Tym razem o nas neutralnie :-)

[Walwuch]

http://nowosci.com.pl/look/nowosci/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=6&NrIssue=1179&NrSection=1&NrArticle=145719&IdTag=576

[Benigsen]

Rzeczywiście neutralnie.Trochę z innej beczki cytat:Dziś 95 proc. rzek i jezior to tereny tak spenetrowane, że o podobnych znaleziskach można co najwyżej pomarzyć - mówi Janczukowicz. Jest przekonany, że kończy się era poszukiwaczy skarbów. Jeszcze 15-20 lat i będzie po wszystkim."-no i tu nie zgadzam się z panem Janczukowiczem,jest jeszcze tyle do odkrycia że życia nie starczy.

[zimmermann]

Fakt faktem, że jest nas coraz więcej i więcej, a tereny gdzie można jeszcze chodzic coraz mniej.

[PG]

Złote czasy to napewno już minęły, ale aż tak źle to raczej nie jest, tu zgadzam się z kolegą Voraxem, zależy co kto uważa za skarb" :)
Zimmermann ludzi przybywa, ale tych z pasją to nie specjalnie zauważyłem tendencję zwyżkową, dużo natomiast takich co się szybko zniechęcają.

[motylanoga]

I tu sie z Kolegami zgodzę - wielu jest takich, co to myślą, że kupią wykrywkę za 300 PLN i obłowią sie jak wściekli a po znalezieniu zaledwie" paru łusek szybko sie zniechęcają. Ale z drugiej strony faktem jest, że fanty nie rosną w glebie - z każdym rokiem jest ich mniej

[Midas]

Fantów coraz mniej ale co rok to nowe przychodzą ( sam rozrzucam czasami groszaki z myślą o przyszłych odkrywcach, złotówkami nie macham bo mi też tylko fennisie wychodzą). Jeszcze 15-20 lat i będzie po wszystkim" hehe ten koleś gada jakby nigdy z wykrywką nie chodził ciekawe w jaki sposób 40 tyś odkrywców może przekopać Polskę w takim czasie. I dokładnie relaksik i zachody słońca się liczą najbardziej.

[panadam12]

może za 15-20 lat wielu z nas przestanie traktować to hobby jako okazje do zarobku,wiec żyje nadzieją ze znowu trafię na jakieś dziewicze pole:)pozdrawiam

[adek_]

skarbów starczy jeszcze na 3 pokolenia, kwestia tylko tego ze coraz częsciej będzie trzeba spędzać coraz wiecej czasu w terenie. Osobną kwestią tez pozostaje fakt co dla kogo znaczy skarb, dla jednego cos co moze szybko spienięzyć, dla innego guzik którego nie ma w swojej kolekcji. I o takie wlasnie skarby mi chodzi ;)

Ostatnio na wyspie Sobieszewskiej bylem, kolega szukanie tam fajnie okreslil. Powiedzial ze czuje sie jakby wchodzil do fabryki, przecinał sie kartą i swoje 8 h trzeba odwalić. I tak pare wypadów i moze jakas 1 fajna rzecz sie trafi ;)