anRO Napisano 2 Kwiecień 2010 Autor Napisano 2 Kwiecień 2010 Mam takie pytanie do kolegów znajacych się na rolnictwie.Jaka może być średnia głebokość orki na polu uprawnym.Chodzi mi orke maszynową jak i starego systemu konną.Mam pewne przemyślenia i zastanawiam się czy dynamik sięgnie strefe nie mieszaną pługiem.
DRAGON2010 Napisano 2 Kwiecień 2010 Napisano 2 Kwiecień 2010 konna płyciutko ale teraz to orzą głęboko nowymi pługami z UE i traktorkami o mocy po 150 koni:)
anRO Napisano 2 Kwiecień 2010 Autor Napisano 2 Kwiecień 2010 U mnie takie nie chodzą,jedynie Ursus zetor i ruskie.
Tradytor Napisano 2 Kwiecień 2010 Napisano 2 Kwiecień 2010 Tak jak napisał maxim głębsza nie ma sensu bo na żółtym piasulku" nic nie urośnie.
arturborat Napisano 2 Kwiecień 2010 Napisano 2 Kwiecień 2010 30 cm to już głęboka orka. Ale żeby nie brnąć w zbędne rozważania i subtelności orania, przytoczę opisy z Wikipedii:Orka – zabieg uprawowy odwracający wykonywany pługami lemieszowymi lub talerzowymi, mający na celu odwrócenie i pokruszenie uprawianej warstwy roli.Ze względu na głębokość orkę dzieli się na: * płytką, 5-10 cm; jest to najczęściej podorywka, * średnią, do 10–20 cm; jest to najczęściej orka siewna, * głęboką, 20–30 cm; jest to najczęściej orka przedzimowa, * pogłębioną, wykonywaną sporadycznie w celu zwiększenia miąższości warstwy ornej; głębokość orki pogłębionej jest większa o kilka centymetrów od sporadycznie stosowanych na danym polu orek głębokich, * z pogłębiaczem, wykonywaną sporadycznie w celu spulchnienia warstwy podornej, zwłaszcza gdy wytworzy się podeszwa płużna; podczas tej orki pług wyposaża się w pogłębiacz, * orka agromelioracyjna – orka bardzo głęboka (45-60 cm) wykonywana specjalnym pługiem w celu poprawienia co najmniej na kilka lat niekorzystnych właściwości profilu glebowego."http://pl.wikipedia.org/wiki/Orka_%28rolnictwo%29Ta ostatnia (melioracyjna) - potrafi cuda wyciągnąć z ziemi w miejscach, gdzie wydawało się, że już nic nie ma. Ale to drogi wydatek, nie wszędzie jest potrzebna i mało kto ją robi. Efekty miałem okazję poznać, gdy kilka dobrych starych pól w okolicy przejęła parę lat temu pewna spółka z kapitałem zagranicznym i poważnie zabrali się do przygotowania ziemi pod pierwszy siew. Artur
vojtaz2 Napisano 2 Kwiecień 2010 Napisano 2 Kwiecień 2010 Fajny wątek, a ja się zastanawiałem dlaczego hełmów na polu nie uszkodzili.
Szumsk Napisano 2 Kwiecień 2010 Napisano 2 Kwiecień 2010 Tak naprawdę to rozróżniamy orkę na podorywkę" (10-20cm) i na zagon"(około 30cm). Dużo zależy od pługu i jego ustawienia, czy od wielkości lemieszy lub odkładnic. Po własnym doświadczeniu wiem że na polach ornych fanty wychodzą, oczywiście jeśli się na nim coś działo. Wiele razy wyorywałem z Ojcem różnego rodzaju pociski te mniejsze i te większe też ;).
adamusek2009 Napisano 2 Kwiecień 2010 Napisano 2 Kwiecień 2010 Jak zakladaja GŁEBOSZ to i nawet 80 cm :)
arturborat Napisano 2 Kwiecień 2010 Napisano 2 Kwiecień 2010 @: Fajny wątek, a ja się zastanawiałem dlaczego hełmów na polu nie uszkodzili."Zależy jak leży..:)). Sama orka jest akurat najmniej szkodliwa dla tego co w ziemi. Pług nie łamie wszystkiego, co po drodze spoczywa w ziemi, tylko odsuwa skibę na bok, a lemiesze też są od siebie w odległości ok. 50 cm. Hełm i wszystko inne zostaje z reguły tylko przerzucone wyżej lub niżej oraz w bok. Mówię tu o klasycznej orce, bo talerzowanie potrafi pognieść i hełm. Ale talerzowanie jest płytkie do kilkunastu cm - jeśli hełm ma szczęście i zawsze po orkach był głębiej, to nie wejdzie pod talerze. Na bardzo kamienistych polach rezygnuje się przy tym często z talerzowania, bo to udręka - sprzęt się łamie co chwilę. Oprócz talerzowanie wiele fajnych fantów bywa niszczonych przez brony, zwłaszcza ciężkie - jeśli coś się zaplącze o bronę i włóczy za nią kilkaset metrów, to bez uszczerbku nie wyjdzie... Do tego dochodzą jeszcze różne kombajny do zbierania okopowych - ziemniaków,buraków, warzyw - one też potrafią nieźle mielić. Artur
anRO Napisano 2 Kwiecień 2010 Autor Napisano 2 Kwiecień 2010 Jeszcze taka ciekawostka.90% tego rodzaju znalezisk http://ckit.ru/hab/klady.htm została trafiona na polach.Z tego 60% nie została ruszona pługiem.Ale co kierowało ludzmi że zakopywali to na polach.Niektóre znaleziska są stosunkowo młode do 200 lat,więc isnieje możliwość ze od tamtego czasu nie zmieniło się nic w użytkowaniu tego obszaru.Pytanie drugie czy warstwa ziemi nad znaleziskiem zwiększyła się czy nie.Co o tym myślicie?
arturborat Napisano 2 Kwiecień 2010 Napisano 2 Kwiecień 2010 @ Niektóre znaleziska są stosunkowo młode do 200 lat,więc isnieje możliwość ze od tamtego czasu nie zmieniło się nic w użytkowaniu tego obszaru"Na takich klasycznych rodzinnych gospodarstwach to faktycznie wiele się nie zmienia przez 200 lat - orze się max. do 30 cm, na zmianę zboże,ziemniaki i lucerna i tak w kółko. Bo i nie ma potrzeby wariackiej pogoni za zwiększaniem plonów i brak sprzętu do bardziej wyrafinowanej kultury rolnej i specyficznych upraw. Ale powstają powoli farmy, gdzie najpierw po polach biega gleboznawca, robi próbne wykopy,pobiera próbki, bada w laboratorium i się mądrzy, że tutaj właśnie warto pójść głęboszem na 70 cm, bo to zwiększy plony o 15 proc. Przy niektórych uprawach, np, pietruszki, głęboszowanie jest praktycznie nieodzowne. A wielkie farmy mają też odpowiedni sprzęt np. do głębosza, bo ciapkiem to dwa zęby trudno uciągnąć i staje dęba, nawet jak go się maksymalnie obciąży z przodu. Powoli się zmienia nasze rolnictwo... W sumie z punktu widzenia poszukiwaczy warto poznać trochę niuansów, bo i z chłopem będzie o czym pogadać i wkraść się w jego łaski uzyskując dożywotnią zgodę na szukanie, a zrozumienie i dowiedzenie się,jak i czym przygotowana jest gleba na danym polu to bardzo ważne informacje, pozwalające oczekiwać jakichś sukcesów z wykrywką albo uzbroić się jeszcze w cierpliwość w oczekiwaniu na dotarcie przez rolnika do głębszych warstw...:)))@: Pytanie drugie czy warstwa ziemi nad znaleziskiem zwiększyła się czy nie"Uprawa rolna zawsze zmienia ukształtowanie terenu, ale raczej jest on bardziej wyrównywany na pagórkowatym krajobrazie, jakby zaokrąglany i wypłaszczany oraniem i bronowaniem, a do tego - spłukiwanie ziemi, wywiewanie. W jednych miejscach może się pojawić trochę więcej, w innych ubyć.@: Ale co kierowało ludźmi że zakopywali to na polach"Klasyczny bank ziemski. Jakbym miał w obawie przed wojną czy złodziejami z sąsiedztwa gdzieś zakopywać swoje dobra, to tez wybrałbym własne pole...Artur
Lindenhof Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 słyszałem, że był zwyczaj aby zapewnić urodzaj, pierwsze parę garści sypnąć ziarna z moniakami. spotkał się ktoś z taką teorią?
Swiety82 Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 Podobny zwyczaj był rzucić pod jabłonkę czy inne drzewko owocowe jednego Feniga aby dobrze rodziło... kilka razy znalazłem pod takowym fenisia więc potwierdzam...
mjut Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 eraz to orzą głęboko nowymi pługami z UE" sorki za offtopic ale co to jest pług z UE :D Jestem ze wsi, ale nie znam ;)Co do orki, to tak jak było powiedziane- w sumie od 15 do 70 (głębosz- używany baaardzo rzadko). Pamiętaj jednak o normalnym erozji, procesach, które wypychają przedmioty na wierzch. Przynajmniej te drobne.
Szumsk Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 słyszałem, że był zwyczaj aby zapewnić urodzaj, pierwsze parę garści sypnąć ziarna z moniakami. spotkał się ktoś z taką teorią?"Też słyszałem o zwyczaju rzucenia garści monet na pole wraz ziarnem, ale czy to jest prawda nie wiem, bo skąd mogę widzieć czy w miejscu gdzie wykopałem monetę, 100 lat temu było pole uprawne ??. Akurat to jest trudno określić.
Szumsk Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 sorki za offtopic ale co to jest pług z UE :D " Chyba koledze chodziło o pług za pieniądze z dotacji Unii Europejskiej ;)
mjut Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 Szumsk, wiem ale to dość absurdalnie zabrzmiało. Tak jakby przed Unią wszyscy w Polsce orali pługiem wykonanym z korzenia :DCo do sadów i monet pojedynczych pod drzewami- potwierdzam.
matrix14xxx Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 Co raz częściej rolnictwo stosuje uprawy bezorkowe.Pestycydy na chwasty,kultywator i specjalny siewnik,czasem po siewie zawalcują.
adamusek2009 Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 Teraz po zbozach przejada Broną Talerzowa.Pozniej zapinaja siewnik z agregatem i po problemie.Wiec penetracji głebokiej nie robia juz.A Głebosz uzywa sie co pare lat w celu Poderwania ziemi i jej uzyznieniu.Pozdro.
ZUBIKED Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 Dwa słowa do moich poprzedników adamusek i matrix.Koledzy błysnęliście wiedza siewu poplonu. Który na wiosnę i tak sie orze głęboko.
Ravfal Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 ZUBIKED nie koniecznie. Są uprawy bezorkowe jednak w Polsce raczej się nie stosuje,A jak poznać czy na polu był głębosz" bardzo prostoJesli teren kamienisty - szkoda sprzętu łamaćjeśli pod płytka warstwą ziemi znajduje się wapień opoka, jakaś inna skała - niema sensu tego na powierzchnie wygrzebywaćJesli pole piaszczyste -niema sensu wydobywac jałowego piaskuGłębiej mogło być orane raczej na glebach gliniastych lub czarnoziemach, ale zawsze są wyjątki
Pablo.wpl Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 jeśli chodzi o orkę to mało wiem ale potrafią głęboko i nawet stare sprzęty... a jeśli chodzi o wychodzenie do góry z ziemi fantów to po każdej zimie jeśli ma się miejsce to wyjdzie:) znam to na własnym przykładzie:) co rok coś wyjdzie,, i to na małym bardzo terenie:) pozdro
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.