Skocz do zawartości

Jaki to sprzęt ?


dawide_2006

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Z wyjątkiem pierwszego nieznanego mi pomarańczowego wykrywacza są to wykrywacze Tesoro, m.in widać Cibolę, Vaquero i Tejony.
Napisano
Należę do tego klubu. Najczęściej używane tam wykrywacze to Laser Scout i XD Lightnining, ewentualnie jakieś stare Tesoro, ale zawsze z cewką snajperką. To klub który specjalizuje się w poszukiwaniu pobrzeża Tamizy i fotki z pola obrazują baaardzo rzadkie wypady w teren, gdzie faktycznie możnaby uzyć Tejona (kilku członków ma ten model). Nad Tamizą używanie Tejona byłoby samobójstwem ze względu na totalne zaśmiecenie:) 98% fantów które widzicie na stronach T&F pochodzi właśnie z nad Tamizy, ale ponad 90% z nich nie jest znajdowanych przy pomocy wykrywaczy metalu, a jedynie wprawnych oczu i grzebania w mule. Innego wyjścia niestety nie ma.

Pozdrawiam

VW
Napisano
Dla niewtajemniczonych Laser Scout to też Tesoro (model pomiędzy Compadre a Silver uMAX), ale na zdjęciach widać m.in. kilka Tejonów z cewką standartową 9×8. Korzystniejsze w tym przypadku byłyby 5,75".
Napisano
Dla niewtajemniczonych - Laser Scout to jednak Laser Scout a nie Tesoro, choć oczywiście wykorzystujący elektronikę Tesoro:) Dlaczego na zdjęciach widać Tejony wyjaśniłem już wyżej i na wyżej wymienionych fotkach praktycznie nie ma fanta wyciągniętego tym sprzętem, bynajmniej nie dlatego, że to kiepski wykrywacz ale dlatego, że Steve (szef klubu) praktycznie nie wychodzi z tamizowego mułu by sobie gdzieś pogrzebać na polach;)
Sorki, nie mogłem się oprzeć:))

Pozdrawiam

VW
Napisano
Ale produkowany w USA przez Tesoro, na standartowych podzespołach Tesoro, tyle, że pomalowanych na inny kolor na indywidualne zamówienie odbiorcy (za dodatkową opłatą).
Napisano
Dzięki wszystkim za odpowiedzi
Korzystając z okazji mam pytanko do
VanWordena
Czy te wszystkie znalezione rzeczy zostają w waszej organizacji czy są oddawane do muzeum ?
Pozdrawiam
Napisano
Fanty są prywatną własnością znalazców. Na każdym spotkaniu klubowym(raz w miesiącu) jest archeolog, tak zwany FLO (Finds Liaison Officer), której zadaniem jest oglądanie, datowanie i katalogowanie znalezisk pokazywanych przez znalazców. Poszukiwacz nie ma obowiązku by pokazywać znaleziska FLO, ale praktycznie każdy to robi. Jeśli okazuje się, że dany artefakt jest cennym odkryciem (a zdarza się tak dość często) to zwykle jakieś muzeum proponuje jego wykupienie bądź wypożyczenie od znalazcy, po aktualnej cenie rynkowej. Zdarza się również, że znaleziska są po prostu darowywane jakiemuś muzeum. Tak jest w przypadku klubu T&F, gdzie mnóstwo znalezisk jest wystawionych w gablotach Museum of London. Podobne zwyczaje panują w wielu klubach poszukiwawczych a każde województwo" ma swojego FLO, którzy zagląda też na lokalne zloty i zorganizowane poszukiwania.

Pozdrawiam

VW
Napisano
Zgadzam się w 100% ale problem polega na tym, że w Polsce poszukiwacze wolą się ze sobą kłócić i zgrywać ważniaków albo nieomylnych guru niż zjednoczyć siły w walce o zmianę naszych chorych przepisów.

Pozdrawiam

VW

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie