Skocz do zawartości

Rutus Argo v3


matt15

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 78
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Potwierdzam słowa @arkadiusza79,razem kopaliśmy w niedzielę,ciągłe wzbudzanie wykrywacza doprowadzało do szału. Po prostu strata czasu na sprawdzanie fałszywych sygnałów,co do grubości kabla to faktycznie niskobudżetowy,nawet w sporo tańszym Midasie był grubszy.Według mnie to jedzie się w teren odprężyć a nie wkurzać ,tym bardziej że sprzęt dosyć drogi a klient musi wiedzieć za co płaci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arkadiusz
W pełni sie z Toba zgadzam.Jak czytałem Twojego posta o popiskowaniu,fałszywych sygnałach to tak jakbym widział siebie.
Kupiłem Argo 3.0 pełen nadziei,kurde,tryb statyczny,mieszany,dynamiczny.Bajka normalnie.Miałem wczesniej kilka wykrywaczy,laikiem nie jestem a wiec w teren.I co?
Odpalam,dobrze ustawiam,dostrajam i piski,fałszywe sygnały,cuda...Nerwy mną targały,emocje....
Ja sie juz w to bawił nie bede.NIGDY nie kupie wykrywacza Rutus.NAWET PRZY XLT I JEGO USTAWIANIU NIE BYŁEM TAK WNERWIONY.Kto miał XLT,to wie o czym mówie.
Mam kumli co pracuja na Rutusach.I dokładnie jest tak jak arkadiusz pisze...Jednemu sie trafi wadliwy,jednemu nie.Chociaz z tego co obserwuje to wadlwach przybywa,oj przybywa.
Ja rezygnuje z tego wykrywacza.Nigdy wiecej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

był bym zadowolony ze zwrotu pieniędzy za sprzet i już na pewno bym się nie dal nabrać na rutusa na obecną chwile. pierw sprzet ma być sprawdzony usterki zlikwidowane by wprowadzić go w obieg a nie natrzaskac sztuk i te co sa dobre trafily w rece kolegów to wiadomo ze będą chwalone i producentowi renoma idzie w góre ale nie zapominajmy o tych co wracają do serwisu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rutusy na pewno są wykrywaczami dobrymi lecz powinny być sprawdzane przed wysyłką . Myślę że przerosło Rutusa to że wielu przedstawicieli sprzedaje go i jest duże zapotrzebowanie na Rutusy .Rutus radzi sobie jeszcze ze składaniem wykrywaczy ale już na sprawdzanie nie ma czasu , i do tego jeszcze dużo reklamacji jest które musi sprawdzać prawdopodobnie osobiście i nie wyrabia się już . Powinien zaprzestać sprzedaży nie sprawdzonych wykrywaczy .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje 3 grosze : względem rutusa Argo.
Jako BYŁY użytkownik :
Ultra 2 (wytrzymałem 2 miesiące) czułość tylko na duże graty , niespokojna sonda (wycie co kilka kroków cień/słońce , puknięcie o korzeń/drzewo).
Solaris (ciekawy) jednak OS jak labirynt (nielogiczny/b. trudny , menu-zagadka nawet po wielu tygodniach użytkowania , sonda z Ultra 2 (ta sama niedopracowana).
Proxima v.1 (tylko te z początku produkcji są ok.)
Kupiłem u producenta w 2008 roku , użytkowałem jesień-zima 2008 i cały sezon 2009. Niestety tylko w trybie dynamicznym , ponieważ statyk nic w Proximie nie daje (a wręcz kasuje wiele funkcji) , w trybie mix statyk : STAJE SIĘ UTRAPIENIEM (podobny z nazwy tryb MIX w XLT sprawdza się znakomicie) , niestety NIE w rutusach.
Argo v.3 + sondy DD i CC (wytrzymałem z nim 1,5 miesiąca).
Brak programów : więc 3 filtry to i tak jeden (najefektywniejszy) , czułość odejmujemy w terenie z 48 do poziomu stabilności (by w ogóle dało się chodzić) : czyli sami degradujemy Argo do poziomu Proxima. W Argo tryb mix jest podobnym dziwactwem jak w proximie , z tym że im większa czułość z poziomu Proxima (39) do poziomu Argo (39-48) tym mix liniowo nieczytelny (od czułości 43 do 49 : dyskoteka"). Mix w Argo , wyłącza pin/point (namierzanie) , naciśnięcie spustu powoduje wchłonięcie" obiektu przez statyk (jak zawsze) ale z tego stanu Argo nie wychodzi : jak TYLKO przez reset (ponowne pełne strojenie) jak przy uruchamianiu wykrywacza. W XLT nic z tych rzeczy : mix jest stabilnym miksem statyka i dynamika , jest pin/point , poziom sygnału + numer fazy od statyka.
Pan Rutyna już przy projektowaniu Solarisa doszedł do ściany" (czytaj - do kresu swoich możliwości odtwórczych).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aciśnięcie spustu powoduje "wchłonięcie obiektu przez statyk (jak zawsze) ale z tego stanu Argo nie wychodzi : jak TYLKO przez reset (ponowne pełne strojenie) jak przy uruchamianiu wykrywacza."

Należy ponownie nacisnąć spust.

pozdrawiam . RUTUS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze napisane, sam bym tego lepiej nie ujął. Z rutusami trzeba swoje wyłazić, wtedy nawet głupie piśnięcie wiele człowiekowi mówi. A półtora miesiąca, no cóż szkoda słów.
Pozdrawiam zadowolonych z Proximy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytajcie proszę ze zrozumieniem" , nadto jako zakładnicy miłości" względem odwracalnej inwestycji.
Opisałem własne spostrzeżenia. (Szukam od dekad. PI , smętki , whitesy najlepsze sondy BM950, fishery).
W skrócie : mój pierwszy kupiony Rutus to Proxima z 2008 r.
1,5 roku eksploatacji (niemal dzień w dzień). I wystarczy.
Jest to najlepszy Rutus (jedyny warty polecenia) , koniecznie z początku produkcji (skrzynka pionowo pod rurką v.1-v.2).
Z ciekawości często pożyczałem Solarisa , i jak wspomniałem - ciekawy , lecz układ menu jest zbyt rozległym labiryntem (nieważne dla kogo) , dla każdego. Takie jest i takim pozostanie. Niestety sonda w Solarisie powiela ułomności pierwszych projektów : jest ta sama co w Ultra 2. Nie trzeba walnąć w gałąź (wystarczy minimalnie puknąć) i strój płynie". Minimalna zmiana temperatury (cień/słońce) : płynie. Dziś projektant już wie co i jak , ale wówczas wiedział mniej. Sonda w Proximie , a sonda w Solarisie ... słowem - przepaść.
Kolejna ciekawość spowodowała że po Proximie kupiłem używanego Ultra2 , drugi powód to stan menniczy" (leżak).
Wówczas dowiedziałem się bardzo dużo o perypetiach projektanta i o historii marki Rutus (przestudiowałem instrukcje pdf wszystkich rutusów - tam są fajne rzeczy , jeśli wiesz co czytasz).
Kupiłem nowe Argo v.3 z sondą CC24 i DD23. Powyżej czułości 42 (OS Argo) praca już tylko w warunkach laboratoryjnych.
W moim egzemplarzu Argo MIX : po dostrojeniu się statyka do przedmiotu (wchłanianie) następowało naturalne zmulenie" statyka (dotąd jak najbardziej poprawne działanie). Przywrócenie czułości możliwe , ale tylko resetowaniem (powtórne strojenie wzoru) , zerowanie spustem : nieskuteczne. A z innej beczki : przewaga statyka nad dynamikiem zbyt mała , by uzasadnić dźwiganie 1,8 kg.
Podsumowując (syntezując całość w dwie myśli):
Argo , to zawracanie głowy.
Tryb statyczny w rutusach zestawiany z dynamikiem w tryb MIX : to w skali 1-10 cztery (4/10). (Podobny w XLT 10/10).

Przy miksie w XLT , lemiesz łopaty muszę trzymać na ramieniu i daleko z tyłu (w Proxima i Argo nie trzeba - nie są tak czułe).
Cynkowy niemiecki nieśmiertelnik , zakopany na gł. 40 cm : Argo v.2 sonda CC24 (wykrywacz kolegi) sklasyfikował jako krótki (śmieciowy) sygnał z VDI a minusie". Ten sam nieśmiertelnik cynkowy na 40 cm (ten sam zakop) tym razem pomiar wykrywaczem X-terra 70 sonda DD26 : sygnał (rodzaj dźwięku a kolor") faza VDI w plusie".
Ustawiając ten pojedynek , zakładałem że Argo będzie lepszy , lub oba wykrywacze polegną" zważywszy na znaczną głębokość i staranne ubicie piasku w b. małym wzierniku niewiele większym od nieśmiertelnika. Pojedynek był obiektywny : dwóch właścicieli ulubionych wykrywaczy , znających zemiosło" , i wielu obserwatorów (ciekawych rezultatu). Wszyscy zaskoczeni , nawet operator X-terra 70.
To był nokaut.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, a takie pytanie (Argo 3, cewka standard, tryb dynamiczny, filtracja standard, dyskr -15)
Zamiast zmniejszac czulosc czy bawic sie korekcja kamieni poszedlem brutalnie na skroty i w dyskryminacji wybiorczej wycialem jeden najwyzszy zakres. Patrzylem czy widzi aluminiowe manierki niemieckie i bez problemu widzial. Za to moglem go rozkrecic praktycznie do maksymalnej czulosci w terenie, ktory pozwalal na chodzenie z czuloscia ponizej 40 i praktycznie sam sie nie wzbudzal. Stad moje pytanie czy przy takim ustawieniu pomijam tylko duze fragmenty alu, i jakies zlomy na krawedzi skali zwiekszajac zasieg na ciekawe fanciki czy inaczej piszczala dziala?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ bassista:
ciekawa kombinacja.

Na karuzeli identyfikacji (a więc więc w ślad za tym również i dyskryminacji) górny kraniec skali, czyli +90 to jednocześnie początek dolnego krańca skali, czyli -90.

Wycinając wybiórczo, powiedzmy +88...+90, i dyskryminując -90...'coś tam' ułatwia się pracę identyfikacji i dyskryminacji obiektów dających id na przełomie", czyli -90/+90. Jeśli id jest określane niedokładnie wokół tego przełomu" (raz lekko poniżej +90, a raz lekko powyżej -90), to chyba może być to powodem pojawiania się fałszywych sygnałów (no kolor) od niedokładnie zdyskryminowanego żelastwa i innych śmieci, które wychylają się in plus".

Podobny efekt powinna dać duża korekcja kamieni magnetycznych (wartość kilkanaście), przekręcająca karuzelę id w kierunku większych wartości, powodując, że obiekty na pograniczu wpychane" są w zakres żelaza i tam następnie dysryminowane.

Różnica taka, że przy korekcji kamieni jest przekręcenie karuzeli id i wyświetlane id obiektów się zmienia w stosunku do id rzeczywistego.

Na samej górze będą masywne obiekty kolorowe (niekoniecznie Al), ale niekoniecznie duże, jak manierka. Więc utrata czegoś masywnego, a kolorowego, jest w takim przypadku możliwa.

Ja co prawda mam Optimę i takich problemów ze stabilnością w zasadzie nie mam pomimo chodzenia zwykle na max czułości, ale w trudniejszych przypadkach z ciekawości wypróbuje.

Co do masywnych kolorów - raz tylko spotkałem ozdobny dekielek z czegoś kolorowego(?) (wcale nie tak duży) z id-79 (w Optimie max id = właśnie 79). Wszystko inne z tak dużym id to było żelastwo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solaris był pierwszym wykrywaczem jaki kupiłem.Zanim to zrobiłem chcąc wybrać swój pierwszy wykrywacz dużo czytałem takie fora jak odkrywcy.Odradzano początkującym solarisa ze względu na trudny w obsłudze,że wodotrysk i takie tam.Nie obawiałem się jednak ,że obsługa jakiegokolwiek wykrywacza przerośnie moje możliwości poznawcze.Kupiłem go i szybko zrozumiałem i polubiłem.Mogę ,więc jako osoba z trzy letnim doświadczeniem w zakresie jego obsługi wypowiadać się na jego temat.Menu ma proste,zrozumiałe nie posiadające zbyt wiele opcji.
Kupiłem nowe Argo v.3 z sondą CC24 i DD23. Powyżej czułości 42 (OS Argo) praca już tylko w warunkach laboratoryjnych."
Tak jest zrobiony,żeby nie można było ustawić maksymalnej czułości.Takie rozwiązanie jest doceniane przez profesjonalistów a spotyka się z niezrozumieniem u mniej doświadczonych operatorów.Producenci ustawienie czułości wykrywacza robią na dwa sposoby.Pierwszy np. jak w Proxie na której w większości terenu pozwala ona na ustawienie tego parametru na maksa.Jeżeli jesteśmy w terenie w którym mamy ustawioną maksymalną czułość to jest spora szansa na to ,że gdyby Proxa miała większą skalę czułości to byłoby można jeszcze ustawić ją wyżej.Drugi sposób wykonania wykrywaczy jest taki,że wykrywacz nie pozwala na ustawienie maksymalnej czułości.Doceniany przez profesjonalistów i niezrozumiały dla młodszych użytkowników.

Cynkowy niemiecki nieśmiertelnik , zakopany na gł. 40 cm : Argo v.2 sonda CC24 (wykrywacz kolegi) sklasyfikował jako krótki (śmieciowy) sygnał z VDI "na minusie. Ten sam nieśmiertelnik cynkowy na 40 cm (ten sam zakop) tym razem pomiar wykrywaczem X-terra 70 sonda DD26 : sygnał (rodzaj dźwięku "na kolor) faza VDI "w plusie.
Ustawiając ten pojedynek , zakładałem że Argo będzie lepszy , lub oba wykrywacze "polegną zważywszy na znaczną głębokość i staranne ubicie piasku w b. małym wzierniku niewiele większym od nieśmiertelnika. Pojedynek był obiektywny : dwóch właścicieli ulubionych wykrywaczy , znających "rzemiosło , i wielu obserwatorów (ciekawych rezultatu). Wszyscy zaskoczeni , nawet operator X-terra 70.
To był nokaut."
-Argo na CC 24 cm,X-terra 70.Sonda X-terki była większa a ponadto DD w zagęszczonej ziemi radzą sobie lepiej od sond CC.Sondy CC lubią pustki itp.Wiarygodne porównanie jakichkolwiek wykrywaczy wymaga założenia tego samego typu sond przy takich samych ich średnicach.Nie podałeś parametrów ze strojenia Argo,więc nic nie wiemy o gruncie w jakim przeprowadzone było porównanie.Jeżeli ziemia była od średnio do mocno zmineralizowanej to sonda DD zyskuje w takiej ziemi dużą przewagę.Jak napisałeś Argo widział nieśmiertelnik w zakresie stali a to znaczy ,że był niewiele od wskazania go w zakresie koloru.znających "rzemiosło " Jak czytam odkrywcę tak widzę ,że takich którzy potrafią maksymalnie wykorzystać potencjał wykrywacza który obsługują jest z 2%.

bassista - dyskryminacja nie mniej niż -80 a najlepiej -90.Nie używaj dyskryminacji wybiórczej.Wycinając ostatni kwadracik wycinasz wiele przedmiotów z koloru które znajdując się dostatecznie głęboko w ziemi będą wskazywane właśnie w tym przedziale.Oprócz aluminium będą to też inne kolory.To samo tyczy się ustawienia korekcji kamieni którą używa się tylko w szczególnych wymagających tego przypadkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Szukanko
Wiem jak to działa i stąd moje pytanie. Pomijając miejscówki pewne, jak np podwórko wujka gdzie ryłem na statyku wszelkie nawet najmniej podejrzane sygnały bo za każdym razem fajne fanciki wyskakiwały, zależy mi na uzyskaniu odpowiedzi na ypowe" (choć typowych warunków nie ma) miejsca - wpadam na rekonesans pod ruinki jakiejś chałupy czy na orane pole i bawie się tak:
- zmniejszam czułość np do 36 i kopie sygnały w miarę powtarzalne
- trochę zwiększam czułość - do 42 i bawię się korekcją kamieni bo gdzieś tam mi się zbyt często wzbudza
- walę max czułość (48) i wycinam wybiórczo ostatni kwadrat skali

Chodzi mi tutaj też o poznanie zależności jak się ma zasięg do czułości, czy po prostu podniesienie z 40 do 48 zmieni zasięg na monetki o 2 czy 20% i czy sygnały na krawędzi +90 i -90 oznaczające jednak dobry kolorek zdarzają się często. Kiedyś kopałem takie na krawędzi i 90 czy 95% sygnałów było po prostu złomem stalowym

Można powiedzieć, że potrzebuję chamskołopatologicznej odpowiedzi :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bassista
W moim Argo v3 na sondzie CC 24 cm który najczęściej stabilnie pracuje na czułości około 40 zwiększenie czułości nie powoduje zauważalnego wzrostu zasięgu.Natomiast na DD 29 cm zwiększenie czułości np. z 44 na 46 powoduje wyraźne polepszenie widzialności celu który na czułości 44 będzie słabo widziany.Próbując przełożyć to zwiększenie czułości z 44 do 46 na centymetry myślę ,że dla boratynki będzie to około 0,5 cm do 1 cm zasięgu w ziemi .
Korekcji kamieni używaj tylko jeżeli kamienie mag. znajdują się w terenie poszukiwań i kiedy naprawdę Tobie przeszkadzają.Argo na sondzie CC 24 cm przy ustawionej czułości 48 nie powinien pracować stabilnie a to jest zaletą.W moim przypadku kiedy przy kor. kam ustawionej na zero pojawiają się sygnały +90 i -90 to jest to stal lub kamień magnetyczny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dosc czesto chodze z kolega, ktory ma wlasnie x70. Oboje mamy cewki standard i jakos duzej roznicy nie widzimy. Owszem, w moim odczuciu x70 wydaje sie byc ciut glebsza przy czytelnym sygnalizowaniu kolorku ale bez jakiejs wiekszej roznicy (tryb dynamik, filtr standard, czulosc pod max ale wycinam ostatnio sama gore w dyskryminacji wybiorczej). Oboje tez jestesmy troche osluchani z piszczalami (ja Argo 2 lata, wczesniej prospector ze 3 lata, kolega x70 z 4 lata, wczesniej kanarka) Wez pod uwage, ze jednak Argo jest tez troche tanszym wykrywaczem niz x-terra. W kazdym razie za ta cene na swoj sprzet nie narzekam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Argo przy poszukiwaniach głęboko zalegających dużych fantów (np.depozyty)tryb statyczny jest lepszy niż dynamik z wyłączoną dyskryminacją.Przy bardzo głęboko zalegającej np.manierce kiedy dynamik wskazuje ją na ozproszoną" drobną stal statyk wskazuje jeszcze wyraźny niemały sygnał trudny do ominięcia.Robiłem testy i pisze jak jest i nie muszę teoretyzować.
Co do solarisa to piszę jako doświadczony jego użytkownik a nie niedzielny wypożyczacz.Wykrywacz prosty i całkiem dobry.

bassista - Lepiej chodzić na relikcie bo wbrew pozorom jest to tryb także monetkowy a nad standardem ma przewagę około 1-1,5 cm zasięgu w ziemi dla niedużej monety.Dyskryminacja nie mniej niż -80 ,kk 0 i lepiej nie wycinaj niczego na skali plusa ani minusa.W minusie też wychodzą monetki,ale trzeba wiedzieć jakie sygnały kopać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej nie mieszaj. W skrajnym wypadku moze dojsc do wyciekow elektrolitu co moze sie skonczyc problemami z utrzymaniem gwarancji i ewentualnym uszkodzeniem sprzetu. Poza tym jak masz lepsze baterie i mieszasz je z gorszymi to spada Tobie wydajnosc takiego zasilania w strone gorszych baterii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ matt15: można mieszać i spokojnie pracować przy mieszance różnych baterii w detektorze, ale trzeba zdawać sobie sprawę z konsekwencji takiej mieszanki.

Jeśli baterie mają różne pojemności i wydajności prądowe, to po znacznym wyładowaniu te słabsze mogą już mieć problemy z dostarczaniem odpowiedniego prądu przy niskich napięciach, co może skutkować powstaniem zakłóceń w pracy detektora (wzbudzenia), co gorsze, przy wskazaniach wskaźnika naładowania baterii większego od zera (i to może być znacznie powyżej).

Ja czasami pracuje w Optimie Rutusa (pobory prądu zbliżone do ARGO) na przypadkowo kompletowanych bateriach (zdarza się, że i trzy typy są wymieszane, a niektóre już spracowane) i ogólnie nic się nie dzieje, jedyny problem, jest taki które wyładowały się do końca, a które nie... ;)

W nowoczesnych bateriach alkalicznych (a takie są obecnie w zasadzie tylko dostępne) wylanie w zasadzie nie grozi.

Pamiętaj, że włączenie podświetlenia może prawie podwoić pobór prądu, a praca na głośniku to dodatkowe kilkadziesiąt procent poboru mocy więcej.

Nowe Rutusy pobierają średnio jakieś 100...120mA (praca na słuchawkach i bez podświetlenia).

Pomyśl o akumulatorach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...
Witam,
Mam pytanie odnośnie strojenia.Czy trzymając sondę na wysokości pasa warto odłożyć kilka metrów od siebie komórkę z kieszeni,aby ewentualnie nie zakłóciła niczego,czy to zbędne?Jeszcze jedno pytanie,może trochę infantylne,ale wole się upewnić.Wykrywacz musi być ułożony równolegle względem ziemi na wysokości pasa i najlepiej,aby był utrzymywany,o ile to możliwe,w pozycji nieruchomej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie