Po prostu Leon Napisano 30 Listopad 2009 Autor Napisano 30 Listopad 2009 Ostatnio usłyszałem historię pewnej rodziny, która ukrywała Żydów w czasie wojny. Niby takich przypadków było wiele i każdy o nich słyszał ale to co w tej historii mnie zainteresowało to fakt, że rodzina została zmuszona/zaszantażowana przez ludzi, których ukrywali. Jestem ciekaw czy znacie podobne przypadki - czy to z opowiadań czy z literatury tematu?Przecież nie każdy Polak chciał, mógł, był na tyle odważny by ukrywać Żydów czy im pomagać. Zastanawiając się nad tym wyobraziłem sobie sytuację, w której ktoś znajomy (polski Żyd w czasie okupacji)- przychodzi i mówi - od dziś będziesz ukrywał mnie i moją rodzinę a jeśli się nie zgodzisz to zadenuncjuję cię, że i tak to robisz i tym sposobem człowiek ugina się i ryzykując życiem swoich bliskich przyjmuje szantażystę pod dach. Mógł to być nawet szantaż moralny - jesteś człowiekiem to mi pomóż? Poza tym mogli tak działać ludzie z marginesu społecznego - przecież wśród Żydów byli i tacy.
sebo_sek Napisano 30 Listopad 2009 Napisano 30 Listopad 2009 Nie chcę by wyszło to antysemicko, ale powiedziałbym,że w okresie międzywojennym, Żydzi to był głownie margines społeczny.Były wtedy nawet powiedzenia, typu: Jak idzie? Jak wesz po Żydzie.Nie brało się to z powietrza. A sytuacje tego typu są dla mnie bardzo wyobrażalne. Trzeba to jednak dać w kontekst społeczny - im groziła śmierć, a człowiek w takiej sytuacji jest zdesperowany. Nie jest to wytłumaczenie, ale próba zrozumienia.
Po prostu Leon Napisano 30 Listopad 2009 Autor Napisano 30 Listopad 2009 Na pewno nie można uogólniać i sytuacje były różne, zawsze bardzo dramatyczne, jednak metoda szantażu mającego na celu wymuszenie schronienia wcześniej nie była mi znana a historia jest prawdopodobna i z tąd moje pytanie o to czy ktoś o podobnych przypadkach czytał lub słyszał?
Czlowieksniegu Napisano 30 Listopad 2009 Napisano 30 Listopad 2009 Sebo masz rację, ale jej nie masz :-)Biedota biedotą, slamsy pełne biedaków wszystkich narodowości. Poczytaj o sytuacji materialnej chłopów czy robotników w międzywojniu- pamiętając o % przełożeniu narodowości na zawód-zajęcie.Tyle, że spora część fabryk była własnością starozakonnych, statystycznie potężny udział mieli wśród wolnych zawodów ( lekarze, prawnicy ), naukowców, literatów...I pytanie do Po prostu- a możesz podać gdzie i od kogo słyszałeś? Rozmowa na zasadzie znam człowieka, którego wujek słyszał, jak sąsiadka widziała listonosza, który mówił ... ma średni sens. Co wcale wg mnie nie oznacza, że nie mogły się zdarzyć takie sytuacje. Tyle, że była to automatyczna KŚ dla wszystkich... I stąd ( poza rozchwianą psychiką ) nie widzę sensu takich działań.
Po prostu Leon Napisano 30 Listopad 2009 Autor Napisano 30 Listopad 2009 Człowiekusniegu - właśnie usłyszałem to na zasadzie ktoś o kimś" i dlatego zadaję pytanie czy znacie takie przykłady - najlepiej poparte dowodem w postaci opracowania, książki itp. Bez problemu można znaleźć takie historie w mediach prawicowych/skrajnie prawicowych ale te zawsze można posądzić o stronniczość a zależy mi na wiarygodnej relacji
PS Napisano 30 Listopad 2009 Napisano 30 Listopad 2009 Witam,Mój dziadek był sołtysem w czasie wojny. Kiedyś opowiadał mi jak żydowskie małżeństwo było ukrywane w jednym z domów we wsi. Po jakimś czasie podziekowali za pomoc, dostali chleb i mleko na drogę i poszli... prosto na posterunek żandarmerii. Dlaczego Niemcy nie zareagowali, nie wiadomo.Taka jest moja historia...Pozdrawiam
Arctic Napisano 30 Listopad 2009 Napisano 30 Listopad 2009 Udokumentowane przypadki postępowania Polaków wobec Żydów w czasie wojny są pełnym wachlarzem postaw ludzkich od szlachetnych i bezinteresownych do podłych i małostkowych. Od Ireny Sendlerowej – która niosąc bezinteresowną pomoc ratowała żydowskie dzieci. Poprzez zwykłych ludzi którzy nosili jeść byłym sąsiadom za darmo. Ludzi którzy nosili jeść ale brali pieniądze które im żydzi sami dawali na jedzenie nie chcąc być zbytnim ciężarem. Ludzi którzy pomagali za pieniądze i przeganiali Żydów, kiedy im się pieniądze skończyły lub nawet zabijali ich. Zdarzały się przypadki, że chłopi po wyciągnięciu od żydów wszystkiego co mieli zabijali ich a ciała dostarczali nazistom bo płacili nawet za martwych (opowieść mojego dziadka). Byli także słynni „szmalcownicy”, wyjątkowo odrażające typy, zabijani przez AK za „zawodowe” wydawanie Żydów Niemcom za pieniądze. Były przypadki, wcale nie jednostkowe, bezinteresownego mordowania całych grup Żydów przez oddziały NSZ. Te akcje były nazywane likwidowaniem „grup przetrwania” czyli po prostu grup Żydów ukrywających się w lesie.Z drugiej strony, wśród Żydów także występowały różne postawy. Dominowała bierna polegająca na ukrywaniu się i po prostu przetrwaniu. Były także takie przypadki jak Bracia Bielscy których oddział „partyzancki” jak się sami nazywali lub „zbrojna banda” jak ich nazywała okoliczna ludność, zbrojnie rabował żywność po wsiach aby przetrwać (oddział ten nie ma na koncie akcji stricte partyzanckich). Chociaż zapewne na ich miejscu sam bym rabował (i nazywał się partyzantem). Takie „bandyckie grupy” mniejsze i większe likwidowały nie tylko oddziały NSZ ale także AK. Na wniosek skarg ludności która partyzantom „dawała dobrowolnie” a na Żydów skarżyła się leśnym że rabowali. Zresztą w literaturze rzadko wspomina się, że to byli głodni Żydzi, raczej mówi się o bandytach rabujących ludność lub o utrzymaniu porządku na podległym terenie. Chłopi po wsiach mieli większe zaufanie do leśnych i ogromną niechęć do donoszenia nazistom. Nie bardzo też lubili Żydów. Co innego dać z własnej woli głodnemu a co innego być obrabowanym. Dlatego przeżyło sporo rodzin z małymi dziećmi. Im pomagano po prostu z ludzkiej litości. Dziadek (żaden bohater, na dodatek nie lubił Żydów) opowiadał, że poza litością była także satysfakcja że taka ich nędza dopadła i sam pomagał po prostu po ludzku „no bo jak nie dać jeść jak oni nic nie mieli” (mniej niż on a był bardzo biedny). Nikogo nie ukrywał, Żydzi najczęściej kobiety z dziećmi po prostu czasem przychodzili po zmroku i prosili o jedzenie głównie zimą. Później się bał i nie chciał żeby przychodzili, zostawiał im czasem coś niecoś w umówionym miejscu. Latem, podkradali ziemniaki z pola, czasem ukradli jakieś łachy z płotu choć nie do końca wiadomo, czy to akurat Żydzi.Zapewne taka sytuacja jak opisana przez kolegę powyżej także była możliwa.Żadna wojna i żadna sprawa nie jest czarno-biała zawsze jest mnóstwo odcieni szarości, smutne bo w tej akurat sprawie są to odcienie czerwieni na rękach, bo to, że nie wszyscy Polacy mieli czyste ręce jest chyba oczywiste.Prawdą także jest to, że w mauzoleum Yad Vashem najwięcej drzew oliwnych posadzonych jest ręką Polaków.Być „Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata” to nie byle co, nie dają tego za marchewkę.
sebo_sek Napisano 30 Listopad 2009 Napisano 30 Listopad 2009 Dodam tylko, że mój dziadek - komendant XII obwodu NSZ (1946-1950) został rozstrzelany w 1952 roku na Mokotowie i niemal wszyscy z tym związani po stronie PRL to byli Zydzi, a w składzie sędziowskim był brat samego Adama Michnika.Tak tylko, żeby oddać pewną perspektywę.Kiedyś zamieszczę tu jego życiorys bo jest to opowieść o walce o niepodległość od 1907 do 1952 roku - 3 wojny i konspiracja. Niesamowity człowiek.Pzdr.
s_boj Napisano 1 Grudzień 2009 Napisano 1 Grudzień 2009 Z ciekawych historii w temacie ukrywania Żydów mogę podać tę opowiedzianą mi swego czasu przez mojego ś. p. Dziadzia. Otóż w trakcie jakiejś masowej akcji Niemców, mającej na celu wyłapanie i wymordowanie ukrywających się Żydów z okolic Zamościa, w środku nocy do drzwi moich Dziadków zapukał pewien Żyd. Poprosił o schronienie i Dziadzio przygotował mu miejsce na strychu domu. Jeszcze tej samej nocy do drzwi zapukał drugi Żyd i ten również otrzymał schronienie na strychu. Po pewnym czasie obaj Żydzi zaczęli się bardzo głośno kłócić w swoim języku. Dom stał przy drodze, więc istniało duże zagrożenie, że ktoś przechodząc drogą usłyszy po prostu tę ich kłótnię. Konsekwencje byłyby łatwe do przewidzenia. Dziadzio kilk razy wchodził na strych prosząc obu gości, aby się uspokoili. Bez rezultatu. W końcu kazał im szukać szczęścia gdzie indziej, gdyż mimo maksimum swojej dobrej woli w kierunku wyciągnięcia ich z opresji nie był w stanie przemówić im do rozsądku, aby siedzieli cicho i nie narażali siebie oraz ukrywającej ich polskiej rodziny.
NIRVANA26 Napisano 1 Grudzień 2009 Napisano 1 Grudzień 2009 Moze to niedokonca na temat, ale czytajac Panstwa opinie na ten temat-zainteresowal mnie jeden z ,,pobocznych'' watkow. Mianowicie ktorys z Panow zauwazyl ze nasze panstwo jest slownie ,,opluwane ze wszystkich stron za swoja postawe wobec zydow i nietylko. Zastanawia mnie czy w naszym kraju niema jakiegos urzedu czy czegos takiego-ktory bylby odpowiedzialny za pilnowanie tego aby nasza historia niebyla przeklamywana? Ostatnio uslyszalem od ruskich ze to my ,,flirtowalismy'' z hitlerem a oni pakt ribentrop-molotow podpisali tylko poto zeby sie przed nami bronic!!! Ukraincy od dawna trabia swiatu ze jestesmy mordercami. A jeden z najwazniejszych duchownych zydowskich stwierdzil kilka lat temu przed kamerami na jakiejs waznej konferencji prasowej (niepamietam dokladnie z jakiej okazji) iz narod nasz-jest najpodlejszy na swiecie i wyzadzil zydom niemniej zlego w czasie wojny niz niemcy!!! Pytam sie kto jest odpowiedzialny zato aby nas bronic przed takimi textami na arenie miedzynarodowej?!?!??! Zdaje sobie sprawe ze niejestesmy swiec i w naszej historii sa tez rozdzialy ktorych mozemy sie wstydzic-ale bez przesady! Moj dziadek babcia i jej brat walczyli w AK drogi dziadek w normalnym wojsku. Babcia w walce z niemcami (w tym rowniem w obronie zydow) stracila sluch-jej brat stracil obie rece... A teraz zaden z naszych urzednikow niewalczy o dobre imie naszej histoji szlak mnie trafia-pozwalamy nato zeby ,,wyczyny" MNIEJSZOSCI naszego narodu oboiazywaly w swiecie jako prawda o nas jako narodzie poddczas II wojny. Niedlogo bedzie krazyla opinia ze to nasza wina ze woogole do tej wojny doszlo-a nasze Panstwo moze wysle jakas depesze protestacyjna o ktorej nikt tak naprawde nieuslyszy. Smute:( niebronimy wlasnej historii
Arctic Napisano 1 Grudzień 2009 Napisano 1 Grudzień 2009 Nirwana26, tylko prawdą i nachalna propagandą można z tym walczyć.Brakuje filmów w stylu Hollywood o tym jak wredni sowieci zadali dzielnym walczącym z Hitlerem Polakom podły cios w plecy. „Katyń” był zbyt „polski” zbyt niezrozumiały na zachodzie. Potrzeba czegoś na podobieństwo „Szeregowca Rayana”. Łzawej historii z happy endem, dobrym Polakiem ratującym Żyda, wrednym nazistą i pijanym sowieckim komunistą. Brakuje czytadeł w stylu Ludluma. To pop-kultura tworzy dziś obraz nas i naszego kraju a nie opracowania historyczne. Kilka piosenek kapeli Sabaton jak np. 40:1 to nieliczne perełki. Doceńmy także naszych prawdziwych przyjaciół takich jak prof. Norman Davies a pieski niech szczekają nic na to nie poradzimy.
Krzych1956 Napisano 3 Grudzień 2009 Napisano 3 Grudzień 2009 Kolego Arctic, a kto w Polsce ma nakręcić taki film, może Wajda? ;(( a może Agnieszka Holland ;((, podpowiedz mi, bo ja nie widzę kogoś takiego. A może słynny na cały świat (szczególnie ostatnio) polski reżyser Roman Polański. Śmieszne, ale nasz śmich jest śmiechem rozpaczy. Kolego NIRVANA26, kto w mediach ma bronić dobrego imienia Polski. Pewnie Adam Michnik, a może Jakub Wojewódzki? Który w jednym ze swych programów umieścił polską flagę w psim gównie a w innym na przykładzie zabawki użył określenia, cyt. uszaj się ty słowiański dzięciole". Dlaczego nigdy w mediach ani gdziekolwiek indziej nie pada pytanie dlaczego tak a nie inaczej w całej historii narodu wybranego dzieje się tak a nie inaczej. Dlaczego wycieczki z Izraela podróżują w obstawie uzbrojonej. Mieszkam w łodzi, na ulicy pomorskiej jest ich dom gościnny i zawsze jak widzę radiowozy policyjne to wiem iż zaraz podjadą autokary ze starozakonnymi. Dwukrotnie tez widziałem takie obrazki w Oświęcimiu. Oprócz naszej policji jest też ich obstawa wyposażona w broń i to nie tylko krótką! W Sewilli w czasie karnawału moja córka w ubiegłym roku też zaobserwowała taki widoczek, a więc oni podróżują po całym świecie w takiej asyście, czy widziałeś jakąś inną nację by była tak asekurowana. Dlaczego tak jest? Czyli nasuwa się z takich widoczków jeden wniosek iż są ardzo kochani" na całym świecie, nie tylko u nas. Tyle że my mamy władze takie a nie inne które potrafią tylko przepraszać i nadstawiać tyłem do skopania a nawet asz?" były prezydent potrafi się chwiać nad miejscem kaźni.
sebo_sek Napisano 3 Grudzień 2009 Napisano 3 Grudzień 2009 Mam inną historię bezpośrednio dodającą do wątku.W książce Martyrs of Charity (Męczennicy Miłosierdzia) można poczytać o żydach, którzy przychodzili do bunkrów w których chowali się inni żydzi. Nie było już miejsca dla nowych, ale to nie przeszkadzało szantażować, że jeśli ich nie wpuszczą to zaraz pójdą na gestapo.Fajnie, co?Odnośnie jednego z wcześniejszych postów i pytania dlaczego Niemcy nie zareagowali na donos. Cóż, może wzięło ich takie obrzydzenie, że rozwalili tylko donosicieli (tego bądźmy pewni), a dobroczyńców zostawili w spokoju. Wśród Niemców też byli ludzie.
nunki Napisano 3 Grudzień 2009 Napisano 3 Grudzień 2009 Z innejeczki".Nie słyszałem,ażeby starozakonni wysyłali swoje wojsko do pomocy w obronie istotnych interesów demokratycznego wolnego świata np. walka z teroryzmem światowym.Jest to zastanawiające.
Czlowieksniegu Napisano 3 Grudzień 2009 Napisano 3 Grudzień 2009 Nunki- podaj Ty mi przykład ( może poza np Libanem ), gdzie zjednoczone armie demokracji walczą o UNIWERSALNE wartości wolnego świata. Takie, gdzie nie ma przy okazji niekończących się negocjacji-uzgodnień-przeciągania...BTW- Nie znam konstytucji Izraela- może tam coś stoi?
nunki Napisano 3 Grudzień 2009 Napisano 3 Grudzień 2009 Yeti,chyba nie wątpisz w słuszność wysyłania naszych żołnierzy na wojnę w obronie UNIWERSALNYCH wartości wolnego świata do Afganistanu? Nie wiem jak Ty,ale ja bardzo dobrze pamiętam jak reporter wojenny jednej z amerykańskich gazet niejaki pan Sikorski ostro ganił sowietów/najeźdzców/za wojnę i mordowanie patriotów-bojowników narodu afganskiego.Rząd amerykański dzielnie dozbrajał tychże partyzantów.A dzisiaj?Przecież to ci sami bojownicy.Dziwny jest ten świat.
sebo_sek Napisano 4 Grudzień 2009 Napisano 4 Grudzień 2009 Nunki - Talibowie to nie Mudżahedini. Ci drudzy walczyli po stronie Sojuszu Północnego czyli przeciw Talibom. Ale nie wchodźmy w to, bo nie wolno tu zamieszczać bieżącej polityki. A Izrael się wycwanił - dostają 3 mld dolarów rocznie od Stanów, mają po cichu broń atomową a sami krzyczą, żeby Iran nie miał, nie jeżdżą na misje pokojowe" i tylko Przemysł Holokaust ich interesuje.
vonbromberg Napisano 4 Grudzień 2009 Napisano 4 Grudzień 2009 Zdarzało się celowe noszenie przez Żydów przy sobie list osób, które im pomogły. Po wpadce takiego ......., ci którzy mu pomagali ginęli za okazanie mu serca. Jest to informacja jaką znalazłem w wydanej kilka lat temu /tytułu i nazwiska autorki nie pamiętam/ książki z bardzo ciekawymi przykładami pasującymi do tego wątku.
Czlowieksniegu Napisano 5 Grudzień 2009 Napisano 5 Grudzień 2009 Nunki- delikatnie zwrócę Ci uwagę, że wątek niniejszy nie jest o Afganistanie, wojskach na misjach ( obojętnie jakich ), itp.Dotyczy natomiast ukrywania Żydów przez Polaków w czasie II WŚ.PS Wątpię :-)
Lindenhof Napisano 30 Styczeń 2010 Napisano 30 Styczeń 2010 moja babcia kiedyś opowiadała jak to Żydzi z ich miejscowości gadali -zobaczycie, ulice będą wasze ale kamienice nasze. jak to trzech żydowskich sklepikarzy obniżało ceny swych towarów do momentu aż czwarty kupiec z tej miejscowości, Polak, nie zwinął interesu bo nikt nie kupował u niego (swoją drogą gdzie solidarność reszty mieszkańców?). potem oczywiście wyrównali ceny odpowiednio. moja przyjaciółka nim wyjechała do NYC w USA nie lubiła , wręcz nie cierpiała kawałów o Żydach które opowiadane były często na imprezach. po pięcioletnim tam pobycie, zetknięciu się z nimi i poznaniu ich w sumie bardzo dokładnie bo pracowała u kilku rodzin,odwiedziła nas. zgadnijcie o jaki nowy kawał poprosiła przy piwie.koleżka który razem ze mną uczęszcza na spacery wśród pięknych okoliczności przyrody ma kumpla - globtrotera. i tenże nie mając do czynienia z omawianą tu narodowością był daleki od szydzenia czy innych negatywnych zachowań w stosunku do nich. do czasu aż nie miał okazji poznać pewnej pary z Izraela z którą podróżował wspólnie przez dwa tygodnie. mało tego. w jakimś kraju w którym był a nie pamiętam teraz gdzie, ludzie bardzo gościnni, stawiający sobie za punkt honoru ugoszczenie Cię jak tylko można najlepiej, zadawali mu jedno tylko pytanie na powitanie - nie jesteś aby przypadkiem Żydem?wydaje się więc że mają przehuśtane na całym świecie. i jak to kiedyś ktoś zauważył : jeżeli jednemu z uczniów klasa będzie dokuczała to być może będzie to wina danego ucznia. ale gdy przeniesiemy go do innej klasy i sytuacja się powtórzy to może się jednak zastanowimy. przenosząc go do innej szkoły i jeszcze innej gdy wciąż będzie tak samo będziemy mieli pewność że to jednak jest coś nie tak z tym uczniem.pewien pan Powstaniec Warszawski, AK-owiec z mojej dzielnicy opowiadał mi o UB-ekach w większości Żydach właśnie, śpiewał piosenki z tamtych lat tematycznie związane. mówił mi że do urzędu szli pracować by mścić się na Polakach? za co? nie wiem. ale myślę że przykładem może być tutaj Helena Wolińska.co więc o nich myśleć? wobec faktów chyba wiadomo...
Lindenhof Napisano 31 Styczeń 2010 Napisano 31 Styczeń 2010 ale... myślę że nie jest dobrym wyjściem wkładanie wszystkich do jednego wora.pewnie są i tacy co to dobrze w każdym calu... chociaż... nie spotkałem się z ludzmi którzy pamiętają tamte czasy, mieli do czynienia z Żydami i mówiliby o nich dobrze. nie wiem. wtedy nie żyłem. w co wierzyć w takim razie? słuchając tych wszystkich historii skłaniam się ku temu iż mogło tak być jak pisze PoprostuLeon.
bończa.tos Napisano 1 Luty 2010 Napisano 1 Luty 2010 U mnie w miejscownosci jak zydzi wychodzili z obozu do przymusowej pracy idac przez miasto musieli spiewac pewna piosenke ktorej slowa brzmialy mniej wiecej tak: Śmigły-Rydz nie nauczył nas nic a nasz Hitler złoty nauczył nas roboty......arbeit macht frei......takie piosenki i słynne już teraz napewno na cały swiat zdanie nie wzieło sie z przypadku...postawy spoleczenstwa zydowskiego a szczegolnie ich stosunek do Polakow jest co najmniej nieodpowiedni... odnosnie watku wszystko jest mozliwe wojna rzadzi sie swoimi prawami..... a prawem rzadza zydzi.....
Czlowieksniegu Napisano 1 Luty 2010 Napisano 1 Luty 2010 Bończa- ponieważ Forum Odkrywcy nie jest portalem o plotkach tudzież nie opiera się na informacjach z przysłowiowego magla wziętych poproszę o informacje i dowody, iż w Polsce* prawem rządzą Żydzi.* W Polsce, gdyż przypomnę, że wątek dotyczy przechowywania Żydów przez Polaków w czasie II WŚ. Mimo, że problem dotyczy informacji ze Świata.
bończa.tos Napisano 1 Luty 2010 Napisano 1 Luty 2010 Szanowny Czlowieksniegu mysle ze jesli wpisujesz sie w tym watku a wiec mniemam ze temat zydowski" Cie interesuje i jest Ci znany. Moj post bedzie tylko potwierdzeniem ogolnych informacji, ktore zapewne nie sa Ci obce. Nalezaloby wyjsc od tego co pojmujemy jako prawo? W tym przypadku uznam ze prawo jak wszystko w spoleczenstwie jest tworzone przez ludzi i tu pytanie jakich? Mysle ze natyle sie orientujesz ze wiesz ktorzy politycy (tak oni gdyz od ich ustaw i od ich sejmowej pracy zalezy jak zmienia sie i wyglada nasze prawo)sa pochodzenia zydowskiego a takze adwokaci i sedziowie (ktorzy o prawie stanowia i w imie jego sadza i bronia ludzi) maja korzenie zydowskie nie wiem czy chcialbys abym przeslal Ci mailem liste kancelari adwokackich ktorych wlascicielami sa zydzi nazwiska sedziow sadów najwyzszego, okregowego.... czy liste politykow semickich. To wlasnie ta smietanka rzadzi naszym panstwem i stanowi o jego bycie, eka czyni co pomysli głowa". Na koniec oczywiscie przykład takiego polskiego prawa". Glosna niegdys afera wolnosci artystycznej, ktora swoj finał miała w sadzie, gdy pewna artystka umiescila w krzyzu (a wiec w swietym symbolu chrzescijanstwa) meskie genitalia!!!!!Gazeta Wyborcza (wiemy kto jest red. naczelnym) broniła jej, artykuły wrecz były jej przychylne co sie potem okazało sedzia wydajac wyrok nie uznał ze naruszyla ona prawo i nazwał to własnie wolnoscia artystyczna..... nie wyobrazam sobie by mozna bylo umiescic genitalnia w gwiezdzie dawida i wyrok padł by taki sam- wolnosc artystyczna oj wtedy zapewne sedzia uznałby to za obraze swietego symbolu i kara padłaby na takiego artyste. Pełno jest takich przykładów w zyciu codziennym mysle ze sam wypatrzyłbys ich duzo ale wiadomo nie zawsze widzimy badz nie chcemy zauwazac lepiej zyc jest z oczami szeroko zamknietymi na te sprawy...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.