygląda. Ewentualnie przypadkowo zwinięty kawałek blachy miedzianej.
Napisano
Więc proszę mi wytłumaczyć jak można coś zanitować,czymś co nie jest monolityczne,czymś co wewnątrz posiada pustą przestrzeń ?

Nit się zaklepuje na ścisk,zwinięta blaszka miedziana,mosiężna czy też brązowa nie gwarantuje żadnego ścisku po zaklepaniu,przeciwnie,dzięki pustej przestrzeni zaklepanie będzie pełne pęknięć i zwyczajnie rozleci się po pierwszej próbie utrzymania szczelności obiektu zanitowanego takową metodą ;)

Nie wszystkie okucia były finezyjnie wykonane,jak w życiu,często trzeba improwizować i tak improwizowano dawniej.
Przypuśćmy,że jeźdźcowi,piechurowi,mieszczaninowi w podróży,chłopu itd. itp. oberwała się końcówka rzemienia który służył do zasznurowania czegoś.Przypuśćmy,że ten ktoś miał kawałek blaszki i zwiną ją w stożek nadziewając na na problematyczny rzemień,sznur itp.

Proszę.
http://archiwumalle.pl/skuwki_aquilet_aquillete-4_4214775316.html

http://www.wojmir.pl/ozdoby_i_wisiory.htm

http://www.sew-mill.com/index2.php?lg=pl&m=4&pm=6

http://www.der-jagdvogt.de/realien-rekonstruktionen-schmuck-accesoires-nestelspitzen.htm

Saluto!
Napisano
Przypadkowość zwinięcia wyklucza niemal całkowicie precyzja zawarta w końcu ostrym i nałożeniu blaszki na siebie w miejscu styku z drugim końcem ;)
Symetryczność wnętrza sugeruje zamysł świadomego owinięcia w okół czegoś co nadało ten piękny stożkowy kształt.

Saluto!
Napisano
...cóż,widzę,że emocje u Kolegi zaczynają brać górę nad meteorytyką.
Tak,zgadzam się,że nie wszyscy muszą być fachowcami od wszystkiego więc wyjaśniam to fachowe pojęcie,skuwanie na zimno to nitowanie ;)
Jeżeli jest to minimum wysiłku to nie powinno być problemem przez Kolegę zaprezentowanie owego minimum na tym forum w,celu przekonania Starego Wariata 1000WATT-a,który tkwi być może w błędzie nie z powodu upierania się czyja racja jest ,,mojsza,ale z powodu niewiedzy.
Jak dotąd nie podparłeś żadnym dowodem tego,że jest to nit a nie skuwka,wybacz ale stwierdzanie w stylu jest to nit i ,,H" niczego nie udowadnia.
Teorie.
Teorie Mój Drogi zawsze dopasowuje się do faktów,nigdy odwrotnie,w przypadku znajdowania tego typu przedmiotów w miejscach w których brak kontekstu na postawienie stwierdzenia (nazwę to umownie) kotlarskiego,to każda teoria jest dobra.Kwestia tylko czy ktoś potrafi ją merytorycznie obalić czy też potwierdzić,bez tego nie byli byśmy ,,Poszukiwaczami
Współczesne wyroby.
Wyroby współczesna dla odtwórstwa historycznego robione są właśnie w oparciu o badania i odkrycia naukowe,więc nie widzę niczego nie właściwego gdy ktoś się posiłkuje w celu zobrazowania właśnie taką rekonstrukcją.
To tak jak z czarno prochowcami,są oryginały i repliki na podstawie oryginałów,dodam więcej,w pełni sprawne i funkcjonalne.
Zdjęcia.
Chociaż koło w średniowieczu było już okrągłe,to aparat fotograficzny był jeszcze w formie pędzla ;) i chyba zgodzisz się ze mną,że zdjęcia z epoki są nie osiągalne.
Oczywiście mógł bym wykonać kilka fotografii przedmiotów tego typu które dzięki uprzejmości osób zajmujących się tym zawodowo miałem okazję konserwować,jednak wydaje mi się to bezcelowe i trudne w czasie.
,,Podyskutujemy" i tu stawiam pytanie na które nie oczekuję odpowiedzi jednocześnie wiedząc,że jest kijem w mrowisko.
Sama forma nie zachęca do jakiej kolwiek dyskusji i chyba raczej nie mam ochoty na dyskusję w której jedna ze stron,odbiera ją jako atak na siebie.
Uważam,że jeżeli ktoś argumentami jest w stanie sprawić,że jego punkt widzenia jest trafny i docelowy,to czemu miał bym nie przyjąć tego punktu widzenia,jako nowy,własny punkt.

Proponuję mniej chleba igrzysk ;)

Saluto !
Napisano
Tak,zgadzam się nie wyważajmy otwartych drzwi w tym celu wystarczy podstawowa znajomość metalurgii z zakresu skuwania na zimno ;)

Kolego Bjar_1,słuszna uwaga,że tego typu elementy wychodzą często na tzw. monetkowych miejscówkach.
Zamek błyskawiczny,rzepy,napy itd. wynaleziono znacznie później,więc siłą rzeczy musiano jakoś dawny portfel o nazwie sakiewka zabezpieczyć przed niekontrolowanym wypływem środków płatniczych ;)


Saluto!
Napisano
Na spokojnie.
Stożkowe, zwinięte z blaszki nity były bardzo popularne m.in. w średniowieczu. Konserwowałem kiedyś kociołek z XIV-XV wieku, znitowany był z kawałków blaszek setkami takich rurkowych, zwijanych nitów. To nie był wyjątek.
Jednak trzeba od nitów odróżnić precyzyjnie, równo wykonane blaszane stożki, które zakładano jako zakończenia na końce rzemieni.
Napisano
@1000WATT
Niestety, nie mam czegoś co nazwałeś podstawowa znajomość metalurgii z zakresu skuwania na zimno". Natomiast przy minimum wysiłku znajdziesz wiele zdjęć nitów. Dalej mimo wszystko tworzysz jakieś teorie o sakiewkach (?). Znajdź zdjęcia, które by o tym świadczyły (byle nie współczesne wyroby a'la średniowiecze), podyskutujemy.
Napisano
Ten zwinięty kawałek blaszki identyfikowany jest jako nit..używany był np. w kotlarstwie do naprawy dziurawych naczyń blaszanych.Wbijano go w otwór i rozklepywano.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie