Skorpiony w hołdzie Maczkowcom

[wiluś]

Jeszcze tylko krótki przystanek przed muzeum niemieckiej Marynarki Wojennej

[wiluś]

Bunesmarine

[wiluś]

i w strugach deszczu ładujemy się na lawety i wracamy do Kraju. W sumie nasze Jeepy przejechały 2100 kilometrów . Zwiedziliśmy prawie wszystkie ważniejsze miejsca związane z 1 Dywizją Pancerną.

[wiluś]

Planowaliśmy wyprawę przez rok, nie doszła by do skutku gdyby nie pomoc Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. W imieniu wszystkich członków wyprawy DZIĘKUJEMY. MON niestety nie zainteresował się naszą wyprawą, mimo, że startowaliśmy do konkursu.

[wiluś]

I to by było na tyle ;)

[woytas]

Uff wreszcie koniec...
Kurcze rewelacyjna wyprawa, fantastyczna relacja - bardzo Wam zazdroszczę !

[Slajmi130]

świetna robota, niesamowite przeżycia, ja także gratuluję

[Dunczyk]

juuuuuuuuuuuuużżżż koniec???? Nie zgadzam się. Dziękuję za świetną fotorelację i gratuluję uporu na drodze do zrealizowania wyprawy.

[mr2z]

Aaależ piękna relacja! Uwielbiam takie!
Szczególnie zazdroszczę odwiedzenia muzeum w Overloon i spotkania z weteranem 1SBS - to musiał być dla niego bardzo wzruszający dzień :)

Szkoda tylko, że Le Grand Bunker w Ouistreham zastaliście zamkniętym - moim zdaniem jest to jedno z najlepszych muzeów w Normandii (zaraz po Ded Man's Corner).
Kilka zdjęć z Ouistreham zamieściłem w mojej, podobnej relacji: http://www.festungbreslau.wroclaw.pl/main.php?target=normandia1944-2010

[wiluś]

Organizatorem całej wyprawy było Stowarzyszenie Pancerny Skorpion" z Opola kultywujący tradycje 4 Pułku Pancernego Skorpion" z II Korpusu.
Nie licząc jazdy na lawetach do Normandii oraz drogi z Wilhelmshafen do Kluczborka, nasze Jeepy przejechały 2100 kilometrów w ciągu 12 dni (w sumie nieźle jak na 68 letnie staruszki). My całą drogę przejechaliśmy w Battle Dress'ach . ;)
Dziękuję, za miłe słowa czytelników.

[wiluś]

A to holenderska strona aszego" weterana.
http://www.poolsebevrijders.nl/index.php?view=category&catid=4&option=com_joomgallery&Itemid=71