Skocz do zawartości

Wakacje na Mazurach/Kaszubach


ukalek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam.
Może na wstępie zaznaczę, że nie ma to być miejscówka na kopanie, tylko na spokojne wakacje. Jednak z nadmiaru ofert w necie nie potrafię sam wybrać. Mianowicie chodzi mi o miejsce na Mazurach lub Kaszubach trochę odcięte od świata. Nie chcę do Giżycka ani Mikołajek, chcę na jakieś zadupie" z ciszą i spokojem, najlepiej jakby to był ośrodek lecz niekoniecznie. Las, jezioro, święty spokój. Proszę o pomoc, heeeeeelp. Pozdrawiam.
Napisano
Polecam Borek nad jeziorem Gowidlińskim, brak ośrodków wypoczynkowych, knajp, jest mała kolonia działek nad samym jeziorem gdzie można wynająć dom lub pokój. Sklep bardzo dobrze zaopatrzony jakieś 400m.

Pozdrawiam
Napisano
Jezioro narty nie daleko Jedwabnego
A ośrodek wypoczynkowy to ZACISZE
Tu masz link http://www.zacisze.mazury.pl/index1.htm

Super miejsce i z wykrywką jes gdzie pochodzić
Ja osobiście już od pieci lat tam jeżdzę i jest super

Pozdr.
Napisano
Kolego.
W tym roku bylem na mazurach i juz tesknie :) jezeli chcesz miec swiety spokoj polecam Ci agroturystyke.
Osobiscie bylem tutaj:
www.agromazur.republika.pl

Jeziorko, lasy, pola, do najciekawszych miejsc wzglednie blisko :)
I co najwazniejsze jedyna w pelni wybudowana sluza na kanale mazurskim.
Jezeli chcesz wiecej informacji to zapraszam na prv lub gg.
4914159
Napisano
Witam,jest miedzy Dzwierzutami a Biskupcem maly osrodek wypoczynkowy,zadupie ale fajne jeziorko i naokolo lasy.Prowadzi go rodzina Messerschmitt.Troche zwierzakow maja,jakis plac zabaw dla dzieci.Drugi to osrodek Kulka w Orzynach kolo Targowa.Piekne czyste jezioro i oczywiscie lasy.pozdr.
Napisano
Pezos, ale trafiłeś z tym Borkiem! Spędziłem tam niejedne wakacje w dzieciństwie i młodości. To było jeszcze w tych dobrych czasach, gdy na niebie często gościły z hukiem dopalaczy słupskie MiG-23, a siemirowickie An-2 kosiły nad czubkami drzew i tuż nad taflą Jeziora Gowidlińskiego...

Prawdę mówiąc, dawniej było tam super. Święty spokój, cisza i tylko te samoloty, na które zawsze czekałem. Tak na przełomie lat '90 i '00 miejsce się skiepściło, przybyło domów i hałasu. A pomyśleć, że jak moi dziadkowie postawili tam chatę, to było ich kilkanaście, a jedyny sklep (u pani Ewy) bynajmniej dobrze zaopatrzony nie był, takie czasy. Jedno się natomiast nie zmieniło - smród z obory gospodarstwa L., hehe.

Jako ciekawostkę podam, że kilkanaście lat temu spłonął tam dom wypoczynkowy, chyba nawet był to wypadek tragiczny w skutkach. I co ciekawe, plotka głosi że w tym domu ktoś trzymał kolekcję - zjawili się saperzy po ogórki". Coś wiesz o tym?

M.
Napisano
Niestety nic nie wiem na ten temat, ale wędkując na pomoście z pewnym młodym człowiekiem mieliśmy za plecami 350 litrów Heweliusza z kija. Po odbudowie spalonego domu była parapetówka, ale pewnie goście nie dopisali lub byli małotrunkowi i beczułki zostały do ogólnej dyspozycji. Jedna noc, jedno ognisko,- miejscowi podołali.
Napisano
Pezos, masz na myśli ten pomost?
http://static.panoramio.com/photos/original/2634600.jpg
Jeśli tak, to świat jest mały. A Borek odwiedziłem w zeszłą niedzielę :)

Pozdrawiam,
M.
Napisano
To oczywiście ten pomost, niestety mojej" łajby nie widać, pewnie przypięta do żerdzi na brzegu. Nie byłem w Borku parę ładnych lat, ale do dzisiaj dzieciaki, mimo że zjeździły Polskę i kawałek świata, na hasło gdzie na wakacje?", słyszę Borek".

Pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie