otrong Napisano 15 Marzec 2011 Napisano 15 Marzec 2011 co się tak wszyscy uczepili tych słuchawek :)Najważniejsze by miały skręcany kabel, miały wygodne muszle i wtyczkę pod kątem 90.Przerobiłem już wiele słuchawek od najtańszych do najdroższych. Od bezprzewodowych radiowych po bluetooth. Ale najlepsze moim zdaniem, pasujące do wszystkiego do czego zostały podłączone (Tejon, Xterra, Etrac, MP3) to świetna alternatywa dla KOSS UR30,też KOSSy ale model TD85. Sam takie mam i używam od ponad roku jako główne. Jestem z nich bardziej zadowolony niż z UR30, które były za ciężkie i delikatne.Są bardzo tanie w stosunku do jakości, mają skręcany kabel i super wygodne. A kupiłem je okazyjnie za 120zł. Naprawdę polecam
VanWorden Napisano 15 Marzec 2011 Napisano 15 Marzec 2011 Nie do końca jest jak piszesz. Ważne jest też pasmo przenoszenia. Kilka par nie pasowało do MXT, dźwięk był mocno przytłumiony. Wszystkie wyrózniały się niskim pasmem przenoszenia (np. Rattlersy), także warto na to zwrócic uwagę. Ja używałem Jolly Rogersów, które sprawdzały się niemal z każdym sprzętem.PozdrawiamVW
stachu666 Napisano 16 Marzec 2011 Napisano 16 Marzec 2011 Witam, a ja z czystym sumieniem mogę Ci poleci słuchawki firmy Gray Ghost". Używam ich już trzeci sezon z MXT, a wcześniej służył mi dwa sezony na Ciboli. Są one praktycznie nie do zajechania.Pozdrawiam Stachu
zdzich1 Napisano 16 Marzec 2011 Napisano 16 Marzec 2011 Ja używam słuchawek kiler b . Jestem z nich zadowolony
Piotr.Poszukiwacz Napisano 26 Czerwiec 2011 Napisano 26 Czerwiec 2011 Też jestem ciekaw, i ewentualnie jakieś porównanie do popularnych Kossów.
Enders Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Witam! Nie jest aż ważne pasmo przenoszenia. Aby uzyskać naprawdę dobry (najlepszy) dźwięk, trzeba znać impedancję wyjściową MXT. Otóż klarowny dźwięk będzie tylko wtedy, gdy obie oporności będą równe sobie. Impedancja wyjściowa MXT jest równa ok. 180 omów. Czyli słuchawki wysokoomowe" (większość to 32 omhy, powiedzmy)to uzyskamy dźwięk przytłumiony, bez większej czułości. Kedy jednak założymy słuchawki o zbliżonej wartości impedancji MXT (czyli będziemy bliżej tej 180-tki) to z czasem dźwięk będzie się robił coraz czystszy" i czuły (można sobie to wyobrazić tak, że w słuchawkach są silne sygnały, ale nie ma wiatru wkoło :D ) Najlepszymi słuchawkami byłyby RAT" o wysokiej, bo prawie 150-omowej impedancji. Różnica (od 32 om) byłaby większa niż wielka.Pozdrawiam!
Enders Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 PS: Gray Ghost nie są złe - z jednej strony, podczas wiatru, nie usłyszymy go, ale z drugiej - bardzo pocą się uszy w słoneczne dni. Niestety :)Pozdrawiam!
emisoo Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Z tych dostępnych w kraju najlepsze dębom te, wiatr nam niestraszny http://metaldetectingworld.com/253-1-kossnoisereduction.html
Brzęczyszczykiewicz Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Wyjścia audio większości wykrywaczy, w tym Whitesów, w tym XLT (więc na 99% MXT również) to klucze prądowe, bo tak jest najoszczędniej z punktu widzenia poboru prądu. Mówienie przy tej okazji o impedancji wyjściowej wzmacniacza" to zwykłe BREDZENIE przypominające fachowe" dysputy na forach dla audiooszołomów. Bo nie ma tam żadnego wzmacniacza" w sensie audio a impedancja wyjściowa" klucza prądowego na jednym tranzystorze sięga dla małych częstotliwości grubych kiloomów i więcej.Barwa dźwięku uzyskana z takiego za przeproszeniem wzmacniacza", zależy przede wszystkim od budowy przetwornika słuchawek, ponieważ układ elektroniczny w bardzo ograniczonym stopniu (albo wcale) kontroluje napięcia na zaciskach obciążenia, czyli przetwornika słuchawek. A więc liczy się indukcyjność i mechaniczne rezonanse słuchawek. Głośność w większości przypadków będzie rosła wraz ze wzrostem impedancji słuchawek, ale tylko do pewnego momentu, bez żadnego wpływu na barwę i czystość" dźwięku, co sugeruje Enders.Kwestia dopasowania słuchawek i specjalnych właściwości" tych markowych do wykrywaczy, to zwykła ściema mająca na celu wyciągnięcie z ludzi kasy za podłe słuchawki z nadrukiem firmy wykrywaczowej. Lepsze mogą okazać się zwykłe słuchawki z marketu za 20zł. Po prostu trzeba wypróbować.
Enders Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Zły dzień po prostu - ja i tak jestem za wysokoomowymi. A kolega widział, jak wygląda sprawa na słuchawkach czołgowych których oporność sięga kilku megaomów na wkładkę? :)Pozdrawiam!
Brzęczyszczykiewicz Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Mieszasz impedancję z opornością. A przetworniki piezo nie nadają się zupełnie do wyjść wykrywaczy o których mówię.Miałem jednego kolegę niegdyś na studiach który przyszedł pożyczyć miernik uniwersalny bo jego się popsuł. A stwierdził to w ten sposób, że zmierzył oporność dipola pętlowego w antenie i miernik pokazał zero zamiast 300 omów mniej więcej. Na szczęście dla ludzkości nigdy nie próbował pracować w zawodzie, za to zaczepił się na warszawskiej SGH, gdzie ponoć nawet jakieś zajęcia z czegoś prowadził. Współczuję studentom, z czegokolwiek te zajęcia były :)
gronowianin Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Rozumiem, ze rozmawiamy rowniez o wlasnosciach mechanicznych produktu. Dlatego chcialbym sie dowiedziec jakie sluchawki sobie ludzie chwala, czy to do MXT czy do innych wykrywaczy.Czy jest jakas graniczna impedencja ponizej ktorej nie powinno sie w tym przypadku schodzic? Pozdrawiam
Enders Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Brzęczku - historyjki z krótkofalowcem nie pojmuję - jak się to ma do tematu?... i czy w ogóle jakoś się ma. Dlatego te opowiadania proszę zostawić dla siebie, bo w tym wątku nie o tym mowa. Może i mylę impedancję z opornością, i co z tego? Znam się bardziej praktycznie niżeli teoretycznie. A jak naprawiam wykrywki, to nie rozmyślam, czy to czy tamto - byle dobrze grało ;) gronowianin - miałem kiedyś Szarego Ducha", Bushmasters, Kossa, Fishera... i podobne. Szary Duch jest chyba najwygodniejszy. I za razem bardzo, ale to bardzo szczelny a co za tym idzie uszy się pocą. Koss czy Bushmaster także są niezłe... Ważne jest przede wszystkim to, by miały spiralny kabel, regulacją długości a na górnym uchwycie gąbkę, bo czasem jest tak, że lubią się ześlizgiwać ;)Pozdrawiam!
emisoo Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Tak są dobre tylko cena kosmos i w kraju nie kupi opróczkossa
Brzęczyszczykiewicz Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Słuchawki do wykrywacza to wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda, oraz brak trzeszczenia mechaniki i solidność przewodu. Reszta się nie liczy, bo to już musi być nie wiem jaki paździerz, żeby nie było w stanie przenieść dźwięków o pasmie kilku małych kiloherców. Ale zdarzają się takie produkty na rynku, i e ich danych wynika zupełnie co innego niż sobą prezentują w rzeczywistości.Impedancja - jeśli za mała w stosunku do tego jak zaprojektowano wykrywacz, to będzie ciszej. Ale jest jeszcze sprawność przetworników, która ma dużo większe znaczenie dla głośności w uszach.Dolny limit impedancji - typowe słuchawki mają 32 omy na ucho i tez nie ma reguły, czy przetworniki powinny być połączone szeregowo dając 64 omy, czy równolegle dając 16. Ja bym raczej sugerował szeregowo. Natomiast w żadnym przypadku wykrywaczowi nie ma się nic prawa stać.
gronowianin Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Jakich sluchawek uzywasz i uzywales? Jestes w stanie jakies polecic? Niestety kompletnie nie znam sie na elektronice, wiec musze polegac na opiniach innych ludzi.
VanWorden Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Polecam tak jak napisałem kilka postów wyżej. Ja z kolei nie mam pojęcia o teorii jaka za tym stoi, ale miałem możliwość (i konieczność) przetestować różne modele do MXT żeby znaleźć te optymalne pod względem i jakości dźwięku i konstrukcji mechanicznej. Tyle, że są to słuchawki o pełnej" konstrukcji a więc zabudowane co nie wszystkim odpowiada. Teoretyzowanie jest fajne, ale praktyka jeszcze lepsza;-)PozdrawiamVW
Brzęczyszczykiewicz Napisano 27 Czerwiec 2011 Napisano 27 Czerwiec 2011 Ja używam lekkich otwartych słuchawek bezprzewodowych, więc nie poradzę nic z kablem. Nawet nad morzem (ciągły szum) sa wystarczające. Kiedyś używałem z kablem i były to tez lekkie słuchawki, ale niestety jest wtedy problem z trzymaniem na głowie. Takie jakie noszą koledzy - ciężkie i z ciągnącymi kablami, są dla mnie zupełnie nie do przyjęcia. Przy wykrywaczach cyfrowych nie ma zupełnie potrzeby, żeby słuchawki tkwiły na głowie przyssane jak ślimak aby yło słychać każdy szmer". Bo tam NIE MA żadnych szmerów. Sygnał od najsłabszego zatwierdzonego obiektu jest albo wystarczająco głośny, albo go po prostu wcale nie ma. Dopiero jeśli ktoś się bawi analogowcami, i to tez zależy z jak rozwiązanym wytwarzaniem dźwięku, wtedy będzie uzasadnione wsłuchiwanie się. Ale i tu nie przesadzajmy, bo rodzaj sygnałów wytwarzanych przez te wykrywacze nie przekracza możliwości nawet słuchawki telefonicznej. Chodzi raczej o głośność tego co poza słuchawkami, żeby nie przeszkadzało i dało się słyszeć słabe sygnały.Zagadnienie słuchawek traktuję jako taki sam mitomański temat jak domowe nieprzemyślane testy wykrywaczy i dyskusje o nich. Wszystko można celebrować... ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.