zabi Napisano 22 Kwiecień 2010 Autor Share Napisano 22 Kwiecień 2010 Witam!Mam takie pytanie, czym najlepiej zabezpieczyć mosiężne łuski przed ponownym nawrotem patyny po czyszczeniu? Jestem zwolennikiem czyszczenia łusek może nie na błysk, ale lubie żeby miały ładny mosiężny złoty kolor, ale niezabezpieczone z powrotem ciemnieją. Czym najlepiej powlec łuski? Myślałem o lakierze akrylowym w sprayu? a może jakieś inne sugestie? najlepiej żeby to coś" było w ogóle niewidoczne na łusce albo w stopniu znikomym, proszę o wszelkie rady i sugestieDziękiPozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GeneralRemek Napisano 22 Kwiecień 2010 Share Napisano 22 Kwiecień 2010 Matowy lakier bezbarwny, lub proponowany przez Ciebie lakier akrylowy w sprayu w 100% spełni zadanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sławek1989 Napisano 22 Kwiecień 2010 Share Napisano 22 Kwiecień 2010 poczytaj na temat benzotriazolu , inhibilitor korozji stosowany do zabezpieczania miedzi i jej stopow przed..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zabi Napisano 22 Kwiecień 2010 Autor Share Napisano 22 Kwiecień 2010 Tylko benzotriazol trzeba nakładać pędzelkiem a znając życie to i to wyjdzie nierówno, natomiast w sprayu by było wszystko fajnie, a mam pytanie odnośnie lakieru akrylowego, jest on obojętny chemicznie? nie ma żadnych kwaśnych odczynników? Bo nie chce mieć potem czerwonych tych łusek, w razie potrzeby czym go się zmywa?Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sławek1989 Napisano 22 Kwiecień 2010 Share Napisano 22 Kwiecień 2010 rzeczywiście:) ale jak go dobrze rozpuscisz w acetonie to sie sam rozprowadzi po przedmiocie i wyjdzie lepiej jak sprayem. to nie jest gesta farba olejna, nie wiem czy miałes kiedykolwiek z tym doczynienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zabi Napisano 22 Kwiecień 2010 Autor Share Napisano 22 Kwiecień 2010 Ogólnie do fantów stalowych używam do konserwacji paraloidu b 44 rozpuszczanego w toluenie, myślałem żeby tym też mosiądz konserwować bo zdaje egzamin, ale tak mi się zdaje że w sprayu lakierem by było fajniej, chociaż masz kolego racje, paraloid jak dobrze jest rozpuszczony to ładnie sam się praktycznie rozprowadza po przedmiocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zabi Napisano 23 Kwiecień 2010 Autor Share Napisano 23 Kwiecień 2010 Panowie no i jak z tym lakierem akrylowym? Obojętny chemicznie? Czytałem na necie to dokładnie nei było napiane ale można wywnioskować że tak, ale chcę mieć pewnośćPozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GeneralRemek Napisano 23 Kwiecień 2010 Share Napisano 23 Kwiecień 2010 Zwykły lakier bezbarwny powinien być ok. Jak masz wątpliwości, to spryskaj jakiś kawałek mosiądzu to zobaczysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Starowinek Napisano 27 Kwiecień 2010 Share Napisano 27 Kwiecień 2010 A konserwował ktoś łuski gorącą parafiną? Podobnież nieźle sprawdza sie dla miedzianych monet, więc może tutaj też by zadziałała? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zabi Napisano 29 Kwiecień 2010 Autor Share Napisano 29 Kwiecień 2010 Kolego Starowinek, podrzuciłeś niezły pomysł jak monetki zakonserwować, co prawda może nie wszystkie ale te którym by to pomogło i wyszło na dobre można spróbować tym sposobem, popróbuje na kilku szrotach i zobaczę jak wyjdzie. Co do łusek to zakonserwuje ich bezbarwnym akrylowym. Dzięki wszystkimPozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
groszek37 Napisano 29 Kwiecień 2010 Share Napisano 29 Kwiecień 2010 Ja proponuję płyn Kiwi. Łuska nadal wygląda jak łuska a nie jak ,,coś pokryte powłoką. Płyn doskonale czyści na kolor,,pucharów" wyglądają jak z fabryki, a ponadto je chroni przed nowym powstawaniem utlenienia. Oczywiście co jakiś czas trzeba je przetrzeć jeśli lubisz mieć ten fabryczny połysk, ale czynność szybka i dobra bo do przeprowadzenia w warunkach domowych (jedyne co trzeba posiadać to szmatka(najlepiej stara bo jest ona potem tylko do śmietnika)). Przecierać wystarczy raz na pół roku a nawet na rok lecz za to możesz je trzymać normalnie na półce, brać do ręki itp. Sposób sam sprawdziłem i jest świetny, ale decyzja należy do Ciebie ja tylko sugeruję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.