Nasi dziadkowie

[emes]

Czołem!Równo rok temu zmarła moja ostatnia Babcia,kilka lat wcześniej odszedł Dziadek(żołnierz gen Maczka)oraz Babcia(uczestniczka Powstania Warszawskiego).Drugiego Dziadka niestety nie pamiętam,zmarł gdy miałem 2 lata,wiem z opowiadań i zdjęć że jako młody chłopak we wrześniu 39 dostał się do niewoli i 6 lat spędził w stalagu...Teraz,gdy Ich zabrakło rodzinne święta i uroczystości to już zupełnie nie to,brakuje klimatu i pewnej magii którą wnosili swoją obecnością...Koledzy-dbajcie o dziadków i pamiętajcie o nich-szybko się wykruszają!pozdr

[traper6]

... Koledzy-dbajcie o dziadków i pamiętajcie o nich -
szybko się wykruszają..."

A dlaczego mamy dbać tylko o dziadków ?
A rodzice ?
Oni się nie wykruszają ?
Wiesz jak wygląda magia świąt Bożego Narodzenia bez Ojca i Matki przy świątecznym stole...... ?

[GeneralRemek]

Ojj, traper, czepiasz się. Wiadomo że tak, ale chodziło o to żeby szanować dziadków, bo oni pamiętają najwięcej i tyleż mogą nam przekazać.

[zelbeton]

śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą

[zimmermann]

Jeszcze parę lat i nie będzie na świecie ludzi pamiętających II WŚ. Pozostaną tyko książki i filmy.

[Teges]

No, niestety, takie życie. Mój pradziadek był dowódcą grupy szturmowej w BCh, brał udział w akcjach odbijania Żydów z konwojów... Szkoda że go nie znałem, tyle można było się dowiedzieć od niego ciekawych rzeczy. Oczywiście chciałbym go znać przede wszystkim dla tego, że był moim pradziadkiem ;] W tym roku odszedł tez mój dziadek, który miał 7 lat w 39, wspaniały człowiek, o ogromnej wiedzy... Niestety, nic nie trwa wiecznie...

[emes]

Oczywiście traper-dziadków potraktowałem nieco symbolicznie,absolutnie nie deprecjonuję roli rodziców czy też innych bliskich krewnych...pozdr