Skocz do zawartości
  • 0

Polski bagnet


junkers323

Pytanie

Napisano

witam
zakupiłem taki oto bagnet i chciałem zasięgnąć opinii na jego temat jak widać to zniemczony bagnet wz27 oksyda , śrubki na opak oraz brak osłony ogniowej i tu nasuwa się najbardziej frapujące mnie pytanie czy te bagnety występowały w wersji bez osłony ogniowej czy to szkopy ją zdjęły .

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
No to jak w końcu były wz24 bez opory czy nie? i jeszcze pytanko dot. oksydy, to raczej niemiecka robota a czy śrubki na opak i może ten brak osłony to też ich robota?
Napisano
a i jeszcze jedno pytanko.
Zakupiłem go jako wz27 i teraz nie wiem czy go sobie zostawić czy upłynniać dalej , jak koledzy oceniają jego wartość kolekcjonerską , bo tak myślę że jako swoisty model przejściowy do bg wz27 czyli 24 z num. na jelcu wart jest zachowania go w kolekcji.
Napisano
były produkowane z i bez
http://bajo.cz.sweb.cz/sklad_1/polsko_1924.pdf
http://bajo.cz.sweb.cz/sklad_1/polsko_1924_bez_plechu.pdf
tylko o to mi chodziło
Napisano
Nie mam 100% pewnosci, ale moim zdaniem nie było (po co mieliby produkować raz z oporą a raz bez? tym bardziej ze taki był wówczas wymóg ze względu na sporą ilość karabinków PWU98 gdzie lufa konczyla sie zaraz za szyną), tym bardziej ze owa opora utrzymala sie aż do I połowy lat 30-tych kiedy już na dobre produkowano bagnety wz.28 z pierścieniem jelca (czyli bagnety stricte pod kątem karabinku wz.29 robione).
Bert.F skąd masz informacje o produkcji wz.24 bez opory? Możesz je tu przytoczyć? Ja się z taką informacją nie spotkałem, ale być może czegoś nie wiem. Wszystkie wz.24 bez opory jakie widziałem (było ich niewiele) miały stemple poremontowe.
Napisano
Por. Wojas - dzięki :)
Podstawowe róznice? cieżko, zwlaszcza w kontekscie przytoczonego egzemplarza, ale ok:
Przede wszystkim wz.24 miał:
- gładki zatrzask
- nie miał orzełka uniwersalnosci pod dziobem głowicy (póżne juz go miały)
- numer na ostrzu (póżne wz.24 miały go już na jelcu)

Prawda jest taka że podczas długiej produkcji bagnetu wz.24 wprowadzano rózne zmiany (robiono wiekszy otwor na szyne karabinu, przeniesiono numer na jelec, itd) i w ich efekcie tych przerobek stwierdzono ze powstal nowy bagnet i oznaczono go jako wz.27, a dokladniej stwierdzono ze od numeru 342751 bedziemy produkowac dalej te same bagnety ale pod oznaczeniem wz.27" :))
Zatem póżne wz.24 jak ten kolego Junkersa są identyczne jak bagnety wz.27, jedyną różnicą jest wysokość numeru i stempel kontroli fabrycznej (choć widziałem już wz.27 bez tego stempla, ale za to z odbiorem wojskowym)
Napisano
c.d.
jeżeli chodzi o wz.28/29
Jak zaczeto produkować karabinek mauser wz.29 to od razu opracowano do niego nowy bagnet - z 2 punktami zaczepienia na broni palnej, czyli 1.szyna 2.pierscien jelca ktory obejmowal lufe po zalozeniu. Chodzilo o to ze zdarzaly sie na cwiczeniach przypadki ze bagnet przy zadawaniu ciosu odłamywał kolbę karabinu, dlatego dodano pierscien jelca ktory trzymajac lufe zapobiegał uszkodzeniu łoża karabinu (no bo nie ma bata zeby ktos tak przyp... zeby złamać lufę :D ).

Teraz z datami... mogę coś pokręcić więc jak coś to mnie poprawcie... 1. W 1931r. zrezygnowano z produkcji opory ogniowej, 2. W 1933 zmieniono nazewnictwo bagnetów, 3. Od 1936 pochwy malowano na zielono...
a.d.2 - w 1933r. postanowiono ujednolicić nazewnictwo posiadanych bagnetów produkcji krajowej (przypuszczam ze chciano tez ulatwic zycie rusznikarzom pułkowym i zmniejszyć biurokrację) i tak:
- wszystkie polskie bagnety bez owego pierścienia na lufę określono jako wz.27 (czyli wz.22, wz.24 i wz.27)
- wszystkie bagnety z pierscieniem na jelec (czyli perkuny i radomiaki) bez wzgledu na to czy posiadały ową oporę ogniową czy już nie, określono jako agnety wz.29"

I stąd to zamieszanie :) Także błędne jest określanie ze bagnet z pierscieniem i z opora to wz.28 a bagnet z pierscieniem ale bez opory to wz.29, chociaż paradokjsalnie można je określać zarówno jako wz.28 lub wz.29 ale pamietajmy ze byl to ten sam typ bagnetu, nie byly to 2 osobne modele. Był to 1 model którego tylko nazwa się zmieniała.
Ufff to się naprodukowałem :)
Napisano
Witam,czy numer na jelcu to 331321? jeżeli tak to masz bagnet wz 24 a nie 27,chociaż z drugiej strony to od roku 1933 wszystkie bagnety bez pierścienia jelca to wz27
Napisano
Sytuacja zaczyna mi się rozjaśniać . Nie brałem pod uwagę faktu że wz24 produkowano z numerem na jelcu. Myślałem że jak numer jest na jelcu to bagnet już wyprodukowany jako stricto 27 ,co do numeru nie jestem pewien bo bagnet do mnie jeszcze nie dotarł ale powiększając zdjęcie możliwe jest ze nr jest taki jak podałeś lub 387321 co byłoby mniej możliwe bo podobno wz27 był do nr 378110. Jeśli kolega jeszcze mógłby podać jakie okoliczności (jeśli takie istniały) decydowały że nr na bagnecie wz24 znalazł się na jelcu anie jak w zdecydowanej większości na progu głowni byłbym wdzięczny.
Napisano
Witam zajrzałem do literatury i tam sprawa przedstawia się tak Pan Królikiewicz jest orędownikiem tezy że wz24 produkowany był bez jak i z oporą okładek i poniżej skany z książek
1-Historia broni siecznej
2-bagnety
Napisano

witam
zakupiłem taki oto bagnet i chciałem zasięgnąć opinii na jego temat jak widać to zniemczony bagnet wz27 oksyda , śrubki na opak oraz brak osłony ogniowej i tu nasuwa się najbardziej frapujące mnie pytanie czy te bagnety występowały w wersji bez osłony ogniowej czy to szkopy ją zdjęły .

Napisano
Trochę nie widać tekstu . W skrócie pisze że osłony ogniowe znikały podczas remontów bagnetów wz24 wymieniano także przycisk blokady na ten z nacięciami.
Napisano

A ruscy konkretnie Pan Kuliński w swojej Książce sztiki mira" odnotowuje wzmiankę że wstępowały też bagnety Wz24 bez osłony ogniowej.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie