Skocz do zawartości

Magnetic 20A


xen

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Twórca cos sie nie udziela ostatnio, zaległa błoga cisza:)

...Już tłumaczę. Urządzenia o nazwie 20A to urządzenie o charakterze eksperymentalnym. Choć komercyjnym. Jego zadaniem jest nie zarobienie kokosów na jego produkcji przez sprzedanie jak największej ilości egzemplarzy, lecz zdobycie jak najbogatszych doświadczeń różnego rodzaju, o których nie będę tu pisał, bo strategia mojej działalności jest moją tajemnicą.."
To chyba projekt-przedsmak przed zbudowaniem próbnika mineralizacji gruntu do sondy Korei Północnej, która poleci na Merkurego:)
Napisano
Niestety nie jestem najmłodszym poszukiwaczem,więc zakładam że w tym tempie wdrażania sprzętu w obieg moje ziemskie oczekiwanie na ten cud zakończy się fiaskiem.Ludzie żyją coraz dłużej ale bez przesady.
Napisano
Nie udziela się, bo jest zajęty pracą. Zakres prac do wykonania jest rozległy i niestety nie ogranicza się do zamknięcia konstrukcji samego urządzenia, z którym można się fajnie pokazać, zrobić fotki czy filmy jak działa.

Hauer, czas płynie. Niestety to dotyczy nas wszystkich. I w tym życiu trzeba robić przeróżne rzeczy, czy się chce czy nie.

Obiecałem że będzie - i będzie. Na planecie Ziemia, w rozsądnym czasie. I to wszystko co mam do powiedzenia na obecną chwilę. Prognozowanie rodzi tylko niepotrzebne pretensje.
Napisano
To są ludowe" zwyczaje, chwalić się krok po kroku różnymi pierdołami, pamiętniki, blogi i inne bzdety. Zostawiam to ludowi :)
Tylko i wyłącznie moja kasa jest w tym umoczona, i to niemała. A więc porównanie jest lekko nieadekwatne. Są tacy, którzy co nieco widzieli. Reszta musi poczekać. Na tym kończę wypowiedź w tym temacie.
Napisano
W takim razie pozostaje czekać i mieć nadzieję na szczęśliwy finał tej niekończącej się opowieści.Jak to mówią starzy górale pożyjom uwidiom"
Napisano
Pożywiom , uwidim" (jeśli już).
Działający prototyp (20A beta) był już prezentowany we wrześniu ub. roku.
Obecnie chodzi o skalę fabrykowania , powtarzalne wytwarzanie.
Napisano
Dokładnie o to chodzi. Bez odpowiedniego zaplecza nic się produkować nie da. można sobie zrobić kilka sztuk ręcznie i na tym koniec, bo koszty robocizny w takim systemie są nieprawdopodobnie wysokie. I wcale nie chodzi o to, żeby się przygotować na nawał zamówień i ogromną ilość sztuk. Bo sprzęty drogie sprzedają się kiepsko, choćby nie wiem jak dobre były, i raczej nic tego nie zmieni. Cena czyni cuda :/ Chodzi o to, żeby produkt był powtarzalny, stałej jakości, żeby była kontrola nad tym co poszło w świat, żeby mimo mutacji zapewnić dostęp części zamiennych (wymagany nie tylko dobrym obyczajem ale i prawem) oraz być przygotowanym na rozwiązywanie problemów nieoczekiwanych. Podsumowując, żeby klient miał poczucie bezpieczeństwa, że ma do czynienia z produktem profesjonalnej firmy a nie firmy-krzak strugającej badziewie, na zasadzie jak wyjdzie-tak będzie. Na tym właśnie polega profesjonalna produkcja. Problemy i zakres prac związany z tą otoczka jest wielokrotnie większy niż zbudowanie samego gotowego prototypu.
A jeśli chodzi o prototypy, to właśnie we wrześniu ub.r., podczas pokazywania urządzenia, wpadła mi do głowy pewna myśl, która niedługo potem zaowocowała małą lawiną pomysłów dot elektroniki. Tej, którą wówczas traktowałem jako już docelową. W wyniku tego elektronika jest dziś zupełnie nowa, w znacznej miedze inna niż ta sprzed roku. Dzięki temu niektóre wybrane wewnętrzne parametry zostały poprawione kilkakrotnie w stosunku do tego co było. A wszystko przecież przenosi się ostateczne na walory użytkowe.
Jak widać, pospiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł :)
  • 7 months later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie