Skocz do zawartości

Jaki wykrywacz do 1500 PLN


emilka1s

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam, mam pytanie zamierzam kupić wykrywacz do metali do kwoty około 1500 PLN, mógłby być uniwersalny, prosty w obsłudze, trwały i funkcjonalny. Z forum wyczytałem o Proximie ale czy za taką cenę jest coś jeszcze godnego?
Dziękuje za pomoc bo ta kwotę zbierałem troszkę czasu i chciałbym kupić coś fajowego.
Napisano
witaj właśnie nabyłem proxime4 dzwonili że jutro dostarczą jak sprawdzę w terenie to coś napiszę do tej pory nie pracowałem z proximą i sam jestem ciekaw czy inwestycja(1480)bedzie trafna:)
Napisano
Delta 4000, Proxima v.4.00, Euro Ace, . Ale gdyby ktoś mi powiedział Maciek który z nich chcesz ?" odpowiedziałbym Proxime :] Głęboko dobry serwis, dyskryminacja natomisat Teknetics 5 lat gwarancji
Napisano
google nie boli:] http://www.google.pl/search?q=wykrywacz+++do+1500+z%C5%82&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

http://odkrywca.pl/wykrywacz-lepszy-od-hs-3-do-1500-zl,675241.html

http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=29885

http://img.odkrywca.pl/wykrywacz-do-1500-zl-prosba-o-pomoc-,679532.html

http://odkrywca.pl/wykrywacz-do-1500zl-na-militarke-,666822.html

http://www.poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=80882

http://odkrywca.pl/wykrywacz-do-1500-zl-prosba-o-pomoc-,679532.html
Napisano
Cibole polecam - kolejny wypad i znów jestem zadowolony - nie z fantów bo tych było w ziemi mało, ale żaden kolor mi nie uciekł - a te kapsle leżały na bardzo różnych głębokościach :)
Napisano
Heyka. Jako, że pojawił się temat Tesoro chciałbym dodać kilka słów od siebie. Praktycznie od zawsze biegam z łajtesami, ale w ramach podglądania rynku lubię sobie potestować coś innego.
Mniej więcej od ponad roku mam w swojej mocy Vaquero (taka Cibola ze strojeniem gruntu na zewnątrz) i mając porównanie z innymi sprzętami po prostu odradziłbym zakup czegoś takiego jak Cibola w cenie przekraczającej magiczne 1000PLN.
Powiedzmy sobie szczerze, Cibola to dość prymitywny detektor co prawda o sporych możliwościach głębokości penetracji ale dość beznadziejną dyskryminacją. Na pewno in plus wypada stosunkowo maleńka cewka odbiorcza w standardowej sondzie-pająku. Umożliwia to faktycznie znajdowanie drobnych celów podobnie jak snajperką. Niemniej na niezłym zasięgu i możliwości łapania drobiazgów moim zdaniem zalety tego detektora kończą się.
Jak najbardziej należy wierzyć w to, że tego typu detektorem można znaleźć sporo koloru" ale odbywa się to niestety kosztem kopania dużej liczby śmieci, w tym przede wszystkim sporej liczby mocno skorodowanych śmieci żelaznych.
Sądzę, że można sobie w pewnym stopniu załagodzić tę niedogodność poprzez bardziej restrykcyjne ustawienie dyskryminacji, jednak takie działanie uniemożliwi szukającemu znajdowanie ciekawej drobnicy kolorowej (np. denarków).
Fakt przedstawiania wyników poszukiwań tylko w jednej formie - akustycznej nie stawia tego sprzętu w godnej grupie detektorów XXIw.
Ponadto detektory te bardzo słabiutko reagują na drobne monety postawione NA SZTORC".
Jeśli mogę coś zaproponować to ja rozejrzałbym się za ACE 250 (to na prawdę fajny detektor). W kwocie 1500PLN zmieści się nie tylko sam detektor ale także paliwo, napoje niskoalkoholowe na wypadach i może coś jeszcze.
Ciekawą opcją może być też tak jak wspominali inni Proxima. Łaziłem z tym sprzętem tylko ze dwa razy, ale uważam, że jest to sprzęt całkiem przyzwoity i znacznie bardziej godny swoich czasów niż dźwiękowce Tesoro.
Napisano
Gadanie, że cibola ma beznadziejną dyskryminacje jest niedorzeczne, albo autor nie biegał z nim dłużej. Jak pod cewką jest kolor to dźwięk jest czyściutki jak łza, a jak jakiś śmieć, to albo w ogóle go nie słychać, albo popierduje tak, że wiadomo, że kopać nie warto. Wszystko zależy od tego ile komuś się chce kopać.

Biegam z Cibolą od miesiąca ponad i zastanawiam się ile monetek odrzucił mój f4. Na kilku metrach kwadratowych chodzonego już terenu wyciągnąłem cibolą kilka monet i innych pierdół. Więc proszę, piszcie o rzeczach na których się znacie a nie usłyszeliście bądź przeczytaliście na forum.

Cibola jest prymitywna o tyle, że nie ma ekranu, ale fanty ciągnie jak się patrzy, a kapsle i inne śmieci kopie się KAŻDYM, nawet najlepszym sprzętem na świecie.
Napisano
No i ten ACE za 1500... Ludzie jak Cibola nie jest z XXI a Ace tak, to po co w ogóle produkować inne sprzęty?! Już doradź Proximę, F4/F5, GT 1350 ale nie ACE na miły Bóg!
Napisano
Autor jak wspomniał biegał z Vaquero mocno ponad rok (i biega od czasu do czasu) :)

Po prostu mam porównanie z innymi sprzętami. Lepszymi i gorszymi. Mitologia, która narosła wokół sprzętów Tesoro jest delikatnie mówiąc mocnym nadużyciem wobec klientów :>
Dlaczego ACE??
1. Bo w kwocie 1500PLN można zmieścić półtora takiego detektora.
2. Bo dla początkującego ten detektor jest po prostu oczywisty w odczytach.
3. Bo posiada wyświetlacz będący dodatkowym wskaźnikiem identyfikacji oraz bardzo fajny akustyczny system" sygnalizacji znalezisk (monet).
4. Bo jest to w miarę nowoczesny detektor z kontrolerem - a przynajmniej o epokę nowocześniejszy od Ciboli.

In minus ACE w stosunku do Ciboli działa to, że Tesoro ma większy zasięg penetracji, a mówiąc normalnie jest głębszy od ACE.

Co do dyskryminacji: z moim sprzętem dyskryminację mam ustawioną bardzo nisko, tzn. nieco ponad drugą kreską oznaczoną jako IRON - tylko takie ustawienie daje szanse na znalezienie cienkiej drobnicy. Konsekwencją tego jest niestety łapanie sporej ilości starego żelaza (nie piszę tu o funkiel nówkach gwoździ z metalowego").
Podniesienie ustawienia do poziomu sugerowanego przez różne fora - nieco poniżej punktu, w którym jest jeszcze wykrywana 10 groszówka powoduje brak lub pogorszenie reakcji na zupełnie malutkie lub cienkie monety. Generalnie można uznać, że ten detektor ma beznadziejną charakterystykę regulacji dyskryminacji w początkowym jego zakresie. Zresztą łapanie mocno skorodowanych kawałków żelaza (takich ponad 150 letnich) też jest standardem - może na zaśmieconym polu tego nie słychać, ale w lesie na głębszych celach to i owszem...
Dlatego mimo tego (a może właśnie dlatego), że jestem posiadaczem tego sprzętu próbuję ocenić go również (a może przede wszystkim) od jego ciemniejszej strony. Opowiadanie niewiarygodnych historyjek, oceniających go w samych superlatywach jest po prostu niedorzecznością.


Oczywiście to Emilka1s zadecyduje co kupi ale szkoda by było, gdyby na samym wstępie szkoda będzie jeśli zrazi się do te hobby tylko przez detektor, który jest w sumie dość upierdliwy w użytkowaniu dla początkującego i bądź co bądź swoimi możliwościami sygnalizacji znaleziska nie zachwyca (no chyba, że tylko minimalistów).
Dlatego właśnie na początek proponuję ACE 250 lub ew. Proximę, którą miałem niezbyt długo w łapkach, ale uważam, że jest dość przyjazna dla użytkownika.
Dla Fishera F2 (pewnie F4 też) nie proponuję, bo można z nim zbańczyć na bateriach lub pourywać kieszenie od zapasowych akumulatorów na wypadzie :D

W każdym razie przynajmniej ja gdybym był początkującym poszukiwaczem to przy Ciboli/Vaquero (uMaxie) zapłakałbym się :>


Pozdroofki

IdeL
Napisano
Sprawa się rypła, dziękuje Wszystkim za udzielenie odpowiedzi, a kupiłem Proximę 4.0.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za udzielenie ważnych i cennych rad. Tomek

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie