Skocz do zawartości

Obrona Modlina 1939


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 113
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
SZAREK jeśli chodzi o mundurowanie to nie miałem nic złośliwego na myśli. Mam świadomość, że ruch rekonstrukcyjny się rozwija i ciągle ktoś nowy zaczyna z nim swoja przygodę. Nie chciałem nikogo urazić, a tym bardziej chłopaków z WAT-u. Życzę im jak najlepiej, chodziło mi tylko o to, że skoro to robimy to róbmy do dobrze. Myślę, że warto również zwracać sobie na wzajem uwagę, bo jak nie będziemy tego robić to będą powstawały grupy „ jednej rekonstrukcji” w mundurach wypożyczonych z niedbałym wyposażeniem, które w małym procencie przypomina oporządzenie żołnierza. Jeśli kogoś uraziłem to z góry przepraszam nie to było moim celem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I oczywiście za rok pod Mławą stroną atakującą powinni być ruskie. Dodam tylko tym co jeszcze tego nie zauważyli że ludność cywilna ( oni są boscy!! ) też ta sama.

jeszcze kilka fotek znalezione w
http://www.joemonster.org/szaffa/slideshow/5109
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę kiepska riposta ... chyba, że to Twoje podejście do rekonstrukcji.

W polskiej rekonstrukcji wieje nudą po prostu, a imprezy z nowatorskimi pomysłami to pojedyńcze perełki w morzu odtwórstwa, dubli i nudy. Co nowego zobaczyliśmy w tym roku, co faktycznie zrobiło duże wrażenie ? Ja zauważyłem tylko 2 rzeczy - nocną rekonstrukcję w Nowogrodzie (rewelacyjne wrażenie audio-video dla widza) i Wytyczno z ostatnich dni gdzie po raz pierwszy pokazano walki z Sowietami. Mocny był też Przemyśl rok temu.

Poza tymi wydarzeniami do znudzenia i totalnego zatarcia jedzie ta sama formuła w paru wariantach.

Polska piechota siedzi we wsi, atakują Niemcy. Ostrzał, wybuchaja petardy, leci zadymienie ... ktoś biega, cywile" wyją ... jadą czołgi jadą, panzer rollen. Jadą bmw-k750 jadą żuki w steingrau, obite blachą. Wywala domek ze stryopianu i 2 snopki siana. Wpadaja sanitariuszki, wjezdza wóz drabiniasty, a polska piechota w ataku szału atakuje lub ucieka. Na to zwykle wpada kawaleria. Od 5 lat tooooo saaaamoooo do znudzeeeeenia. Generalnie mozna wstawiać zdjęcia z jednej imprezy w drugą i nikt nie zauważy, ze coś jest nie tak. Ten sam scenariusz za każdym razem, minimalnie zmienia sie tylko plener i ew. kolejnosc zdarzeń bo zamiast np. rzeki Bzury mamy rynek w Łowiczu, czy ulicę Warszawy.

Nie chodzi mi tutaj absolutnie o nawiazanie do samego Modlina, a tak mi się jakoś zebrało w myśli przy przeglądaniu zdjęć z tej akurat imprezy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostrołęka 2009 wątek z radzieckimi żołnierzami, Bzura 2009 - wątek walko sowiecko-polsko-węgierskich, z udziałem doskonałych czeskich sowietów" i oryginalnej GRH z Węgier.
http://www.dobroni.pl/rekonstrukcja-zdjecia,18302
http://www.dobroni.pl/rekonstrukcja-zdjecia,18310
http://www.dobroni.pl/rekonstrukcja-zdjecia,18305
http://www.dobroni.pl/rekonstrukcja-zdjecia,18328
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytyczno bylo w calosci poswiecone walkom KOP z Sowietami, a nie jakims 10 minutowym epizodem na imprezie, ktorej motywem przewodnim bylo np. Zaolzie, albo inna wielka bitwa z innego rejonu i okresu.

Naprawde nie widac roznicy pomiedzy Nowogrodem a bieganiem posrod stolikow pizzeri o 19-ej w weekend na rynku np. Łowicza ? Tamte imprezy byly w moim odbiorze b. realistyczne - a to dzieki pomyslowi. Scenariusz z wspomnianego już przez Ciebie Łowicza jakby przelać z Rynku na pole, to byśmy mogli mieć dosłownie wszystko - Bzurę, Mławę, Modlin, Kock ... do woli. Ppance, tanki, pojazdy itp ... za kazdym razem to samo.

Kluczem jest pomysł, a mam wrażenie że przeważająca część imprez to po prostu klony jadące na tej samej taśmie tylko w innym opakowaniu. Niczym się nie różnią, inna jest tylko miejscowość która to organizuje. Zaliczyłem kilkanaście inscenizacji w tym sezonie i niestety takie są moje odczucia. To samo, tak samo ... nuda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprawdy nie chcę już być złośliwy, ale czytając to forum regularnie cały sezon odnoszę wrażenie że jakbym miał wymienić najciekawsze 3 wydarzenia sezonu, a kryterium miała by być oryginalność to poza miejscami nr. 1 i 2 obsadzonymi przez Nowogród i Wytyczno chyba wstawiłbym ... mordobicie kuflowe z Tomaszowa Lubelskiego i pijany garnizon niemiecki paradujący gdzieś tam. To była sensacyjna nowość. Tak poza tym a zachodzie bez zmian", te same imprezy, podobne zdjęcia ... ino nazwy imprez i grup uczestniczących inne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, mając do dyspozycji dwa niemieckie czołgi, wiele sie nie wymyśli i nie zmieni. Nadal będą dwa...
Nie zapominaj, że w 98% zmieniają się widzowie i odbiorcy tych widowisk.
Ilu z nich, tak naprawdę wie o istnieniu choćby TEGO forum?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, Banginghunter, masz trochę racji, nudnawe to takie...

Wredni ci Niemcy, że w 1939 tak sztampowo postępowali: najpierw przygotowanie artyleryjski, potem atak wspierany czołgami, i na dodatek atakując strzelali i strzelali...

A Polacy też mało inwencji mieli - też strzelali, i albo atakowali, albo uciekali... Nuda!

A my też tacy jacyś nie bardzo - zamiast wysilić się i coś nowatorskiego zrobić, jakąś wartość artystyczną stworzyć, nic, tylko typowe postępowanie stron konfliktu staramy się odtworzyć....

A tak serio - owszem, należy dbać o atrakcyjność inscenizacji, ale w granicach odtwarzanych realiów.

Komentarz bywa irytujący - zwłaszcza, gdy ogląda się filmiki z imprez, ale jest niestety dla większości widzów niezbędny.

Dym i pożary - to w końcu, zgodnie zez zdecydowaną większością wspomnień, główny akcent wrześniowego pejzażu.

Dla mnie osobiście na największych tegorocznych inscenizacjach brakowało samolotu - ale to już pech: albo nielotna pogoda, albo awaria.

W sumie to wina organizatorów: nie zabezpieczyli nie tylko pogody, ale i większej liczby samolotów ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Warszawie scenariusz został oparty na oryginalnych rozkazach, wspomnieniach i zapiskach płk Sosabowskiego.
Stąd też użycie przez Niemców trąbki, gdyż Polacy nie reagowali na sygnały dawane białą flagą.

Zdaję sobie sprawę, że z różnych ( w tym technicznych) względów, mogło byc to dla widzów mało czytelne.

Tak, jak Bzura była oparta o wspomnienia p. Szacherskiego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z drugiej strony dodoajemy coraz wiecej epizodów smaczków" które tak napawdę często uciekają widzom w całej tej wojennej zawierusze.
na warszsawie mielismy scenkę z rozbijaniem stanowiska ckm przez panzer II.
no i scenę próby sholowania uszkodzonego panzer II na ulicy.
coraz czesciej na imprezach walka staje się tłem do poszczególnych epizodów.. dlaczego na to nikt nie zwraca uwagi tylko uogólnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co zrobić desant spadochronowy?
Wg mnie było parę elementów, które udało się wykonać, a nieznane były podczas poprzednich iegów po zdrowie".
wymienię niektóre:
Modlin-
dwie linie obrony z rowami łącznikowymi i przemieszczanie się oddziałów pomiędzy nimi,
ogień był prowadzony w czasie szturmów, ze stopniowym wygaszaniem, a nie bezładna pukanina w tempie 3 strzały na minutę.
Wycofanie zasadzki z ewakuacją rannego i ogniem osłonowym. i pare innych może drobnych elementów, ale zaczyna to wyglądać prawie jak powinno.
Bzura
do tej pory (poza zeszłoroczną) kawaleria wpadała na pole, żeby nie wiało nudą, bo piechota zaległa i puka do siebie ze ślepaków.
W tym roku z nowości- wyjeżdżają 2 pary kawalerzystów (jeden z szablą, drugi z karabinkiem)-po co? Dlaczego w połowie pola nagle zawracają i uciekają, a potem spokojnie dojeżdżają dowsi" - bo tak wygląda rozpoznanie.
Czy ktoś w ogóle zauważył, że kawaleria od 2 lat szarżuje w szyku harcowników (niestety ze względu na szczupłość miejsca odbywa się to sekcja za sekcją ).
Że natarcie i bój spotkaniowy zaczyna wyglądać na posuwanie sie skokami z podciągnięciem broni ciężkiej i wcześniejszym wycofaniem, że ogień prowadzony jest w momencie natarcia, lub obrony i przestaje mieć symptomy biegu po zdrowie i monotonnej pukaniny bez składu.
Możnaby jeszcze znaleźć parę pozytywów na tych i na innych inscenizacjach.
Może i imprezy wyglądają podobnie, ale ja się cieszę z tych malutkich postepów, może dla innych niedostrzegalnych. Ale przede wszystkim GRH Widownia" jest inna. Jeżeli spektakl jest dobry, to trzyma się na afiszu przez kilkaset przedstawień.
I nie tylko dla siebie to robimy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

banginghunter - jeśli wieje Ci nudą i nie widzisz sensu odtwarzania wciąż tego samego-to po co bierzesz w tym udział? Historii pewnych wydarzeń raczej się nie zmieni-choć bywały próby aginania" pewnych wydarzeń-to co chcesz innego pokazać np. nad Bzurą, Łowiczu czy Mławie???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie interesuje rekonstrukcja, a nie granie tej samej nudnej płyty z przepisem na dobre reko. Brak pomysłów ?

Bzdura ... wystarczy zobaczyć jak chłopaki z Wielkopolski cudownie ożywili po 70 latach działon artylerii konnej. To są konkrety ... to jest rekonstrukcja na którą z przyjemnością się patrzy. Podobnie jak na inne mniejsze akcje jak rekonstrukcje działonów moździerzy, biedek pod ckm i tak dalej.

To są konkrety, super ciekawe i inspirujące:
http://www.vimeo.com/6141909
http://www.vimeo.com/5678379

Tak samo jak podane wcześniej dla przykładu Wytyczno, Nowogród czy pierwsza odsłona Łowicza (kolejne już nie, bo po prostu było to samo). To nowości, które coś wnoszą ...

A nie odgrywana po raz 54 w tym sezonie akcja piechota leży w szuwarach, ktoś strzela z kałacha w rowie, zaraz wywali stryopianowy domek, a później tylko nas wezmą czołgami do niewoli i można jechać do domu. Nuuuuda. Badziew. I banał do kwadratu ;) Nic dziwnego że później ktoś we frustracji tym wszystkim wypija 10 piw i rzuca w innego kolege kuflem.

Inspiracji są setki, jak nie tysiące. Rzeczy które można zrobić, również jest masa. Trzeba tylko chcieć i wpaść na pomysł, a później mieć wystarczająco dużo woli aby go zrealizować.

Aby nikogo zbędnie nie rozsierdzać przypominam, że mówie ogólnie o wyczerpaniu pewnej formuły, która była lekarstwem i sposobem na imprezy do tej pory. Może to właśnie dlatego nie będzie kolejnej Bzury w dotychczasowym miejscu i formie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nierozsądne by było ocenianie czegoś o czym po pierwsze nie mam zielonego pojęcia, a po drugie w życiu na oczy nie widziałem ...

Chodzi mi o samą forme, która się moim zdaniem w PL wyczerpała w tej postaci. Bo mimo, że na wielu rekonstrukcjach widać z każdym rokiem coraz więcej ciekawostek wiele z nich jest byle jaka jako całość i ciężko później odróżnić po paru miesiącach Starogród 2009" od ąbkowa 2009".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Wrzesień 1939 naprawdę nie był identyczny pod Mławą, Bzurą, w Kampinosie, nad Wartą czy Wisłą, na Kresach, w Małopolsce i na Śląsku, czy na Wybrzeżu. Ciężko mówić o podobieństwie ... a u nas niestety, zazwyczaj serwowana jest specjalność szefa kuchni, czyli rekonstrukcyjny schabowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Banginghunter, te filmiki to przecież sama nuuuda!

Jak pierwszy raz oglądałem, to fakt, coś nowego było...
Ale potem to już, panie, wciąż to samo! Tak jeżdżą sobie na tych konikach i jeżdżą, tę armatę to odprzodkowują i odprzodkowują, te działoczyny ciągle takie same, bez inwencji - nic nowego. I armata wciąż ta sama...

Nuda i tyle!

7 DAK - bez bez urazy, świetni jesteście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczy zobaczyć jak chłopaki z Wielkopolski cudownie ożywili po 70 latach działon artylerii konnej. To są konkrety ... to jest rekonstrukcja na którą z przyjemnością się patrzy. Podobnie jak na inne mniejsze akcje jak rekonstrukcje działonów moździerzy, biedek pod ckm i tak dalej.

koniec cytatu
chrzanicie obywatelu jak potłuczony
a czym sie to rózni od działonu paka, działonu LH18, czy sekcji mozdzierzy górali, czy choć by wpsominanych załóg czołgów ubranych i wyposazonych jednolicie..
zle umiesczony dziłonartylerii konnej przeleci przez inscenizację i nikt go nie zauważy, no chyba ze bedą sami na tej wojnie :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczy zobaczyć jak chłopaki z Wielkopolski cudownie ożywili po 70 latach działon artylerii konnej. To są konkrety ... to jest rekonstrukcja na którą z przyjemnością się patrzy" a ja jak na to popatrzyłem to mi się serce krajało ...i nie tylko mnie.


PATRON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie