Pomnik polskiego terroru na Chełmszczyźnie

[kindzal]

Wyglada na to ze trzeba bedzie zalozyc osobny dzial dla pomników;)
22 sierpnia, w pobliżu nadgranicznej wsi Tudorkowice (rejon sokalski) w obwodzie lwowskim odsłonięto pomnik ofiar terroru i deportacji Ukraińców Chełmszczyzny w latach 1938-1947".


Jak pisał w roku 2006 w tygodniku Nasze Słowo" (Nr 38 z 17 września) wołyński krajoznawca Leonid Mychalczuk pomnik w Tudorkowicach, na granicy Galicji i Chełmszczyzny, poświęcono wszystkim Ukraińcom, zabitym, zamęczonym i zakatowanym przez Polaków" oraz przymusowo deportowanym z ojczystych ziem w latach 1944-1947".

W uroczystości wzięli udział duchowni różnych obrządków oraz władze lokalne. Wicegubernator obwodu lwowskiego Liliana Hrymska podkreślała w swoim wystąpieniu, że w życiu narodu ukraińskiego było wiele tragicznych wydarzeń, które niepokoją i dotykają najbardziej czułej struny duszy.

Wielką tragedią było przymusowe wysiedlenie Ukraińców z ich odwiecznych ziem - Nadsania, Podlasia, Lubaczowszczyzny, Łemkowszczyzny, Chełmszczyzny. I ten pomnik nie pozwoli zapomnieć o tych stronicach naszej historii. Tu każdy przechodzień będzie pamiętał o ukraińskich wsiach, świątyniach, cmentarzach, zabytkach historycznych, o poległych bohaterach, którzy zostali tam, w małej Ojczyźnie" - cytuje słowa Hrymskiej portal Zaxid.net.

Przewodniczący Sokalskiej Rejonowej Administracji Państwowej Mykoła Mysak podkreślał z kolei, że pomnik będzie przypominał wszystkim o zbrodniach przeciwko narodowi ukraińskiemu oraz że te straszne czasy terroru i zniszczenia nie powinny się nigdy więcej powtórzyć.

Budowa pomnika w Tudorkowicach rozpoczęła się w roku 2007, z okazji 60. rocznicy Akcji Wisła". Jego inicjatorem był Wołodymyr Bojczuk, któremu pomagali działacze lwowskiego oddziału Towarzystwa Chełmszczyzna". Sponsorami, dzięki którym możliwa była budowa obelisku, były Lwowska Obwodowa Administracja Państwowa, Sokalska Rejonowa Administracja Państwowa, Lwowska Rada Obwodowa, Sokalska Rada Rejonowa oraz prywatni sponsorzy i ofiarodawcy z ukraińskiej diaspory.

Wieś Tudorkowice w pobliżu której postawiono pomnik, leży blisko granicy polsko-ukraińskiej. Zamieszkuje ją obecnie około 500 osób. Po II wojnie światowej weszła w skład Polski, powiatu hrubieszowskiego w województwie lubelskim. W 1951 roku Tudorkowice wraz z niemal całym obszarem gminy Chorobrów została przyłączona do Związku Radzieckiego w ramach umowy o zamianie granic.

http://www.kresy.pl/wydarzenia?zobacz/ukraina:-pomnik-polskiego-terroru-na-chelmszczyznie

[DOMILUD PL]

Oj kindzal, niezły z ciebie prowokator. Pomnik w Krzemieńcu łączył, pomnik w Tudorkowicach dzieli. Pogmatwana ta nasza wspólna historia. Najpierw nas ezali" na Wołyniu (UPA), a potem w odwecie Akcja Wisła". Ale przyznasz, że to nie to samo. Tutaj pozbawienie ziemi i majątków, a tam przeważnie okrutna śmierć - nabijanie niemowląt na sztachety, przecinanie piłą, topienie w studni itp. Czasami myślę, że w narodzie ukraińskim jest jakieś upodobanie do zadawania okrutnej śmierci. Ciekawe skąd sie to wzięło?

[kindzal]

Tam odrazu prowokator.
Poprostu uwazam, ze niema tematów TABU !

W sumie sie niedziwie, ze postawili tam taki pomnik, aczkolwiek - i tu sie z Toba zgodze - porownywanie Rzezi Wolynskiej do Akcji Wisla, to jakies nieporozumienie.

[Martian]

Widzę, że straszna nadaktywność ostatnio w stawianiu pomników i twoja Kindzal w wynajdywaniu...

[kindzal]

Z porownywaniem Tarasa Bulby-Borowca do Bandery, czy Szuchwycza to bym uwazal.

Nie ta organizacja, nie te cele, nie te metody...

Taras Bulba pisal do OUNu:

amiast przestrzegania ustalonej taktyki, Organizacja w ostatnich dniach otworzyła dla Ukraińców jeszcze jeden front – polski. Poszły w ruch siekiery i żagwie. Wyrąbuje się i wiesza całe polskie rodziny i wypala się polskie zabudowania. „Siekiernicy” wyrąbują i wieszają w haniebny sposób bezbronne kobiety i dzieci."

W podobnym liście do OUN Bandery z 10 VIII 1943 r. T. Bulba-Borowiec pisze: Ukraina ma bardziej groźnych wrogów, niż Polacy ... naród polski tak czy inaczej istnieje, i jak długo będzie on w tej samej niewoli co i my, tak długo w następstwie okolicznoœci będzie on nie naszym wrogiem, a sojusznikiem. Jakie zamiary mogą mieć Polacy wobec nas w przyszłości i jak się ułożą nasze stosunki – to inna rzecz..."


http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=651535#1027449

[Eastlegion]

Listy, nie listy, wspomnienia nie wspomnienia... Podziały na OUN -B i OUN - M... To bez znaczenia. W rozmowach ze starszymi ludźmi z moich rodzinnych stron (Hrubieszów), na hasło ulbowcy" z oczu płyną łzy a ręce same składają się im do modlitwy za wymordowanych.

[kindzal]

Tak znam takie opowiesci, ale to wynik nieporozumienia.

Polecam watek z powyzszego linka.

[Eastlegion]

Nieporozumienie...
Czyli rozumieć należy, że Boroweć wylądował w Berezie Kartuskiej za miłość do Polaków i polskiej administracji?
Polacy na Wołyniu nie byli okupantami tylko turystami?
Ataki Siczy Poleskiej na polskie wsie w 1943 należy uznać za sąsiedzkie niesnaski?
A do bratania się z frakcją Bandery dochodziło zapewne tylko okazjonalnie i przy kielichu...
Nie, w to nie uwierzę nigdy. Owszem, może i nie akceptował rzezi Polaków, ale wydarzenia te były skutkiem rozsiewania i propagowania nienawiści do żywiołu polskiego. A w tym to już brał czynny udział i ponosi moralną odpowiedzialność. Poza tym w jego samostijnej Ukrainie nie było miejsca dla Polaków - okupantów. Coś z nimi trzeba było zrobić. Dlatego uważam, ze wrzucenie Borowcia do jednego worka z Banderą i Melnikiem jest uzasadnione.

[kindzal]

- Za dazenia niepodleglosciowe, zreszta czy pobyt w Berezie swiadczy automatycznie o czyjes winie ? To trzeba uznac Stanislawa Mackiewicza za wroga Polski, bo tez tam przebywal...

- Walki byly tak, ale Borowec zabranial wyrzynania ludnosci cywilnej. W toku spotkań przedstawicieli polskiego podziemia z kierownictwem ulbowców", które miało miejsce 26 marca 1943r., ci kategorycznie zaprzeczyli, że mają cokolwiek wspólnego z mordowaniem Polaków. Sam Bulba" obecny na spotkaniu oświadczył, że jego podwładni mają kategoryczny zakaz napadania na Polaków. Nadmienił także, że za jego złamanie były już przypadki kary śmierci.

- Bratanie z Bandera, ktore zakonczylo sie torturami i mordem na zonie Borowca i jego oficerach (oraz rozbiciem jego organizacji) ? Niezle mi bratanie.

- Twierdzenie ze w jego wizji Ukrainy nie bylo miejsca dla Polaków jest juz zwyklym klamstwem: W marcu 1943r. przedstawiciele samoobrony w Karaczunie na Zasłuczu z inicjatywy Aleksandra Poleszczuka działacza ukraińskiego , przeprowadzili w Kazimierówce rozmowy z przedstawicielami ulbowców". Uczestniczyli w nich ze strony polskiej: Józef Wajdyk, ks. Szczęsny, Lucjan Domalewski, Feliks Burzyński i Stanisław Burzyński. Przedstawiciele ulbowców" oświadczyli, że ich oddziały nie mają nic wspólnego z mordami Polaków. Walczą o utworzenie demokratycznego państwa ukraińskiego, w którym inne narodowości będą miały zagwarantowane prawa swobodnego rozwoju.

- Ty mozesz sobie do worka z Bandera wrzucac kogo chcesz, ja zas wole poczytac publikacje historyków ktorzy wnikliwie zbadali i opisali ten temat, przy czym doszli do calkiem innych wniosków:

Stworzona przez niego UPA miała walczyć z Niemcami i partyzantką sowiecką. "Bulba był wierny wytycznym petlurowskiego emigracyjnego rządu Ukraińskiej Republiki Ludowej."

[Eastlegion]

To, że ktoś oświadcza ich oddziały nie mają nic wspólnego z mordami Polaków" o niczym nie świadczy. Deklaracje nie zawsze znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Oto polskie wsie na Wołyniu płoną dniem i nocą, gwałty, rabunki, zwyrodnienie i okrucieństwo. I nagle w tym całym morzu nienawiści, chęci eksterminacji znajduje się nagle Bulba", który zabrania swoim chłopcom" na branie udziału w masakrze polskiej ludności. Niedorzeczne facecje.
Nosząca znamiona paranoi nienawiść do Polaków i wszystkiego co polskie nie mogła ominąć Bulby" i jego podwładnych. Nawet Eksperyment wołyński" wojewody Józewskiego nie mógł powstrzymać narastającej nienawiści do Lachów".
Również wolę czytać publikacje historyków wnikliwie badających temat. Szczególnie dużo ich przeczytałem przy pisaniu magisterium.

[Cpt.Nemo]

E tam, magisterka :)
Pol godziny wstydu i tytul na cale zycie :)
Naprawde to sie naczytasz przy pisaniu wszelkich publikacji do doktoratu :)

[Eastlegion]

Lepszy rydz niż nic. Lub jeśli wolisz: lepsze nic niż Rydzyk.