Skocz do zawartości

whites 6000di pro sl czy rutus prox 4?


archer125

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem obydwa sprzęty z tym że Whitesa tylko na kilkunastu wypadach.Proxime mam od miesiąca.Małe doświadczenie ale spokojnie mogę powiedzieć że z Rutusem będzie ci wygodniej.6000 di pro sl to kombajn na głębokie zakopy , naprawde sprzęt super ale głównie na militarke.Proxima uniwersalna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego archer125 na temat tych obu wykrywaczy jest mnóstwo informacji a ja mogę tylko dodać że jeśli jesteś początkującym w tym,,fachu,, to wybór prox4 będzie lepszym rozwiązaniem wybór białasa może cię zniechęcić do tego hobby ponieważ nie jest to sprzęt typu włącz ustaw parametry i szukaj.W 6000 najlepsze jest to że im więcej chodzisz tym więcej rozumiesz co do ciebie mówi sprzęt a teraz krótko na zaśmieconych polach przy doświadczonym operatorze za którego decyzji nie podejmuje dyskryminacja tylko on sam i jego doświadczenie whites na pewno zaprocentuje lepszymi wynikami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic dodać, nic ująć kolega Tosca wyraził się bardzo precyzyjnie. Mogę z całą odpowiedzialnością potwierdzić, że wykrywacze serii W5900, zasługują na miano najlepszych w historii, wykrywaczy uniwersalnych. Są super mocne w statyku, a dynamik przeskakuje nie jeden drogi wykrywacz. Jest tylko mała kwestia, opanowania trzech pokręteł (W5900). Jeśli dojdziesz do wprawy, to niestraszne wykrywki po trzy koła i więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega toska ma 100%racji. Whites jest dla ambitnych mówiąc wprost. Na początku możesz się wk.... Ale jeśli się o osłuchasz to nie wiele na rynku jest lepszych wykrywek-mam na myśli też te nowe. A proxa jest na pewno prostsza-co nie znaczy dużo gorsza. Na pierwszą wykrywke polecam proxe bo Whites jest kosior ale trzeba mieć choć troszke doświadczenia rzeby go docenić.i dużo cierpliwości-ale to z czasem naprawde procentuje.pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały myk w 6000 di pro sl polega na tym że godziny pracy z tym wykrywaczem procentują coraz lepszymi wynikami a wiąże się to między innymi z tym że można go ustawić niejako bardziej ,,pod siebie,, czego niemożna zrobić z nowszymi cyfrowymi sprzętami w których regulacja odbywa się skokowo.Jako poprzedni sprzęt miałem whits Prizm III dawał radę ale brakowało mi tych niepewnych sygnałów na krawędzi zasięgu ponieważ sprzęty cyfrowe mają tak zbudowaną dyskryminację aby takie sygnały niejako wygłuszać a do tego dochodzi komfort dużego wyboru sąd które można stosować do di pro sl np. na zaśmiecone pola snajperka DD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heyka.
Uważam, że twierdzenie,iż Whites jest ie dla każdego" i dla ambitnych" to po prostu przesada. Poza tym głupio jest w tym kontekście uważać, że WH to sprzęt dla ambitnych - a Rutus to co?
Każdy z tych sprzętów wymaga pewnej praktyki...

Jest inny mankament: Archer125, raczej trudno będzie Ci kupić WH funkiel-nówkę", na gwarancji. Jakakolwiek awaria będzie procentowała wydatkami.
Z kolei Rutus, o ile będzie kupiony jako nowy sprzęt daje Ci komfort bezstresowej pracy pod kątem bezpłatnego ew. serwisowania - oczywiście w okresie obowiązywania rękojmi.
Niemniej każda gwarancja kiedyś się kończy....
WH 6000, 5900 to prosta, analogowa konstrukcja, w zasadzie 100% naprawialna. Detektor cyfrowy po kilku latach ze względu na zaprogramowany kontroler (kontrolery) może w razie awarii stać się bezużytecznym kawałkiem krzemu, nieopłacalnym w naprawie. W przypadku tego typu łajtesa - to chyba walec musiałby przez niego przejechać, aby nie dało się go naprawić.
Co do zasięgów nie wypowiadam się - proximę miałem w łapkach może ze dwa razy. Sprawiała wrażenie pomysłu funkcjonalnie wykopiowanego z cyfrowych łajtesów. Sprzęt wydawał mi się dobrym...

Z 6000 polatałem i uważam, że jest to fajny detektor. Szukam niemal wyłącznie drobnicy... uważam, znajdowanie drobnych monet nie stanowi żadnego problem dla tego sprzętu.

Nie znam od kuchni produktów Rutusa, niemniej wydaje mi się, że Proxima działa w tym samym zakresie częstotliwości co WH, a tym samym atrakcje pod liniami WN będą w obu sprzętach zapewnione jednakowo :)
Gałkami nie przerażałbym się - nie kręci się nimi za bardzo w czasie poszukiwań. Ważnym jest tylko zrozumienie ich funkcjonalności, aby wiedzieć co i jak ustawić.

Archer125 wybór ostateczny będzie należał oczywiście do Ciebie, niemniej ja poleciłbym Ci właśnie łajtesa - jeśli nie jesteś ortodoksyjnym amatorem detektorów cyfrowych (a z postu wnoszę, że nie) uważam, że byłbyś z takiego wyboru zadowolony.


Pozdroofki

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego,
nawet jesli kupisz W 5900/6000 i Ci nie podpasuje,
to myslę że z dalszą sprzedażą nie będziesz miał wielkiego problemu.
To sprzęt wręcz kultowy i nie ma potrzeby się o tym rozpisywać ;)

ps.sam używam zestawu Rutus + Whites i swietnie się na wzajem uzupełniają ;)

pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukaj detektora z oryginalnym akumulatorem. Najlepiej jeśli kupując sprzęt dostaniesz go zarówno z akumulatorem jak i zasobnikiem na baterie.
Jeśli jednak trafisz na egzemplarz,który będzie sprzedawany wyłącznie z zasobnikiem na baterie to możesz zastosować dowolne akumulatorki niklowe - nawet chinole" >=2000mAh. Będzie działał bez zarzutu.
Co do ładowarki - to jakąś sobie na pewno dobierzesz. W przypadku akumulatorów ze sklepu" i z allegro" bez problemu można używać tego co oferuje rynek (choć ja wziąłbym taką z funkcją rozładowywania akumulatorów)
Jeśli natomiast kupisz detektor z oryginalnym akumulatorkiem to zwróć uwagę czy w zestawie jest ładowarka. Jeśli nie to starguj cenę i zainteresuj się oryginalną ładowarką - cudów w niej żadnych nie ma, ale bezproblemowo załatwisz sobie problem ładowania oryginalnego akumulatora. Łajtesy posiadają akumulatory z gniazdem współosiowym, do którego podłącza się ładowarkę.
Nówka w Vikingu kosztuje 150 PLN, ale od czasu do czasu pojawiają się te rzeczy na rynku wtórnym w cenie 40-50zł.


Pozdroofki

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że spokojnie. Ja łażąc z z łajtesami, gdy jeszcze korzystałem wyłącznie z zasobników na baterie i akumulatorach z al..o" byłem w stanie przedeptać przez półtora - do dwóch wypadów (każdy od circa 9 - 10 rano do wieczora).
Używałem akumulatorów ewidentnie z najniższej półki: Forever, TFI, Tronic :)
Uwaga dodatkowa - używam zawsze słuchawek.
Teraz mam trzy akumulatory oryginalne (dwa ganz neue", jeden zrobiony z zasobnika na baterie i aku do wkrętarek) i poza większym komfortem obsługi nie widzę szczególnych różnic w wytrzymałości.


Pozdroofki

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektrycznie OK, mechanicznie i estetycznie porażka :(

Di Pro SL zasilany jest z czterech ogniw 1.5V R14. Po prostu jeśli nie będziesz dysponował oryginalnym akumulatorem, kup cztery takie ogniwa - koniecznie akumulatorki (nie baterie) i ładowarkę do nich. Unikaj przejściówek z ogniw AA (R6) na R14 - mają one tendencje do niełączenia w zasobnikach łajtesa.
Sumaryczne napięcie na akumulatorkach będzie nie 6V tylko 4.8V (wynika to z napięcia znamionowego pojedynczego ogniwa 1.2V) - w każdym razie nie ma to absolutnie wpływu na pracę detektora.
A tak na marginesie - gdybym ja miał kupić ten detektor rozejrzałbym się raczej za modelem XL Pro. Jest on po prostu mniejszy i nowocześniejszy od SL'a.

Pozdroofki

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do White 6000 di pro sl polecam akumulatorki R14 , 5500 mAh. Po naładowaniu zapewniają kiklkadziesiąt godzin pracy. Jeżeli nie używa się wykrywacza, to napięcie potrafią trzymać kilka miesięcy. Nie trzeba się martwić, że wyjedzie sie na 2 - 3 dniu szukania i akumulatorki padną.

Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim skromnym zdaniem wykrywacze firmy whites sa po prostu przereklamowane i tyle, kupujcie, a po kilku latach osiagniecie to co macie na starcie, w nowym technologicznie sprzecie;)

A moge co nieco na ten temat powiedziec bo od 4 lat sam posiadam zarowno w5900 di pro sl jak i rutusa choc wersje 2.0 i osobiscie po stokroc wole Rutusa ;)

Choc nie zaprzecze ze wykrywki firmy whites sa lepsze na zelastwo.

Ale jak ci przyjdzie chodzic wgapionym w ta latajaca wskazowke al'a ze sredniowiecza to idzie oszalec jesli kopiesz powiedzmy 8,9 godzin dziennie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Ja powiem tak, od dwóch miesięcy mam rutusa proximę ver.4.0
I zachwyca mię za każdym razem.
Po prostu jest super. Mam też fishera F4 od dwóch lat.
Ale cześciej chodzę z rutusem.
A co do whitesa to się nie bedę wypowiadał bo go wogóle nie znan.
Pozdrawiam
Ostatni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie