DOMILUD PL Napisano 12 Luty 2012 Autor Napisano 12 Luty 2012 Podobno ukazała się już w listopadzie. W TVP Historia mocno chwalą i książkę i autora. Czy ktoś może przeczytał?
Nadwojciech Napisano 12 Luty 2012 Napisano 12 Luty 2012 Wywiad z autorem jest w NTW Historia z numerze styczeń-luty 2012.Polecam przeczytać.Książke trzeba będzie zakupić. :)Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Nadwojciech 12:02 12-02-2012
DOMILUD PL Napisano 12 Luty 2012 Autor Napisano 12 Luty 2012 No właśnie też tak myślę, zwłaszcza, że autor ponoć należy do nowej fali rosyjskich historyków, którzy bez owijania w bawełnę opisują całą prawdę o strategii Stalina, błędach na froncie, które kosztowały życie setek tysięcy czerwonoarmistów.Podobno tylko ma słabość do radzieckiej techniki wojskowej i nieco przesadza o możliwościach technicznych tego sprzętu.No ale ta wiedza jest już poznana i każdy kto ma jaką taką orientację nie da się zaskoczyć.Liczę na ujawnienie jakichś nowych faktów, szczegółów z sowieckich archiwów.Tak jak mówisz, książkę trzeba będzie kupić.Tylko ta cena :(
grba Napisano 12 Luty 2012 Napisano 12 Luty 2012 Słuchałem niedawno Bieszanowa w Radio Echo Moskwy" w audycji na temat przygotowania Armii Czerwonej przed wybuchem wielkiej ojczyźnianej wojny". Najlepsza była jego dygresja dotycząca jego własnej służby w marynarce wojennej ZSRS:Rok 1989. Pierestrojka. Płyną okrętem przez Bosfor i Dardanele wąską cieśniną, Istambuł wokoło, na pokładzie wystawiona wachta złożona z oficerów i politycznych w stanie najwyższej czujności z automatami w ręce, a marynarze siedzą pod pokładem, żeby któryś nie uciekł do kapitalistycznego raju."
jacek1962 Napisano 12 Luty 2012 Napisano 12 Luty 2012 Panowie dajcie pokój.Szwaby bronią Stalina.Ostatnio była awantura bo nijaki Piekałkiewicz opublikował że pod Stalingradem poległo 150 000krasnoarmiejców a nie 1,5 mln jak twierdzą inni.W innej pozycji też niemieckiego autora znalazłem informację że podczas Operacji Bagration poległo 66 000 żołnierzy radzieckich a Niemców poległo 0,5 mln ,istny dom wariatów.Jedno jest pewne najwięcej żołnierzy sowieckich zginęło w obozach jenieckich ok 2 mln.Moj dziadek mówił że umierali jak muchy.Bo ZSRR nie należał do Czerwonego Krzyża.I pomocy oni nie mieli żadnej.
Nadwojciech Napisano 12 Luty 2012 Napisano 12 Luty 2012 DOMILUD PL przejrzyj jeszcze przed ewentualnym zakupem recenzje dotyczące tej książki.
jacek1962 Napisano 12 Luty 2012 Napisano 12 Luty 2012 Ja bym tego nie kupił-i Wam radzę nie kupujcie.Wyrzucicie forsę w przysłowiowe błoto.Lepiej iść z dziewczyną do kina.Bo Walentynki.
grba Napisano 12 Luty 2012 Napisano 12 Luty 2012 Straty pod Stalingradem... wtedy obowiązywało hasło: добудьте оружие в бою!" - zdobądźcie broń w walce!
DOMILUD PL Napisano 13 Luty 2012 Autor Napisano 13 Luty 2012 Plus minus:Na plus:+ ujęcie sowieckich operacji w 1944 w jednej książce+ dyskusja o stratach Armii Czerwonej+ doskonały styl autora+ sporo ciekawostekNa minus:- brak map, ikonografii, przypisów, bibliografii- brak analizy przyczyn zwycięstw Armii Czerwonej- brak konfrontacji ze źródłami niemieckimi w systematyczny sposób- cenaTytuł: Rok 1944. Dziesięć uderzeń StalinaAutor: Władimir BieszanowPrzekład: Witold StefanowiczWydawca: Wydawnictwo BellonaData wydania: 2011ISBN: 978-83-11-12031-0Strony: 552Oprawa: miękkaCena: ok. 50 złOcena recenzenta: 6/10http://www.historia.org.pl/index.php/recenzje/recenzje/-ii-wojna-wiatowa/2337-qrok-1944-dziesi-uderze-stalinaq-w-bieszanow-recenzja.htmlNabrałem wątpliwości. Najbardziej irytujący będzie brak map i ikonografii. Zawsze mnie to wkurza, gdy czytając jakąkolwiek książkę historyczną muszę korzystać z Atlasu. No i obawiam się hurra danych czyli braku konfrontacji ze źródłami historycznymi. Mimo wszystko jednak chyba spróbuję" tego autora. Jak wypali to sięgne po kolejne pozycje Pancerny pogrom 1941" i być może obrona Leningradu".@jacek daj spokój. Coś czytać trzeba i zawsze coś nowszego licząc na odkrywanie archiwów (oczywiście nie myślę o jakichś kolorowych chłamach z krzykliwymi tytułami różnych pseudohistoryków czy autorów jednego sezonu piszących dla kasy).pzdr
jacek1962 Napisano 13 Luty 2012 Napisano 13 Luty 2012 Domilud to jest moja rada.Takich książek rosyjskich autorówtu jest dziesiątki /tytułów/-wartość merytoryczna mniej niż zero.W naszym kraju te tytuły są też spotykane bo je widziałem wksięgarniach.Chociaż u nas królują Niemcy.Też mniej niż zero.Ogólnie rozpacz-bardzo ciężko coś znależć wartościowego.A koledzy zrobią jak zechcą-Wasza kasa Wasz problem.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.