Czlowieksniegu Napisano 3 Październik 2012 Autor Napisano 3 Październik 2012 6 osób zginęło w wypadku zabytkowego samolotu z lat 30. w Australii. Dwupłatowy De Havilland DH-84 Dragon" z 6 osobami na pokładzie zaginął przedwczoraj.Pilot sygnalizował przez radio, że jest w niebezpieczeństwie. Rozbitą maszynę odnaleziono w lesie, 160 kilometrów na północ od Brisbane we wschodniej Australii.Nikt nie przeżył katastrofy, której przyczyny nie są jeszcze znane. W poszukiwaniach uczestniczyło 16 śmigłowców i samolot. Rozbity w Australii Dragon", zbudowany w 1934 roku, był jednym z czterech samolotów tego typu, które jeszcze mogą latać.Jego pilot, 68-letni Des Porter, wykonywał loty widokowe, zbierając w ten sposób fundusze na cele dobroczynne. Samolot wracał z pokazów lotniczych. Na pokładzie była żona Portera oraz dwa inne małżeństwa. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12598554,Katastrofa_zabytkowego_samolotu_w_Australii__6_osob.html?lokale=wroclaw
macvsog Napisano 3 Październik 2012 Napisano 3 Październik 2012 Kolego - na takie informacje jest dedykowany wątek:http://odkrywca.pl/katastrofy-i-wypadki-lotnicze,702919.html#702919
s_boj Napisano 4 Październik 2012 Napisano 4 Październik 2012 Na zwykłe katastrofy może i tak, ale nie na maszynę z lat 30-tych, która była, a już jej nie ma :(.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.