Skocz do zawartości

Wyburzają schron z lat 30. Konserwatorzy nic nie wiedzą


Rekomendowane odpowiedzi

Deweloper Echo Investment planuje rozbiórkę schronu przy ul. Suchej w pobliżu Dworca Głównego. W 2012 r. konserwator wojewódzki stwierdził, że objął budynek ochroną, lecz dzisiaj nie ma po tym śladu w dokumentach


Ze zdjęć nadesłanych przez czytelnika wynika, że rozpoczęła się rozbiórka schronu przy ul. Suchej, a część muru została zniszczona. - Według naszych informacji schron ma być wyburzany materiałami wybuchowymi - mówi Marek Karabon z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia. Kielecka firma Echo Investment, która kupiła teren od PKP, chce tam zbudować biurowiec. Budynek będzie miał na rogu wcięcie w elewacji, analogicznie jak położony naprzeciwko budynek Aquarius Business House, również należący do firmy.

Czy bunkier jest zabytkiem?

Rzecznik Echa Wojciech Gepner na razie nie odpowiedział na pytanie o pozwolenie na rozbiórkę. Konserwatorzy twierdzą, że nie musieli wydawać zgody na tego typu prace, gdyż obiekt nie jest objęty ochroną. - Ta sprawa nie trafiła na moje biurko. Obiekt w ogóle nie jest wpisany do ewidencji zabytków. Z tego, co wiem, sprawą zajmował się wojewódzki konserwator zabytków i on uzgadniał pozwolenie na rozbiórkę - mówi Katarzyna Brzezowska-Hawrylak, miejski konserwator zabytków.

Ewa Kica, zastępczyni wojewódzkiego konserwatora, o sprawie dowiedziała się od Wyborczej". - Muszę sprawdzić dokumentację, na razie nie jestem w stanie nic powiedzieć - mówi. Kica wskazuje też, że sprawą powinna zajmować się... miejska konserwator zabytków.

Zgodnie z pismem z 2012 r., które podpisał ówczesny wojewódzki konserwator Andrzej Kubik, schron dowodzenia objęty jest ochroną na podstawie zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego", a budynek zostaje również ujęty w wojewódzkiej ewidencji zabytków". TUMW wnioskował, by wpisać obiekt do rejestru, ale Kubik uznał, że to niekonieczne z uwagi na wystarczającą ochronę budynku".

- Pewnie już jest za późno, żeby coś zrobić i kolejny schron zniknie z krajobrazu miasta - ubolewa Stanisław Kolouszek z Wrocławskiego Stowarzyszenia Fortyfikacyjnego. - Inwestor nie chciał nas wpuścić do obiektu. Nie każdej rozbiórce należy się przeciwstawiać, ale akurat ten schron jest ciekawy i bardzo nietypowy. Znalazł się na sporządzonej przez nas liście obiektów wartych ochrony - podkreśla Kolouszek.

Wyjątkowy schron

Schron przy ul. Suchej powstał w latach 30. ubiegłego wieku. Sąsiaduje z nowo wybudowanym Pawilonem Południowym, gdzie mieści się dworzec nocny. Gdy przechodzi się ul. Suchą, doskonale go widać, bo tylko do połowy jest zakopany. To, co wystaje ponad ziemię, wygląda jak zwykły budynek.

Obiekt powstał najprawdopodobniej w latach 1935-39. Dokładna data nie jest znana, bo badaczom nie udało się dotrzeć do żadnej dokumentacji. Najstarsze zdjęcie schronu, jakie się zachowało, wykonane zostało dopiero w 1947 roku. Przechowywane jest w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie.

Schron jest długi na 60 metrów i szeroki na 21. Jego żelbetowe ściany mają grubość aż 3 metrów. Jest wyjątkowy, bo zachował się z niemal kompletnym wyposażeniem. Poza tym od początku budowany był jako schron dowodzenia. We Wrocławiu były innego tego typu obiekty, ale improwizowane.

W budynku zachowały się maszynownie wentylatorni, sanitariaty, umywalnie, a nawet kantyna, gdzie przygotowywane były posiłki. Tabliczki na ścianach świadczą też o tym, że w schronie była kancelaria tajna, a także pomieszczenia biurowe.

Cały tekst: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,17657922,Wyburzaja_schron_z_lat_30__Konserwatorzy_nic_nie_wiedza.html#ixzz3VPtgoF8V

____________________________

Ktoś z tubylców zdziwiony?
Proszę podnieść rękę do góry...
Nie widzę...
Się nie dziwię...

13" jak widać, to za mało...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie