Skocz do zawartości

Co z łuskami ????


nightmare

Rekomendowane odpowiedzi

a ja część swoich łusek porozstawiałem na półce, te ładniejsze oczywiście :-) część leży po szufladach troszkę ;-) a częścią obdarowałem swoich młodszych kuzynów, szkoda że nie widzieliście ich min i tych ogników w ich oczach, w sumie małe dzieci w wieku szkolnym, wtedy jeden w 2 a drugi w 4 klasie SP... nawet na wykopkach (na polach) ze mną byli ;-) bo dziadek mówił że tam złoto zakopane... ;-)) i tak ganiałem z nimi po tym polu... nie powiem, nawet trochę złomu żeśmy nakopali ;-)) ale ta ich ciekawość przy każdym sygnale... :-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to skrzywiles dzieciaki na cale zycie ;)))

Odnosnie lusek jako breloczkow. Nie ma sprawy, ale ostatnie zdjecie z poturbowanym olowianym czubkiem na codzien w kieszeni? Wciaz ocierajacy sie o kieszen, rece, wciaz w kontakcie z kluczami a te ze skora rak.
Olow jest metalem ciezkim o co najmniej kiepskim dzialaniu na organizm, do tego akumulujacym sie z czasem.
Trefny pomysl...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do tego ołowiu w kieszeni... kol.kuczman, czy wiesz jakich metalów używa się do produkcji pospolitych breloków, zauważ że czesto a gęsto po jakimś czasie z takiego fanta schodzi farba... a te reloki" z czasów II w.św. jakoś się nie łuszczą i nie blakną co najwyżej nabierają blasku :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. skrzywiles a nie skrzywdziles ;)))- to zart...

2. Problemem jest nawet nowy bilon Euro- kasjerki po calym dniu wydawania tych monet sa narazone na szkodliwe stezenia niklu.
Z Chin wciaz importowane sa zabawki ze szkodliwymi stezeniami zwiazkow rakotworczych w plastiku czy olowiu we farbie.
Ale nie o tym mowa, mowa o wlasnym zachowaniu na codzien- tak jak czeste mycie rak jest ignorowane, tak i obcowanie ze szkodliwymi substancjami wydaje sie nie przeszkadzac wiekszosci. A warto uwazac na takie drobiazgi" aby po latach miec zdrowe dzieci albo samemu uniknac kalectwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michal16 - odpowiedziałeś na zadane pytanie jak profesjonalista. Brawo !!!
Byłoby naprawdę super, jeżeli każdy dojrzałby do tego, aby znalezione fanty, nie przedstawiające dużej wartości dla znalazcy, zostawiałby w ziemi. Przecież dla kogoś z kolegów, znalezienie zwykłej łuski, to wielkie wydarzenie. Przecież zwykła łuska jest w danym terenie wskazówką czegoś, co działo się tam jakiś czas wstecz( kontekst historyczny ). Ja sam mam kolekcję łusek i te bardziej pospolite pozostają na miejscu znalezienia, po prostu mam taki nawyk i już.

pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...
Takie rzeczy wytworzone w epoce" nazywa się sztuką okopową. Dziś to będzie bo ja wiem.. ękodzieło Odkrywców" ? Jak dla mnie, dosyć ciekawy sposób zagospodarowania masówki" . Oczywiście po sprawdzeniu czy to faktycznie masówka".. Nie tak dawno widziałem łuskę z URa, przerobioną na zapalniczkę w epoce. Z jednej strony, sztuka okopowa w czystej postaci, z drugiej strony, zdewastowany jednak kawał historii.
PS Często widuję młodych ludzi z biżuterią wykonaną ze współczesnych łusek, ogniwek czy innej militarnej drobnicy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzę i widzę, że na allegro i innych takich niektórzy znacznie lepsze kwoty nawet za te popularne wyciągają niż na złomie - sprzedając w pakietach, a przynajmniej jakiś początkujący kolekcjoner ma od czego zaczynać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie