Skocz do zawartości

hełm M42


buli1011

Rekomendowane odpowiedzi

Ocet jest dobry do korniszonów. Kwas szczawiowy, ewent Fosol ale jest bardziej inwazyjny. Przy takim niewielkim nalocie tylko szczaw i ładnie wyjdzie. Nie zapomnij Kolego zaraz po kąpieli w szczawiu dobrze wypłukać i zabezpieczyć bo rudy atakuje natychmiast. Zresztą wszystko znajdziesz w wyszukiwarce. Powodzenia! Wrzuć foty po ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za waszą poradą postanowiłem wrzucić hełmki do szczawiku.
dopiero dziś kwas do mnie dotarł i od razu zrobiłem roztwór po 3h wyciągam myje i:
- z zewnątrz farby niezbyt dużo prawie wcale kalek oczywiście niema
- od środka farba zachowana w 70-80% i bardzo miłe zaskoczenie jest pieczęć ale jak to z tuszami bywa rozmazana zauważyłem coś takiego .....t-B....."
zdjęcia wrzucę jutro gdyż dziś jest za późno a najlepsze wychodzą przy naturalnym oświetleniu
hełmki dalej się moczy aż do jutra gdy wrócę z pracy.
jak i czym go dobrze zakonserwować żeby ząb czasu go już nie ruszył?

SZCZERZE POLECAM WSZYSTKIM POCZĄTKUJĄCYM I NIEDOWIARKOM TĄ METODĘ CZYSZCZENIA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadź z moczeniem. Przy tym stanie to co miało wyjść już wyszło a jak przesadzisz to może pojawić się żółtawy nalot trudny do usunięcia. Pieczęcie, gdy sie pojawiają czy kalki dobrze jest przed ponownym moczeniem zabezpieczyć np olejem (szczaw mniej zeżre). Dobrze po moczeniu wypłucz hałer wodą (niektórzy używają destylowanej) z płynem do garów czy proszkiem do prania. Tak na marginesie -dobrze jest dolać do roztworu szczawiu trochę płynu do garów(ale niewiele-w zależności od ilości roztworu (np około 50-100mll na 10l roztworu. Zaraz po wyjęciu i wypłukaniu dobrze wysusz i natychmiast zabezpiecz bo rudy mommentalnie wychodzi. Co do zabezpieczeń to dobry jest Paraloid B44,wosku czy kto co tam uważa.Tylko nie tanina czy Cortanin -daje ciemny kolor i lipa z farbą.Dobra jest tylko na goły" metal.Jeśli nie mam pod ręką docelowego zabezpieczenia to doraźnie używam oleju silnikowego-łatwo go potem usunąć(np benzyną ekstrakcyjną) i zabezpieczyć.Notabene niektóre fanty leżą u mnie już z 1,5 roku zabezpieczone olejem i jest git. I jeszcze jedno-nie przejmuj się tym ,że kolor farby po wususzeniu zblednie. Jak nałożysz warstwę zabezpieczającą to ładnie się ożywią. Kwasu nie wylewaj-jeszcze go użyjesz nie raz. Zlej do np hoboka i zostaw. Ja podgrzewam używany szczaw grzałką od braci z za Buga i moczę kolejne fanty już chyba 6 czy7 raz. Wrzuć fotki jak możesz.Życzę dalszych sukcesów w zabawie ze szczawiem! Pozdrowy! Grzesiek-dimmu66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie