lina_90 Napisano 14 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 14 Grudzień 2009 Witam! Panowie proszę o pomoc. Trafiły mi się dwa orzełki cynkowe, nie mam pojęcia jak pozbyć się tego ,,białego nalotu'' bez usuwania patyny. Wszelkie podpowiedzi mile widziane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 14 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 14 Grudzień 2009 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzieci3 Napisano 15 Grudzień 2009 Share Napisano 15 Grudzień 2009 Ja bym ich tak zostawił i tak są piękne.Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kasjan2000 Napisano 31 Grudzień 2009 Share Napisano 31 Grudzień 2009 Zabójczo piękne. Ten biały nalot to niezwykle groźna a raczej zabójcza dla metalu korozja cynku tzw. 'zaraza cynkowa'. Powstaje w wyniku złego przechowywania przedmiotów (w tym wypadku ziemia lub kontakt ze zwłokami –wykopek z mogił). Ostatnio sporo takich nielegalnych trafień. Nie usuwalna i nie likwidowalna. Orły nie do uratowania, taka ilość korozji uszkodziła rdzeń metalu i po kilku latach rozpadnie się to wszystko. Jeżeli będziesz to trzymał w pobliżu innych rzeczy z metalu to po jakimś czasie pozostałe rzeczy również zostaną zarażone i będzie rozpacz i łzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
samter Napisano 31 Grudzień 2009 Share Napisano 31 Grudzień 2009 Kasjan, możesz coś więcej napisać o tej zarazie" ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 31 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 31 Grudzień 2009 Orzełki nabyte jakiś czas temu na allegro. Nie ma w takim razie sposobu na zahamowanie tego procesu chociaż? Szkoda bo piękne sztuki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 31 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 31 Grudzień 2009 druga strona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotras_slupca Napisano 31 Grudzień 2009 Share Napisano 31 Grudzień 2009 spodobaly mi sie te twoje orzlki wiec troszke poszperalem i masz tutaj linka poczytaj http://www.ioh.pl/forum/viewtopic.php?t=13744&sid=9b84d7a389e15d0d32eee82f42e24c9a Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 31 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 31 Grudzień 2009 Dziękuję ślicznie kolego, ratujesz mi życie, jak tylko zakończę pracę przy nich, wrzucę zdjęcia.pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kasjan2000 Napisano 31 Grudzień 2009 Share Napisano 31 Grudzień 2009 Tak jak myślałem, duże punktowe ogniska zarazy. Powstają w wyniku działania procesów gnilnych wytwarzanych przez bakterie gnilne żerujące na zwłokach. Do tego dochodzi działalność pasożytów wytwarzających toksyny, co przyspiesza procesy żerne powstające w kontakcie z ogniskami niszczonych białek. Nie wdychaj oparów i uważaj na kontakt ze skórą - to pomoże zachować ci zdrowie i życie. Wykopki to niestety nie zabawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cpt.Nemo Napisano 31 Grudzień 2009 Share Napisano 31 Grudzień 2009 Wdychanie powietrza na ulicach wielkich miast tez niestety grozi choroba lub smiercia.Ty Kasjan przewrazliwiony troche zbyt mocno jestes :)I taki egzaltowany jakby na tym trupiarskim poziomie :)Wykopki to taka sama zabawa jak kazda inna, np rolnictwo, gornictwo, zeglarstwo, strzelectwo oraz dziesiatki innych, i nie ma tu czego demonizowac. W kazdej z powyzszych dziedzin smierc siedzi nad czlowiekiem i co z tego ? Trzeba zachowac te minimum higieny przy wszelkich pracach ziemnych bo byle skaleczenie i choroba gotowa, takie odznaki to najmniejsze zagrozenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 1 Styczeń 2010 Autor Share Napisano 1 Styczeń 2010 Lekki niesmak panowie, jak mi tu o tych zwłokach piszecie , mam jednak odznakę szturmową też z cynku trafiona na dość kwaśnej ziemi i również ma takie naloty, 100% nie przy żołnierzu. Co do pochodzenia orzełków nie mam pojęcia ściągnąłem je z allegro, i mam nadzieję ,że to ziemia tak na nie podziałała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 1 Styczeń 2010 Autor Share Napisano 1 Styczeń 2010 Cóż lepiej nie będzie, miejscami dość głęboko się wżarło boję się ,że wyjdzie więcej dziurek. Całkiem ładnie czyści jednak patynka niestety zeszła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
samter Napisano 1 Styczeń 2010 Share Napisano 1 Styczeń 2010 Teraz tylko zabezpieczyć żeby znowu nie korodowało i na półkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 1 Styczeń 2010 Autor Share Napisano 1 Styczeń 2010 Jakieś propozycje co do domowych sposobów konserwacji? Gdyby wygotować go np w oleju silnikowym...? Wyciągnęłoby to na pewno resztki kwasku z metalu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
samter Napisano 1 Styczeń 2010 Share Napisano 1 Styczeń 2010 Oleju silnikowego, ani jadalnego nie polecam, po wygotowaniu może zmienić się barwa orzełków. Myślę, że jeśli przedmiot przemyjesz płynem do mycia naczyń (cytrynowy nie), a później nasmarujesz wazeliną, powinno być ok, ewentualnie poczekaj na inne opinie, może inni mają lepszy pomysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Anarchista Napisano 2 Styczeń 2010 Share Napisano 2 Styczeń 2010 Gotowanie w oleju prawie na pewno nie wyciągnie kwasku, bo kwasek prawie na pewno nie rozpuszcza się w oleju silnikowym. Wystarczy wygotować w wodzie. Najlepiej w demineralizowanej lub destylowanej, bo zwykła z kranu może pozostawić osad kamienia.Potem jak pisał kolega natłuścić wazeliną lub jakimś olejem mineralnym. Tylko że wazelina i oleje będą paskudnie łapać kurz więc jeśli orzełek miałby mieć kontakt z kurzem to lepiej byłoby go czymś innym zabezpieczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 9 Styczeń 2010 Autor Share Napisano 9 Styczeń 2010 Kolega nie próbował rozdzielić? Jestem ciekaw jak wyszły te w środku. Mile widziane fotki.pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lina_90 Napisano 10 Styczeń 2010 Autor Share Napisano 10 Styczeń 2010 Domyślam się kolego jaki, cóż no osobiście trafiłem na mogiłę raz, pokazał mi ją grzybiarz, pisałem już jakiś czas temu o tym, grób niemieckiego żołnierza. Nie wierzyłem póki nie zobaczyłem piszczela wywalonego centralnie na wierzchu. Jakieś cholerne hieny się dobrały. cóż jedyne co zrobiłem to zakopałem piszczel mniej więcej tam gdzie ponoć leży właściciel. Naściągałem w dół masę gałęzi itp rzeczy by już nikogo nie kusiło. Przykro mi ale chyba będę musiał się pozbyć tych orzełków, dlatego ,że nie bardzo wiem jak dobrze to zakonserwować i jak zabrać się za to czyszczenie profesjonalnie a szkoda by się rozpadły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.