Skocz do zawartości

Stowarzyszenie poszukiwaczy meteorytów


Elmariano

Rekomendowane odpowiedzi

Witam słyszałem, że poszukiwacze by uniknąć problemów z prawem zakładają stowarzyszenia których celem jest poszukiwanie meteorytów. Sam się nad tym zastanawiam jako, że sami ich szukam (i możliwe że jeden znalazłem:) a nie chce być posądzony o łamanie prawa. Może znajdzie się ktoś z okolic Lublina/Zamościa zainteresowany tym pomysłem? Stowarzyszenie zwykłe to min 3 członków... pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież członkowie tego stowarzyszenia nie muszą być z twoich okolic , najważniejsza jakaś legitymacja i chyba składka, spróbuj się przyłączyć do już istniejącego albo zaproś chłopaków z dalszej odległości. To tak jak z kołem łowieckim że myśliwy ma swój okręg często oddalony nawet o 200km. od swojego miejsca zamieszkania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne zapraszam wszystkich zainteresowanych, na pewno będzie się to łączył z jakimiś kosztami choć myślę, że nie powinny być duże. Ustalę jak załatwić formalności i przedstawię na forum, jeżeli znajdzie się 3 chętnych to pójdziemy z tym dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam tylko jedno pytanko. Na poszukiwania w polu i tak musisz pytać właściciela o pozwolenie (ewentualnie) a w lesie jak cie nakryją na kopaniu to też pozamiatane więc w jakim celu przynależność do takiego stowarzyszenia? Sprzęt możesz mieć więc w razie pukania o 6.00 rano nic ci nie zrobią no chyba że masz coś niedozwolonego ale wtedy stowarzyszenie nie pomoże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się orientuję, problem z poszukiwaniami tkwi przede wszystkim w art:

36 ust. 1 pkt 12 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (dalej - uzoz) mówi, iż zgody WKZ wymaga
„poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania”.

111 uzoz uzupełnia:
„Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych
zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Z brzmienia tych przepisów wynika, że do skazania konieczne jest wykazanie, że delikwent działał z ZAMIAREM poszukiwania zabytków. Pojęcia zamiar nie trzeba tłumaczyć. Skoro natomiast ktoś działa z zamiarem poszukiwania meteorytów to nie chce szukać zabytków. To policja, musi wykazać, że po twojej stronie istniał zamiar działania niezgodnego z prawem. Wylegitymowanie się dokumentem świadczącym, że należysz do stowarzyszenia raczej to utrudnia.

Odrębna kwestą jest sprawa kopania na cudzym polu bez zezwolenia właściciela, ale z tego co się orientuje to chyba nie jest to żadne przestępstwo ścigane z urzędu i tutaj inicjatywę musiał by wykazać właściciel gruntu. Co do kopania w lesie bez pozwolenia to możliwe że wchodziły by to w grę przestępstwa przeciwko środowisku (art 181, 187 k.k.), ale to chyba rzadko wykorzystywane przepisy w szczególności p-ko poszukiwaczom. Możliwe że i inne ustawy przewidują przepisy karne za kopanie bez zezwolenia ale nie znam ich.

Kolejna kwestią jest także posiadanie zabytków, jeżeli policjanci zechcą przeprowadzić rewizję. Ale po 1 żeby przeprowadzić rewizję to to trzeba wcześniej wszcząć postępowanie przygotowawcze a do tego trzeba mieć podstawy, które w sytuacji wylegitymowania się członkostwem w stowarzyszeniu meteorytów mogą nie być wystarczające. Po drugie nie każdy takie zabytki posiada, w szczególności jeżeli tak jak ja szuka raczej kamieni.

Takie są moje przemyślenia, przyznaję, że jestem tu nowy, więc nie wiem jak się maja do rzeczywistości ale teoria jest jak powyżej. Jeżeli ktoś miał już do czynienia z poruszona w tym wątku kwestia proszę o info. pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli rolnik zobaczy cię na swoim polu i zadzwoni na 997 to nie pomoże stowarzyszenie. A jeśli ci pozwoli chodzić to służby mundurowe raczej nic nie mają do tego. Gdyby Policja przypadkowo nakryła cie na polu to albo się w ogóle nie zainteresują a już na pewno jak napisał Hebda nie uwierzą w meteoryty, zresztą ty w ich sytuacji byś uwierzył? W razie czego przyczepią się do byle czego.

Art. 163 k.w. Niszczenie ściółki leśnej
Kodeks wykroczeń
Art. 163.
Kto w lesie rozgarnia ściółkę i niszczy grzyby lub grzybnię, podlega karze grzywny albo karze nagany.

Tutaj też na nic się zda. Szkoda zachodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie macie racje ale chyba postawię na swoim. Jeśli złapią poszukiwacza który powie że szuka meteorytów ale nie udowodni tego niczym to na pewno nie uwierzą, ale jeżeli pokaże jakiś papierek to się zastanowią. I nawet jeśli mimo wszystko nie poprzestaną na zatrzymaniu to potem z takim dokumentem poszukiwacz ma jakąś linię obrony. A przypominam, że to organ ścigania musi wykazać, czego szukał ten ktoś z wykrywką. Oczywiście jeśli po kieszeniach będzie miał pochowane zabytki to nieco komplikuje sprawę, ale jeśli rzeczywiście suka meteorytów to ich nie będzie miał, a przynajmniej nie będzie zabierał ze sobą, ewentualnie zdąży wyrzucić. A jeszcze lepiej jeżeli poszukiwacz zdąży znaleźć kilka brzęczących pod wykrywką kamieni i będzie je miał w plecaku to dodatkowo potwierdzi jego hobby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a straż leśna to jest w każdym lesie czy tylko w większych kompleksach leśnych, parkach narodowych itp?? bo ja szczerze mówiąc chyba nigdy ich na oczy nie widziałem... albo nie rozpoznałem."

zacznij działać cuda w lesie to ich zobaczysz:) oni są jak duchy, przyjeżdzają niewiadomo skąd .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie