Skocz do zawartości

Zaskakujące odkrycie cmentarzyska w Gołuniu w wielkopolsce


lepik

Rekomendowane odpowiedzi

Archeologia i rekonstrukcja
Zaskakujące odkrycie cmentarzyska w Gołuniu
2011-07-28


Na prawie tysiącletnie szczątki ludzkie natrafili w Gołuniu (gm. Pobiedziska) robotnicy, którzy wydobywali żwir na budowę wschodniej obwodnicy Poznania. Okazało się, że to odkrycie o ogromnym znaczeniu historycznym.

- To są znaleziska najwyższej klasy, związane bezpośrednio z początkami państwa - nie kryje zachwytu Mirosław Andrałojć, szef wykopalisk z pracowni archeologicznej Refugium.

To, co najbardziej zachwyciło archeologów, to bardzo dobrze zachowane wyposażenie grobów.

- W jednym z nich pochowano mężczyznę ze zdobionym złotą blachą toporem typu wikińskiego - mówi Andrałojć. - To nie wszystko. Dwóch mężczyzn miało ostrogi (co wskazuje na to, że byli wojownikami - red.), a przy ciałach kobiet znaleziono paciorkowe ozdoby wykonane z bursztynu, szkła, kryształów górskich i półszlachetnych oszlifowanych kamieni - dodaje.

Większość z 49 znalezionych w miejscowości szczątków, to ciała dzieci. Natrafiono jednak także na kości osób, jak na tamte czasy, bardzo starych - bo powyżej 60., a nawet 70. roku życia. Wszystkie pochodzą z drugiej połowy X lub pierwszej połowy XI wieku.

O skali znaleziska świadczy choćby porównanie z pobliskim cmentarzyskiem w Dziekanowicach. Tu na około 1,4 tys. grobów znaleziono tylko jedne ostrogi. Wyposażenie, a także fakt, że jedna z leżących w Gołuniu osób miała przeprowadzoną trepanację czaszki, świadczy o wysokim statusie pochowanych.

Za tydzień zostanie przeprowadzona dokładna analiza znalezionych szczątków. Jednak już teraz można stwierdzić, że w odkrytych grobach pochowani byli chrześcijanie. Świadczy o tym ich rzędowe ułożenie. Kobiety głową na zachód, a mężczyźni na wschód. Dlatego po badaniach archeologicznych ciała spoczną na cmentarzu.

Wkrótce archeolodzy spróbują także ustalić, skąd pochodzili pochowani. Bo w najbliższej okolicy Gołunia dotąd nie odkryto grodu warownego, w którym mogliby mieszkać.

- Rozpoczniemy poszukiwania, bo w pobliżu musiała z całą pewnością leżeć jakaś warowna osada - mówi Andrałojć. - Świadczą o tym szczątki dwóch mężczyzn w wieku od 20 do 25 lat, którzy zostali pochowani w ostrogach. Prawdopodobnie obydwaj zginęli w walce - wyjaśnia szef wykopalisk.

Co się stanie ze znaleziskami? Najprawdopodobniej wkrótce trafią do któregoś z wielkopolskich muzeów. Władze Pobiedzisk zapowiadają jednak, że chcą, aby w przyszłości wyposażenie grobów trafiło z powrotem do gminy.

- Będziemy się starali znaleźć odpowiednie miejsce na wyeksponowanie historycznych znalezisk - zapewnia Ireneusz Antkowiak, zastępca burmistrza Pobiedzisk.

W najbliższym czasie, w miejscu, gdzie znaleziono groby, ma się pojawić kamień upamiętniający tysiącletnie cmentarzysko.

http://gniazdo.rodzimowiercy.pl/tekst.php?tekstid=1469
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Topór ypu wikińskiego" niekoniecznie należał do jakiegoś Skandynawa. Jak każdy przedmiot luksusowy mógł przejść długą drogę zanim trafił do mogiły. O przynależności lepiej mogą zaświadczyć jakieś drobiazgi , które nie były obiektem handlu o dalekim zasięgu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie