Skocz do zawartości

Bombeczki" na terenie lotniska. Saperzy w Pyrzowicach


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Na lotnisku w Pyrzowicach pracują saperzy. Ekipy poszukują niewybuchów, które są pozostałością po drugiej wojnie światowej. Jak zapewnia dyrekcja katowickiego lotniska, nie ma zagrożenia dla pasażerów. - Gdyby znaleziono coś większego, na pewno zapadłaby decyzja o wstrzymaniu prac portu - zapewnił rzecznik portu Cezary Orzech.
Wybuchowy arsenał odkryto przy okazji rozpoczęcia prac przygotowawczych do budowy nowej drogi startowej na lotnisku. - Powstanie nowa droga startowa i w związku z tym, trzeba zbadać ten teren, bo w czasie II wojny światowej było tutaj niemieckie lotnisko wojskowe - wyjaśnia Cezary Orzech, rzecznik Międzynarodowego Portu Lotniczego w Pyrzowicach.

Władze lotniska takich niespodzianek się spodziewały, ale zaskoczeniem była ich liczba – saperzy znaleźli już dziesiątki pocisków w ciągu ostatnich tygodni.
Nie ma zagrożenia

Rzecznik poinformował, że bieżące funkcjonowanie lotniska nie jest zagrożone. - Saperzy pracują w dość dalekiej odległości od pasa startowego - uspokaja Cezary Orzech.

- Gdyby znaleziono coś większego, to wtedy na pewno zapadłaby decyzja o wstrzymaniu prac portu lotniczego. To, na co natrafiają saperzy to raczej ombeczki". Nie zachodzi więc żadne niebezpieczeństwo, aby w Pyrzowicach mogłoby coś złego wydarzyć - dodał Orzech.

Ślady przeszłości

Obecność bomb na lotnisku, to nie przypadek. Najwięcej działo się tu na początku drugiej wojny światowej. Wtedy Pyrzowice były bazą niemieckiego lotnictwa. Do dziś, gołym okiem, widać w tym miejscu i te ślady przeszłości. Między innymi na skrzyżowaniu dwóch poniemieckich dróg startowych. To tu bowiem testowano najnowocześniejsze maszyny Luftwaffe. Nic więc dziwnego, że lotnisko w Pyrzowicach było często na celowniku aliantów.

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/bombeczki-na-terenie-lotniska-saperzy-w-pyrzowicach,311229.html

Jak było proszę do dołka :)
Napisano
To, na co natrafiają saperzy to raczej "bombeczki."

Nie wiedziałem, że bomby o wagomiarze 50 kg to ombeczki"

Obecność bomb na lotnisku, to nie przypadek.(...)Nic więc dziwnego, że lotnisko w Pyrzowicach było często na celowniku aliantów."

Tylko że tam nie ma alianckich bomb.
Napisano
Wiele lat na bocznych pasach i drogach lotniska mieliśmy poligony, same betonowe pasy nosiły ślady po lejach, więc jeszcze wiele niespodzianek kryje ta ziemia.
Napisano
Wyszły np. puste korpusy bomb zapalających Brand 4 CH i chyba jakaś odmiana, której nie ma w instrukcjach. Oprócz tego np. SC 50 Stabo, ale to chyba było całe i poszło do rozwałki. Ostatnio zdaje się sporo ćwiczebnych SD4 HL w wersji niebieskiej, to może nie taka rzadkość, ale przyzwoite stany. Pewnie jeszcze jakieś inne fanty, ale elacje z pola bitwy" przychodzą do mnie wybiórczo i nieregularnie, a zdjęcia najczęściej niezbyt wielkie.

Dla mnie to ciekawostki, może dla innych nie. Broni pokładowej czy wyposażenia samolotów raczej nie trafiają jeśli o to chodziło.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie