Skocz do zawartości

Czyszczenie łuski


seba2954

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, posiadm dużą stalową łuskę. w środku jest zardzewiała i nie wiem czym ją wyczyścić. Próbowałem już wielu metod. Czym mogłbym ją czymś zakonserwować w takim stanie (np.polakierować)?? Jeżeli nie to w jaki sposób ją wyczyscić?? Będe wdzięczny za wszelkie sugestie
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Jak w środku jest zardzwiała, to pierwsze co powinieneś zrobić, to elektroliza wewnątrz. Najłatwiej zrobić to tak - pręt stalowy (może być ze stali KO, ja taki stosuję na dłuższą metę, ale jednorazowo nie ma sensu inwestować) trochę dłuższy niż łuska, na jeden koniec zakładamy jakiś izolator (kawał gumy np.) żeby nie było styczności pręta z łuską u dołu. Pręt wkładamy do łuski izolacją w dół i opieramy o otwór ogniowy zapłonnika, u góry blokujemy go czymś tak, by nie przewracał się i nie opierał o krawędź łuski.

Do wnętrza wlewamy BARDZO słaby roztwór elektrolitu np. z NaOH (stężenie nie może być za mocne, bo odległość między prętem stanowiącym katodę, a czyszczonym wnętrzem łuski jest nieduża). Do szyjki łuski podłączamy minus z prostownika, do pręta plus. Włączamy, patrzymy jak przebiega proces. Jeśli za słabo, trzeba zrobić mocniejsze stężenie, jeśli za mocno i grozi spaleniem prostownika - słabsze. Jeśli mamy prostownik o regulowanym prądzie, to nie trzeba się aż tak bawić.

Ja jak widzę że proces przebiega bezpiecznie, to tak gotowy proces nastawiam koło północy (wtedy mam tańszą taryfę ;) a rano już jest gotowe.

Wówczas zlewam elektrolit, dokładnie płuczę i szczotkuję łuskę wewnątrz (np. szczotką na długim trzonku). Następnie przystępuję do czyszczenia mechanicznego.

Do tego celu zrobiłem sobie specjalny pręt z gwintem do nakręcania szczotek, wykonany z wyciora do czyszczenia rur CO (można taki kupić w każdym większym markecie budowlanym). Nakręcam odpowiednią okrągłą szczotkę, całość do uchwytu wiertarskiego (mam takowy nabity na wałek silnika od pralki), włączam i czyszczę. Co paręnaście sekund wysypuję rdzę i sprawdzam efekty. Jeśli są zadowalające, kończę czyszczenie, płuczę łuskę rozcieńczalnikiem w środku, suszę, zalewam Cortaninem F, suszę, potem trochę przeszczotkuję znowu mechanicznie, na to lakier bezbarwny akrylowy i koniec.

Oczywiście tego wszystkiego nie robię naraz, bo bym oszalał z nudów. Poza tym moja metoda opłaca się pod warunkiem że masz więcej łusek w planach do zbierania, bo skonstruowanie samego wyciora to już jest wydatek (chyba że umiesz zrobić wszystko samemu).

PS. Oczywiście łuska nie może posiadać dziurek, bo elektrolit by wyciekł, wówczas czyszczenie trzeba będzie przeprowadzić w jakimś naczyniu, np. stojącej pionowo rurze kanalizacyjnej z korkiem (takiej pomarańczowej fi bodajże 200). Sądząc ze zdjęć, to całkiem ładna łuska.

PS. Można wiedzieć co to konkretnie za egzemplarz? Bo jeśli coś bardzo popularnego, to nie opłaca się bawić. Zakładam, że niemczyzna?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na łuskę ze zwijanej blachy, to bardzo przyzwoity stan. Ręcznie to możesz czyścić miesiąc, musi być okrągła szczotka fi conajmniej 120 mm nakręcona na wycior, sam wycior bez rączki i ów wkręcony w uchwyt wiertarski jakiejś silnej wiertarki (wcześniej łuskę wkręcić poziomo w imadło). No i obowiązkowo elektroliza wcześniej.

Nie pokazałeś zdjęcia wnętrza, więc nie wiemy czy w ogóle jest powód, by aż tak się z tą łuską bawić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ta łuska tak wygląda wewnątrz, to nie jest źle i raczej nie ma potrzeby robić elektrolizy, bo tu nie ma luźnej rdzy. Metoda vis1939 wydaje się w tym przypadku najsensowniejsza. Przy takiej wielkości trochę się narobisz, ale myślę że warto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - ja takiej w kolekcji nie mam, a troszkę już łusek mam. Także na znanym portalu od dawien dawna nie widziałem, a przeglądam co 2 dzień. Poza tym coraz ciężej o ładne stalowe łuski, sam stan zachowania rzutuje już w pewnym względzie na wartość eksponatu. Tak że na Twoim miejscu, miałbym powody do zadowolenia :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wziąłem się za czyszczenie. Powtarzałem czynność z fosolem 8 razy. Efekt nawet nawet. Od połowy łuski w górę rdza zeszła prawie całkiem, lecz od połowy w dół została jeszcze mała warstwa rdzy. Rdza jest bardzo twarda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczyść jeszcze ile możesz tym fosolem, dokładnie wypłucz najlepiej wodą demineralizowaną, a po wysuszeniu na Twoim miejscu zabezpieczyłbym stal taniną (Cortaninem F jak kto woli) i pokrył Paraloidem - jak to zrobić znajdziesz w stosownych wątkach, bo była już o tym mowa na forum.

Mógłbyś dać zewnętrzne zdjęcie łuski z boku oraz zdjęcie denka? Zachowały się jakieś sygnatury?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie