Swiety82 Napisano 6 Marzec 2012 Autor Napisano 6 Marzec 2012 ...a właściwie jej resztek.Szkoda zostawić jak jest, tytułem ciekawostki postanowiłem spróbować wyprostować tę obudowę. Wszerz jest pęknięta kilka razy, do tego pewnie zdeptana nogą rosyjskiego soldata.Podgrzewać? Czym prostować najlepiej? Nie ma być idealnie ale przynajmniej bez nowych pęknięć. Wyszło w całości z mechanizmem ale jedno od drugiego odeszło w rękach.
lew_1988 Napisano 6 Marzec 2012 Napisano 6 Marzec 2012 Zostawic widać już pęknięcia tu i tam pokruszy się przy próbach prostowania.
Cyrograf15 Napisano 6 Marzec 2012 Napisano 6 Marzec 2012 Dorobić drewniane kopyto i klepać, niwele jest do stracenia. Do zyskania z resztą podobnie :)WojtekPost został zmieniony ostatnio przez moderatora Cyrograf15 22:05 06-03-2012
Swiety82 Napisano 11 Marzec 2012 Autor Napisano 11 Marzec 2012 Udało sie w miarę uzyskać pierwotny kształt, jest mocno zwichrowany ale trzyma już fason.Podkleiłem od wewnątrz paskami żywicy i nic nie odpada, restauracja trwa... ;)
Swiety82 Napisano 11 Marzec 2012 Autor Napisano 11 Marzec 2012 Przymiarka do nowego werka, co prawda to nawet nie przypomina rekonstrukcji ani nic podobnego, ot zajęcie dla rąk na wieczór :)Zawsze lepiej niż ma wylądować na złomie, będzie ciekawie wyglądał na półce - w zwichrowanym stylu :))
dimmu66 Napisano 12 Marzec 2012 Napisano 12 Marzec 2012 Elegancko! Zyskał dzieki Tobie drugie życie".Jak(czym)Prostowałeś?
Swiety82 Napisano 12 Marzec 2012 Autor Napisano 12 Marzec 2012 Nagrzewanie wygiętych części nad kuchenką gazową, delikatne i wielokrotne prostowanie kombinerkami, na końcu w kilku miejscach klepałem na czymś twardym aby wyrównać niektóre krawędzie. Wyglądał chyba mniej więcej jak na fotce obok. To francuski JAZ z lat 20-tych. Dodam że obok zegara w ziemi leżała francuska moneta i kilka innych przedmiotów z tego kraju.To ciekawe jak długą drogę przebywają niektóre przedmioty. Przywędrowała aż z Francji, prawdopodobnie jako własność robotnika przymusowego, przeleżał w ziemi w szczerym lesie kilkadziesiąt lat aby jako totalny złom trafić na moją półkę :)No, dość offtopów bo zaraz Cyrograf pogoni, dziś wieczór kolejne prace, muszę jeszcze jakieś nóżki dobrać i zmontować haczyk" na obudowę którego brakuje.Zdrów!
Cyrograf15 Napisano 12 Marzec 2012 Napisano 12 Marzec 2012 Nóżki kiedyś widzałem w podobnym budziku dorobione z nypli szprych motocyklowych :) Ja mam prościej, znaczy mam tokarke :)Wojtek
Swiety82 Napisano 4 Kwiecień 2012 Autor Napisano 4 Kwiecień 2012 Prace postępują powoli aczkolwiek sukcesywnie, dziś dorobiłem z grubego drutu uchwyt, udało sie go zamocować a wcisk" bez użycia kleju, praktycznie zostało już tylko dopasować nóżki i będzie gotowy. Zapewne w tym celu przetrząsnę allegro i cos znajdę godnego mojego wykopkowego budzika ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.