Groundshark HDS-2 - nadchodzi rewolucja?

[VanWorden]

W linku poniżej widać jak polscy saperzy przeszukujący teren, gdzie media twierdzą znajduje się tzw. łoty Pociąg", używają nowego wykrywacza. Jest to skonstruowany wspólnie przez firmy Niitek i Minelab wykrywacz Groundshark HDS-2, który po raz pierwszy łączy cechy wykrywacza metali (Minelab) i georadaru (Niitek). Pod koniec ubiegłego roku polska armia zakupiła 50 tych cacek za 1.4 miliona dolarów :) Przepłaciliśmy? A najważniejsze - czy jest to zwiastun wykrywaczy, które już wkrótce będą dostępne na rynku cywilnym?
http://dziennik.walbrzych.pl/saperzy-na-65-km-widzielismy-z-bliska-jak-pracuja/

Pozdrawiam,

VW

[Brzęczyszczykiewicz]

To jest sprzęt do wykrywania min, które w obecnych czasach potrafię WCALE nie posiadać elementów metalowych. Raczej nie oczekiwałbym tu parametrów metalowych" pożądanych przez poszukiwaczy. Połączenie impulsiaka i echa mikrofalowego do znajdowania anomalii na głębokości ozrywkowej" :) Możliwe nawet że bardzo charakterystycznych, konkretnych anomalii.
Są jeszcze bardziej złożone podobne kombajny, z analizą chemiczną.
P.S. 100 tysięcy zł za sprzęt wojskowy (płatnik państwowy), to nie jest żaden kosmos. Ta kategoria tak ma :)

[IdeL]

Też uważam, że to żadna rewolucja. Zwykły statyk all metal" (z płaską anteną) i płytki, ręczny GPR (ten namiocik na talerzu). I już mamy szumną reklamę Dual sensors operating independently". Do tego: szmery, bajery, ekraniki LCD i ... koszt niemały.
Zresztą sprzęt dedykowany dla służb służb przynosi najfajniejsze zyski.
Poszukiwaczom niezbyt się to przyda, a ewentualne nadwyżki wydatków na tego typu bajery, lepiej ... np. przepić... ;)))
Np. herbatą. :)

[VanWorden]

Czy aby na pewno się nie przyda? Są miejsca gdzie szukamy konkretnych a nie przypadkowych przedmiotów i gdzie właściciel terenu nie wyraża zgody na kopanie. Wykrywacz metali w połączeniu z GPR w wersji przenośnej może nam ten problem świetnie rozwiązać. Można sobie wyobrazić jeszcze kilka innych przykładów, gdzie taki sprzęt zda egzamin. Wszystko zależy od tego czy możliwe będzie osiągnięcie jakiejś sensownej ceny w przyszłości ;-)

[IdeL]

W przypadku saperów, to potrafię zrozumieć zastosowanie GPR w takim aliansie, głównie w celu wykrywania rozmaitych, niemetalowych wybuchowych szpejów. Jednak na super zasięgi nie liczyłbym w tym przypadku. Anteny urządzeń a kółkach" są większe nie ze względu na manię wielkości konstruktorów.
Wydaje mi się, że poszukiwania militarki z czymś takim, to po prostu dowód na posiadanie iepotrzebnej gotówki".
A GPR w płytkich poszukiwaniach przez kogoś innego niż saperzy? Do czego? Popielnic na stanowiskach archeo?
Jestem pewien, że jeśli ktoś i tak szuka militariów, to od zawsze najlepszym rozwiązaniem będzie nieśmiertelny WH 5900/6000/XL Pro.
Na monety i tak się to nie przyda.
A cena jest taka, bo to produkt niszowy i małoseryjny, dedykowany dla wąskich grup odbiorców.

[VanWorden]

Sam sobie odpowiedziałeś :) Jasne że popielnice i inne zabytki archeologiczne to jedno z zastosowań. W ten sposób można bez problemu badać stanowisko w sposób bezinwazyjny i energooszczędny.
A dla poszukiwacza ma to sens w sytuacji, którą już opisałem, czyli przy poszukiwaniach konkretnych a nie przypadkowych przedmiotów i tam gdzie nie możemy kopac a oślep". Do tej pory do szukania nukleusu rozproszonych skarbów monet używano np. GPXa Minelaba. Teraz możnaby użyć właśnie czegoś w rodzaju Groundsharka, oczywiście pod warunkiem że ten sprzęt znajdzie się w jakimś sensownym przedziale cenowym.

[IdeL]

Tak bezproblemowo to nie. Ja jednak nie przeceniałbym tego GePeeRa. W zasadzie, to pokaże jakieś zmiany, ale aby móc określić co jest pod ziemią, to i tak będzie potrzebny skuteczniejszy sprzęt, czyli gitara.
A to już nie będzie takie bezproblemowe, nieinwazyjne i możliwe do zrealizowania bez zgody właściciela.
Tak czy owak zawsze... Nowak

[VanWorden]

Oj chyba jednak się mylisz. W przeciwnym razie ci saperzy chodziliby zawsze parami - jeden z Groundsharkiem a drugi z Nowakiem"do poprawki ;-) Tak czy inaczej, jeśli zapakują to w korpus powiedzmy CTXa z jego możliwościami jako MD i obniżą cenę do kilku tysięcy dolarów, to mamy gwarantowany hit i prawdopodobnie jednak przełom. Przynajmniej jeśli chodzi o detektorystyczne trendy ;-)

[IdeL]

Zapomnij o CTXie. W materiałach słowa nie ma o dyskryminacji i identyfikacji. Chyba, że czytałem nie to co należy. Jak już, to jakiś Go find". Po co saperowi coś takiego jak CTX?
A z tym Nowakiem, to chyba jakiś żart, nie? W życiu nie spotkałem lepszego, ręcznego detektora na grubego zwierza od 5900/6000.
Tak czy siak, to (funkcjonalnie) nie jest sprzęt dla nas. Wojsko ma inne wymagania. :)

[VanWorden]

Idel - w oficjalnych materiałach jak byk napisali, że: GROUNDSHARK is capable of detection, discrimination, and identification of metal targets". A więc jakaś dyskryminacja jest. Ja zresztą nie napisałem, że to saperzy potrzebują CTXa. Mówię o potencjalnym przerobieniu tego na wersję cywilną w przyszłości, choć już w tej wersji widzę wiele zastosowań archeologiczno/eksploracyjnych.

[IdeL]

Eee, tam Van. Taki opis dyskryminacji to o kant tyłka można rozbić.
Przerobienie na inną wersję? Jeśli będzie zbyt, to może ktoś zrobi to taniej.
GPR nie jest jakimś super skomplikowanym urządzeniem. A to co mamy na rynkach, to praktycznie coś co zaistniało w latach osiemdziesiątych XX w. W GPR największym problemem i zarazem wytryskiem" jest odpowiednie oprogramowanie.
Teoretycznie każdy, kto posiada ręczny georadar i detektor może sobie to skleić".
Rewolucją nie nazwałbym tego, bo to coś, jakby do hulajnogi przykręcić empetrójkę z ebook'iem i nazwać to hulajnogą multimedialną.
Każde z tych urządzeń (MD i GPR) istnieje na rynku od co najmniej 25 lat.

[motokrys10]

Szczerze cieszy mnie że powstają takie hybrydy a szczegòlnie że minelab dołożył ręki do tego to daje gwarancję że będzie działać nokta też coś wypuściła, okm gepard gpr Duzooo! taniej Zastanawiam się tylko co pokazuje ekran w jaki sposób obrazują znaleziska w 3d 2d fale jak tradycyjny georadar ? Jak dla mnie to może być przełom Jestem ZA

[IdeL]

Właśnie, jak Minelab przyłożył do tego ręki, to obawiam się, że daje to gwarancję, że będzie to działać mulnie" i będzie kiepsko wyważone.
Normalny" georadar sam z siebie nic nie pokazuje - podłącza się po toto np. laptop z zainstalowanym softem.
Jeśli liczysz na to, że na LCD HDS-2 pojawi się piękny, graficzny, kolorowy echoscan obrobiony cyfrowo , to raczej...przeliczasz się. :>
Po prostu będzie to sygnalizowało zaleganie w gruncie, oprócz przedmiotów metalowych, również wszelkich innych oraz niejednorodności samego gruntu.

[motokrys10]

Aż mi wierzyć się nie chce że za ponad 20tys$ Sam w Sobie nie ma odpowiedniego softu do obrazowania w 3d tylko musisz przerzucić na lapka!
gepard może nie mieć za 3tys EUR to wybaczalne żeby dodatkowo zabierać laptopa