Skocz do zawartości

Saperka


bero501

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam.Kupiłem w Praktikerze najtańszą jaka była (około 16zł),ale nie ze względu na cenę lecz na wagę.Jest naprawdę lekka nie będziecie czuli że ją nosicie a to bardzo ważne po kilku godzinach poszukiwań.Jest też bardzo wytrzymała sam sprawdziłem.Zielona blacha,jasny trzonek(polecam przemalować na ciemniejszy) niebieska rączka.
Napisano
Miałem saperkę - łopatkę z Castoramy za jakieś 30 zł, fajna, podręczna, trzonek drewniany, uchwyt, stal sprężysta. Nawet na jakimś forum polecałem. Po roku okazało się, ze pękła stal w połowie powierzchni kopiącej i pęknięcie się poszerza. Teraz był dylemat - znowu 30 zł i wizyta w Castoramie, czy 60 zł z przesyłką Fiskars ERGO 2500. I patrząc na opinie i fakt, że przecież po to ciężko pracuję by mieć od życia trochę komfortu zamówiłem wczoraj Fiskarsa. Mam nadzieję, że słusznie. Pzdr.
Napisano
fiskars moze i ciezki ale solidny, zreszta i lom można wygiąc, jak chlopak nerwowy , wiec połowa zalezy od użytkownika, poza tym jak wiadomo co tańsze-mimo, ze ładnie wyglada - psuje sie szybciej ( sklad żelaza).
Napisano
BRAT MIH
I patrząc na opinie i fakt, że przecież po to ciężko pracuję by mieć od życia trochę komfortu zamówiłem wczoraj Fiskarsa."

Hmm ? Noszenie dwa razy ciezszego zelastwa nazywasz komfortem ?
Fiskarsa trzeba uzywac na ciezszych gruntach bo jest duzo odporniejszy, na zwyklym polu dla komfortu wlasnie przyjemniej nosic leciutki szpadelek :)
Napisano
Chyba więcej liczy się tutaj komfort psychiczny, silny chłopak jestem więc dam radę. Po oranych polach chodzę mało, częsciej nieużytki, wycinanie trawy, korzenie... Zresztą sprawdzę to napisze o odczuciach.
Napisano
Pierwsze wrażenia mieszane - wykonanie pierwsza klasa, nie do połamania, ale jest to normalny szpadel, z krótką rączką i tyle. Ta powierzchnia kopiąca chyba ciut za duża, ale zobaczymy co wyjdzie w polu. Ciut tylko cięższy.
Napisano
Dokończę swój wywód na temat Fiskarsa. Jestem bardzo zadowolony. Kopanie łatwiejsze, ponieważ można wbić i śmiało pełną siłą napierać na łopatkę, ziemia wychodzi z dołka pięknie. Dołek szerszy, nie trzeba z reguły obsypywać boków. Ręka od noszenia nie boli, nic nie lata, nie dzwoni, nie poluzuje się na nitach itp. Polecam !!!
Napisano
Hmmm, ta saperka" Fiskarsa ma istny lemiesz w porównaniu do tej zielonej (z pęknięciem)!
Używamy z dziewczyną właśnie takich zielonych mini-szpadli jak na fotce wyżej i, fakt, pojawiły się pęknięcia. Tym niemniej swoje już odsłużyły, z tyłu są prawie kompletnie wytarte z farby do gołej stali. Skuszę się nie ponownie, bo jednak - jak dla mnie - komfort kopania mniejszym sztychem jest większy niż takim lemieszem". Do tego kwestia ciężaru, przenoszenia w plecaku też ma jakieś znaczenie. Nie wiedziałem, że jest aż taka różnica w powierzchni sztycha.

M.
  • 2 weeks later...
Napisano
osiem lat z saperką z byłej armii NRD, wygląda jak składana WH. W tym czasie raz mi pusciła" na zgrzewie, pospawałem i do dziś nie mam z nią problemu. Raz w roku oszczę ją aby można było ciąć nią korzenie. Fiskarsy fajne, mam dwa, ale się nie składają i są ciężkie. A dla uściślenia kopię kolory" więc nie max 30-40cm dołek

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie