Skocz do zawartości

Sprzęt do kopania


gronowianin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 62
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Najlezejszy to aluminiowyn Waga 1250g. ale juz stalowy z drewniana raczka 1600g. a caly stalowy 2 kilogramy.
To ja jednak wole stalowa lopatke z drewnianym trzonkiem 700g.
Fiskars ma narzedzia o roznej wadze i jesli ktos kopie kolorek to im lzejszy tym wygodniej nosic, do militarki natomiast mozna i wieksze ciezsze narzedzie uzywac. kazdemu wedlug potrzeb i wygody :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zakupiłem sobie taki sprzęcik na ten sezon. Dzisiaj kurier mi doręczył, mam nadzieję że się nie zawiodę. :) Jest to szpadelek fiskarsa oraz fiskars ergo 2500.
Przez pomyłkę dodałem post też w temacie czym kopiemy, ale starym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei używam saperki własnej konstrukcji. Została zrobiona z jakiegoś złamanego starego szpadla (trochę pracy szlifierką i wygląda całkiem ok). Kopie sie nią też całkiem nieźle, ma o jakieś 10 cm dłuższy trzonek od standardowej wojskowej saperki (mam na myśli saperkę WP lub radziecką). Ostatnio przydałasie mojemu znajomemu do odkopywania samochodu na zaśnierzonym parkingu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Moje typy to w kolejności - stara saperka WP (prawie niezniszczalna), saperka BW (lata 60-70, choć w opinii niektórych przyciężkawa, wytrzymała ze mną 9 lat - kopanie w każdych warunkach) :)
Szpadel Fiskarsa już jeden złamałem, może na pola dobry i na lansiki typu w warszawie się tylko fiskarsami kopie" :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo to jest to stal nierdzewna i tak jest promowana na stronie internetowej Fiskarsa, ale o hartowniu nic nie wspominaja w przeciwienstwie do np Lesche, który produkuje narzędzia ze stali lotniczej utwardzanej. Ostatnio kopałem trochę Fiskarsem i nie dziwią mnie komentarze, że ktoś zdołał złamać produkt tej firmy. Mój szpadel wyginał się, choć wracał do poprzedniego kształtu, gdybym go mniej ostrożnie traktował, to również udałoby mi się go złamać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
na łopacie nie ma co oszczędzać lepiej kupić raz a dobrze! niż później pluć sobie w brodę i narzekać że się wygina i rozlatuje! Ja na początku kupowałem takie badziewia:/ Aż w końcu kupiłem Fiskarsa i żaden dołek nie jest mi straszny:) Pozdrawiam SiDżOk:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja się w dalszym ciągu zastanawiam, czy tym Friskarem do się przeciąć korzenie. Miałem małą kupioną na A...o za 7 zł i miała ząbki do cięcia. Dawała radę, tylko po drugim wbiciu w ziemię cała się wyginała. miała jeszcze kompas w rączce ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie