Hindus Napisano 9 Wrzesień 2009 Napisano 9 Wrzesień 2009 Biorąc pod uwagę jakość zdjęć jako okoliczność łagodzącą, to pierwszy i drugi kolega ok, natomiast ostatni to porażka - manierka typu kokos" (jak pisaliśmy używana w późniejszym okresie wojny) w czeskiej (chyba) uprzęży...
Lord_Macragge Napisano 9 Wrzesień 2009 Napisano 9 Wrzesień 2009 Ten pierwszy od biedy daje radę. Drugie zdjęcie - srebrny kubek, zapewne powojenny. Trzecie to kompletna abstrakcja - znów późniejszy kokos", do tego z paskami od manierki bodajże czechosłowackiej powojennej. No i ten korek, od aluminiowej manierki niemieckiej...
Lord_Macragge Napisano 9 Wrzesień 2009 Napisano 9 Wrzesień 2009 Hindus, jak Ty to robisz, że piszesz szybciej niż ja? Snajper Forumowy? :D
kamilo Napisano 9 Wrzesień 2009 Napisano 9 Wrzesień 2009 full_flavor dzięki za zaproszenie . Niestety mam inne palny ale zapraszam na pieszy rajd Hubala organizowany już od kilku lat wiec może wasza grupa taka wprawiona w rajdach pieszych weźmie udział 3 dni i 60 km
mietek Napisano 9 Wrzesień 2009 Napisano 9 Wrzesień 2009 Menazki i kubki do manierek - w ktorym roku przemalowano/ zczeto produkcje zielonych", wczesnie byly czarne i wydawalo mi sie (moze blednie) iz wrzesnien 39 to byly jeszcze w czarnym kolorze?
bjar_1 Napisano 9 Wrzesień 2009 Napisano 9 Wrzesień 2009 Na wielu zdjęciach wrześniowych" niemieckie menażki mają już doszczętnie zdrapaną farbę...
Hindus Napisano 9 Wrzesień 2009 Napisano 9 Wrzesień 2009 „…wydawalo mi sie (moze blednie) iz wrzesnien 39 to byly jeszcze w czarnym kolorze?...”Jeżeli mówimy tylko o kubkach do manierek to owszem we wrześniu 1939 roku czarny jest jak najbardziej właściwym kolorem – zielone pojawiły się w późniejszym okresie wojny.Oczywiście na wczesny okres wojny może być też kubeczek bez farby – w końcu ścierała się ona, więc jej brak byłby uzasadniony…
sanitater Napisano 9 Wrzesień 2009 Napisano 9 Wrzesień 2009 Mietek napisal: w ktorym roku przemalowano/ zczeto produkcje "zielonych ?"Malowane na zielono kubki oficjalnie weszly w kwietniu 1941 r.
Stadler Napisano 9 Wrzesień 2009 Napisano 9 Wrzesień 2009 Podobnie, jak menażki. Od tej ponoć daty również menażki malowano na ten sam kolor, co kubki (niestety nie znam prawidłowej nazwy koloru, jakaś tam oliwka :-F )
kaes Napisano 11 Wrzesień 2009 Napisano 11 Wrzesień 2009 Lord_Macragge: dlaczego en pierwszy od biedy daje radę"?ma najlepiej ze wszystkich przymocowany szpej i wszystko wydaje się być w najlepszym porządku! na 2 zdjęciu metaliczny kubek może być kubkiem 1 wojennym, niemalowanym wcale, lub kubkiem chlebakowym" 1/4 litra który był troche wyższy i chudszy, ale też w użyciu. Poza tym farba z menażek się ździerała to z kubka też mogłe... Można się przyczepić do troków ale jeśli są czarne to mogą być bez dodatkowego paska z knopikiem. A tak dla ciekawości we wrześniu malowanie menażek i puszek p-gaz bywało... całkowicie czarne:)służę -> kaes
byku89 Napisano 12 Wrzesień 2009 Napisano 12 Wrzesień 2009 puszki p-gaz tez były czarne??? aż trudno w to uwierzyć;] fajna ciekawostka, nigdy się z takim czymś nie spotkałem.
bjar_1 Napisano 12 Wrzesień 2009 Napisano 12 Wrzesień 2009 Nigdy nie słyszałem o całkowicie czarnych puszkach na maskę pgaz... Chyba trochę przesadziłeś ;)
obserwator niezależny Napisano 12 Wrzesień 2009 Napisano 12 Wrzesień 2009 To porównywanie , zapraszam na Bzurę",zapraszam do Kocka"...co to daje?Przecież i na Bzurze i gdzie indziej będą rekonstrukcyjne dziwadła,nawet w szeregach najbardziej zarozumiałej na tym forum grupy i mieniącej się być najkompenentniejszą w tym temacie zdarza się na okrągło masa błędów mundurowych i oporządzeniowych.Nikt nigdy nie osiągnie ideału bo jeśli nawet dotrze na szczyt to go zaraz jakiś mądrala z niego będzie próbował zepchnąć...tak po polsku :-)
kamilo Napisano 12 Wrzesień 2009 Napisano 12 Wrzesień 2009 obserwator - masz rację do puki nie będzie wojny to Polacy się nie zjednoczą i zawsze będą mieli żale
obserwator niezależny Napisano 12 Wrzesień 2009 Napisano 12 Wrzesień 2009 do garbatego że ma dzieci proste...
Indar Napisano 12 Wrzesień 2009 Napisano 12 Wrzesień 2009 WitamNie mam nic wspólnego z rekonstrukcją IIWŚ, poza dawnymi próbami, jednak jako Łomżyniak i ktoś kto odtwórstwem zajmuje się od dawna (Mazowsze w początkach XIIIw.) pozwolę sobie zabrać głos (poza tym to arcyciekawa dyskusja, coś co my na naszym forum FREHA przerabialiśmy jakiś czas temu) Cieszę się że w Łomży coś się dzieje, że podejmowane są próby organizacji tego typu imprez - i chwała za to obu lokalnym grupom. Jednak nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem które tu padło:[quote]99,9999 % z nich nie zauważyło tego bagnetu, milicyjnych butów, celty i innych bardzo ważnych elementów odbiegających drastycznie od realiów epoki (pepesza, maxim)[/quote]co z tego że nie zauwazyło? To po co wpierać ludziom że to wierna rekonstrukcja, że tak byli ubrani żołnierze obu stron itd? Robicie to dla widzów czy dla siebie? W dobie szerokiego dostępu do wiedzy nie powinniśmy iść na ustępstwa i zwalać winy na bardziej doświadczonych kolegów. Bardzo często nie brak chęci do pomocy a zwyczajne lenistwo jest powodem kwiatków które czasem się pojawiają - przerabiałem to bardzo długo w mojej działce. Wielokrotnie sam wyciągałem rękę do pomocy innym, i spotkałem się z odpowiedzią po co robić poprawnie, kiedy tak jest dobrze - poza tym nie widać za bardzo". Tu jest największy problem, nie niechęć do pomocy a brak chęci do zmiany - poprawność wymaga niestety trochę wysiłku.Reszta którą miałem napisać wypadła mi z głowy, może uzupełnię.Pozdrawiam Łomżyniaków i życzę powodzenia bo Nasza ziemia warta jest dobrych imprez. :)Krzysztof Indar" Babiński[url]www.grod.org [/url]ps. Łomża nigdy nie była i nie będzie Podlasiem, historycznie jesteśmy Mazowszem, północnymi rubieżami Mazowsza, ale zawsze.
Lord_Macragge Napisano 12 Wrzesień 2009 Napisano 12 Wrzesień 2009 Kol. kaes, w sumie to masz rację. Osobnik na pierwszym zdjęciu jest stanowczo najlepiej wyposażony ze wszystkich pokazywanych na tych zdjęciach. Nie wiem nawet, do czego mogłem się przyczepić pisząc od biedy", ale jak Kolega sam wie, ideał trudno osiągnąć. Takim byłoby chyba nieco ładniejsze uporządkowanie tego sprzętu ściemnienie klamerek troków (strasznie biją po oczach i widać, że nieoryginalne) i sponiewieranie puszki. Lecz jak pisałem wcześniej, to tylko zwyczajne czepialstwo. ;) Co do manierki z drugiego zdjęcia - pierwsze moje skojarzenie tego kubka w połączeniu z jasnobrązowym troczkiem, to jedna z powojennych alternatyw" manierki niemieckiej rodem z DDRów i innych CSLA, dostępnych na Pewnym Portalu Aukcyjnym.
WachmistrzKOP Napisano 12 Wrzesień 2009 Napisano 12 Wrzesień 2009 Dyskusja przypomina nieco rozważanie nad wyższością Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocy. Czy lepiej próbować robić coś narażając się na podknięcia, czy nie robić nic? Nie podejmuję się udzielić jednoznacznej odpowiedzi, choć pewnie sam bym spróbował jednak działać.Panowie, nie święci garnki lepią. Myślę, że każdy, kto bawi się w rekonstrukcję wie, że zgromadzenia odpowiedniego oporządzenia i umundurowania poza funduszami wymaga również wiele czasu i w tej sytuacji niewielu znajdzie się tak cierpliwych, aby miesiące lub lata kompletować sprzęt i dopiero jak uznają, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik stanąć w nim w polu, z posiwiałą już głową ale na tip top. Większość chce działać już, od czegoś zacząć, a doszlifowują wszystko w trakcie. Czy można im mieć to za złe? Znów ciężko o jednoznaczną odpowiedź.Byłem pod Wizną, mam zastrzeżenia, bo trudno ich nie mieć, ale najważniejsza jest pamięć, niezależnie, czy tą pamięć przejawiamy udziałem w uroczystościach, rekonstrukcją (nawet niedopracowaną) czy odśpiewaniem 40:1 na koncercie Sabatonu.Ale w zasadzie chciałem odnieść się głównie do bardzo pobocznego wątku w tej dyskusji. Pozwolę sobie zacytować:Może trochę nie w temacie, ale przypomniało mi sie jak zobaczyłem fotke kolegów z KOP-u z Ossowca. W te wakacje zwiedzałem muzeum w twierdzy i na ekspozycji w sali poświęconej KOP-owi stoi manekin ubranyn w mundur KBW, o którym pani przewodnik mówi, że jest to oryginalny mundur KOP... nie dała się przekonać nawet jak wyjaśniłem ewidentne różnice.... Czy można coś z tym zrobić?"Kolego Jhaken, można, ale pozwól, że my się tym zajmiemy w naszym własnym Osowieckim gronie.Ekspozycja poświęcona KOP w Muzeum Twierdzy Osowiec powstała 11 lat temu, powstała z tego, co było dostępne. W tym roku, jak się zapewne już wszyscy orientujecie, powstała Grupa Rekonstrukcyjna Centralnej Szkoły Podoficerskiej KOP w Osowcu (nasze zdjęcie z Wizny trafiło do tego wątku). Jako dowódca tegoż szacownego grona zapewniam, że ten tzw. przez nas kącik KOP" zostanie jeszcze w tym roku gruntownie przemodelowany.Koleżanka, która Cię oprowadzała (wiem dokładnie kto to był) jest młodym (stażem) przewodnikiem po Twierdzy Osowiec i zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, żeby takie podknięcia w przyszłości nie miały miejsca. Nam, jako Grupie Rekonstrukcyjnej, osobom szczególnie KOPem zafascynowanym, zależy najbardziej, żeby tak było. Zapraszam do ponownych odwiedzin Twierdzy Osowiec, każdy z członków Grupy jest również przewodnikiem po tym obiekcie, może następnym razem trafisz na któregoś z nas.
kaes Napisano 13 Wrzesień 2009 Napisano 13 Wrzesień 2009 Kol. Lord, obyśmy takie braki widzieli jak błyszczące klamerki czy niepomalowany (??) kubek.Choć zarzut że widać że nieoryginalne" - chyba troki-to taki sobie, zawsze lepsze w pole repro....ale sam napisałes że o raczej czepialstwo" może lepiej tego wcale nie robić, jak nie bardzo jest się czego czepiać?pzdr
full_flavor Napisano 13 Wrzesień 2009 Napisano 13 Wrzesień 2009 Witam Odnosząc się do rewelacji co do miejsca urodzenia kpt. Raginisa zastosowałem skrót myślowy wynikający z obecnego podziału administracyjnego kraju :-) Wachmistrzu to co mieliśmy okazję oglądać nazywasz potknięciem? Jeżeli coś" ma być przygotowywane w taki sposób, to jednak lepiej nie robić nic. Uwierz mi zasada nie ważne jak, dobrze czy źle byle by tylko mówili -niech pozostanie zasadą naszych celebrytów. Kamilu zapraszam do dyskusji. Rekonstrukcja w Nowogrodzie zakończona. Byłem, uczestniczyłem - mi się podobało :-)
kamilo Napisano 14 Wrzesień 2009 Napisano 14 Wrzesień 2009 full_flavor - wiesz na podstawie kilku zdjęć nie wypowiadam się na temat organizacji ale film naprawdę ładny ...jeśli chodzi o inscenizację pokazaną na filmie to naprawdę ładnie wyszło
kijow Napisano 14 Wrzesień 2009 Napisano 14 Wrzesień 2009 http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,35235,7007423,Wizna__nieslychany_mit_kampanii_wrzesniowej_.html
Jhaken Napisano 14 Wrzesień 2009 Napisano 14 Wrzesień 2009 Kol. WachmistrzKOP - dziękuję za odpowiedź. Wierz mi, że nie było to czepialstwo...W twierdzy byłem po raz pierwszy i naprawde bardzo mi się podobało, niesamowite miejsce w dodatku z potencjałem na przyszłość. Najważniejsze że rzymacie rękę na pulsie". Pani przewodnik też była w porządku potrafiła zainteresować zwiedzających. Na pewno jeszcze odwiedzę Osowiec, a nawet zastanawiam się nad dłuższą niż standardowa trasą. Pozdrawiam KOP Osowiec
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.