Skocz do zawartości

Czy ewidencjonujecie znalezione fany?


Rekomendowane odpowiedzi

Czy ewidencjonujecie znalezione fany?
Głównie chodzi mi o zapisanie gdziś w notesie czy zeszycie znalezione nieśmiertelniki.
Czy wrzucacie je do do pudełka tylko z adnotacją jaki to oddział nie zawracając sobie głowy w jakim rejonie działań został on zgubiony/porzucony/zaginiony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisze tyfus jeśli się ma już sporą kolekcje to człowiek może się zamieszać, ponadto rzeczy czasem się komuś oddaje sprzedaje a za 20 lat pozostaną tylko blaszki i guziki bez wiedzy historycznej co do ich znalezienia(staną się taką samo częścią kolekcji jak pudełka zapałek lub słoniki)

takie ewidencjonowanie może kiedyś komuś pomóc w opracowaniu np. szlaku bojowego jakiejś jednostki lub odtworzeniu skrawka historii danego regionu

ale jest też 2 strona medalu czy taka ewidencja nie będzie pomocna smutnym panom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kataloguję, bardzo dokładnie, prowadzę ewidencję, dokumentację fotograficzną fotograficzną i zapisuję lokalizacje. Nie muszę dodawać, że te dane chronię bardziej niż pin do karty kredytowej:-) Lubię tę moją poszukiwawczą buchalterię, a poza tym robię to też z myślą o moim synku, który mam nadzieję kiedyś przejmie moje dzieło:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he, dzięki tyfus!!!
Zibol - może żeby wiedział, gdzie nie chodzić, a może aby wrócił w te miejsca i dokładniej sprawdził (może bedą bardziej dostępne, może sprzęt będzie jeszcze lepszy, kto wie...). A poza tym chciałbym, aby zgromadzone przeze mnie przedmioty były bezimienne, tylko aby zachowały swój kontekst terenowy i związane z nimi wspomnienia wypraw, przygód, znajomych - takie wspomnienia też gromadzę, moja dokumentacja to rodzaj poszukiwawczego pamiętnika, może nawet nieco sentymentalnego. Bo to jest dla mnie prawdziwą wartością moich znalezisk. Kompletnie nie obchodzi mnie ich cena na serwisach aukcyjnych, dla mnie są warte tyle, ile kawałek życia jaki poświeciłem aby je odnaleźć. A poza tym, z upływem lat taka mapa życiokopania", jak nazywam swoją dokumentację (bo bycie poszukiwaczem to styl życia, nie hobby) układa się w pewną całość, która wiele może zasugerować na przyszłe wyprawy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danieloff - ladnie powiedziane :)
ja również prowadzę ewidencję swoich znalezisk oraz foto ewidencję z opisami znalezisk, miejscem znalezienia i okolicznościami... ale również zawarte znajomości i przyjaźnie z terenu... wspomnienia zachowane na fotografiach... i jak za pare lat się powspomina da to dużo frajdy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...
Teraz jest już dostępne narzędzie online do katalogowania swoich kolekcji i zbiorów.

http://MyViMu.com

Po dodaniu kolekcji jednym kliknięciem generujemy karty katalogowe do druku w formacie PDF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie