Krecik2002 Napisano 21 Wrzesień 2009 Autor Napisano 21 Wrzesień 2009 Witam,Jakis czas temu kompletowalem sobie dekoracyjna tasme od MG i z braku laku" pouzupelnialem niemieckie luski stalowymi pociskami SC od polskich mauserow. No i teraz dreczy mnie pytanie: czy Niemcy rowniez produkowali w czasie wojny stalowe pociski? Jesli tak, to czy ksztalt ich (czesc widoczna na zewnatrz luski) odbiegal od polskich nabojow? (mam pare oryginalnych niemieckich czubkow i wydaja mi sie odrobine smuklejsze", chociaz to moze byc subiektywne odczucie). Chcialbym zeby tasma wygladala w miare oryginalnie i zeby przynajmniej z 10 metrow kazdy znawca nie mogl wytknac mi bledu...
acer Napisano 21 Wrzesień 2009 Napisano 21 Wrzesień 2009 Pod koniec wojny nie grymasili asze - cudze" tylko strzelali z czego było pod ręką.Dla przykładu pod Skarżyskiem na pozycjach z 1945 roku wychodziło mnóstwo łusek i calaków polskiej przedwojennej produkcji.
acer Napisano 21 Wrzesień 2009 Napisano 21 Wrzesień 2009 Poza tym za wszelką cenę chcieli nadrobić braki materiałowe, oszczędzali na czym się dało.
Krecik2002 Napisano 21 Wrzesień 2009 Autor Napisano 21 Wrzesień 2009 Dzieki za uwagi.Ano wlasnie tak myslalem czy oni uzywali naszej zdobycznej amunicji, bo ponoc stalowe plaszcze zuzywaly szybciej lufy, ale przy niedoborach produkcyjnych nie mieli pewnie wyboru. Ciekawe tylko czy walili nimi tez z MG? (statystycznie pewnie z 75% pociskow mauserowskich wystrzelono z MG...)
Skok Napisano 21 Wrzesień 2009 Napisano 21 Wrzesień 2009 Jeśli chodzi o Twoje pytanie czy Niemcy rowniez produkowali w czasie wojny stalowe pociski?" To oczywiście nie produkowali ich. Produkowali jedynie z rdzeniem stalowym lub żelaznym. Generalnie wszystkie niemieckie pociski były w płaszczach stalowych, fosfatowanych platerowanych tombakiem lub miedzioniklem. Płaszcz stalowy w cale nie niszczył lufy. Pod nim było ołowiane wypełnienie i pod nim rdzeń z żelaza, (patr. SmE) stali (patr. SmK), aluminium (l.S.)lub po prostu ołów (patr. s.S.). Generalnie ciężko o ładnie zachowane pociski II wojennej niemieckiej amunicji.Polacy do karabinów powtarzalnych produkowali naboje z pociskiem S (Spitzgeschoss) czyli ostrołukowym. To taki krótki, bez dupy. Te zachowują się w ziemi bardzo ładnie. Do broni maszynowej produkowali amunicje odpowiadającej wyglądem niemieckim s.S. (schwere Spitzgeschoss) czyli ciężki ostrołukowy. Pozdr
Tradytor Napisano 22 Wrzesień 2009 Napisano 22 Wrzesień 2009 Ciekawe czy walili nimi z MG ? Tak walili znalazłem kiedyś na pozycjach z 45 taśmę MG z polską amunicją .Pzdr
vis1939 Napisano 22 Wrzesień 2009 Napisano 22 Wrzesień 2009 Polskie mają stalowy płaszcz obustronnie platerowany melchiorem,pamiętam że do któregoś tam roku były też produkowane tylko w płaszczu z melchioru,a pociski typu S" przestano produkować bodajże w 1935 roku i stosowano do karabinów i km typ SC".Pozdro.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.