witam szanownych kolegów ostatnio trafił mi się(niestety) granat moździerzowy,dość dużego kalibru,długi na jakieś60-70cm. w stabilizatorze nie było ładunku,nie było też zapalnika jednak gdy zajrzałem do wewnątrz o ile da się tak to nazwać zauważyłem jakby cylinder(?) który zasłaniał MW. mam nadzieje że fotka dobrze to pokazuje,dokładnie zielony kolor,tak jakby były ścianki i denko oddzielające MW i zapalnik.czy to tak normalnie bywało w tych granatach? pozdro
PS:zakopany na bezpiecznej głębokości,nad nim parę cm pod ziemią wsadziłem jeszcze puszkę od browara jako mylny sygnał.
Pytanie
Hebda
witam szanownych kolegów
ostatnio trafił mi się(niestety) granat moździerzowy,dość dużego kalibru,długi na jakieś60-70cm. w stabilizatorze nie było ładunku,nie było też zapalnika jednak gdy zajrzałem do wewnątrz o ile da się tak to nazwać zauważyłem jakby cylinder(?) który zasłaniał MW. mam nadzieje że fotka dobrze to pokazuje,dokładnie zielony kolor,tak jakby były ścianki i denko oddzielające MW i zapalnik.czy to tak normalnie bywało w tych granatach?
pozdro
PS:zakopany na bezpiecznej głębokości,nad nim parę cm pod ziemią wsadziłem jeszcze puszkę od browara jako mylny sygnał.
3 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.