1984 Złoto dla pazernych - Les Morfalous

[Kurt]

Wreszcie po latach poszukiwań znając tylko jeden fragment udało mi się odnaleźć film który widziałem lata świetlne temu i nie dość że nie traci na wartości to ogląda się go nade przyjemnie.
Polecam gdyż to klasyk. Można by powiedzieć że poniekąd taka francuska wersja Złota dla Zuchwałych :)

W skrócie
Tunezja, 1943 rok. Oddział Legii Cudzoziemskiej eskortujący ładunek złota zostaje zdziesiątkowany przez Niemców. Niedobitki spierają się co do dalszych losów transportu..

trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=55aR0IsZvIM

ps. Belmondo jak zawsze nieśmiertelny .....

[woytas]

Wg mnie amerykańska wersja jest duuużo lepsza :)

[beaviso]

Pamiętam ten film, nagrałem go nawet na wideo i obejrzałem z kilkanaście razy :) Ale kiedy to było!
Jeden tekst utkwił mi w pamięci, oczywiście najniższych lotów... - pewien dupek, mężulek tej damulki z plakatu, odlewa się nonszalancko do leja po bombie, ale trafia strugą na przerwane przewody elektryczne, ginie porażony prądem. Dama patrzy na scenę z chłodną miną i rzuca mowę pożegnalną: Pierwszy raz udało mu się wskrzesać iskry swoim fiutem!" :)))

M.

[beaviso]

Ehehehe, właśnie obejrzałem - wspomniana przeze mnie scenka załapała się do tego fragmentu :)

M.

[Kurt]

Woytas to jest oczywiste :)